Autor Wątek: Dobrze, że choć raka nie ma  (Przeczytany 16704 razy)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 23, 2013, 01:44:20 pm »

Że ona miała coś z głową to zrozumiem ale że mąż taki cicho_ciemny tyle lat?
Przecież tak realnie to nie da się udawać śmiertelnej choroby w tak zaawansowanym stadium.
Ale właśnie to jest dowód na to że się da ...
Ale dla mnie to nadal jest niemożliwe.
I szkoda mi tych dzieci.



Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 23, 2013, 01:51:59 pm »
widocznie była baaaardzo przekonywująca ....
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 23, 2013, 01:59:16 pm »
I szkoda mi tych dzieci.

... maja traumę na całe życie...  :(



Offline magdap

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 23, 2013, 09:26:20 pm »
przeczytałam -masakra :o -sama nie wiem ,czy jej żałować ?  :-\ ale nie wierzę,że ten mąż nic nie wiedział,że kłamie >:(
co mnie nie zabije -to mnie wzmocni

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 23, 2013, 09:29:39 pm »
Magdo
mi się wydaje, że jednak dał się oszukać

ja współczuję całej rodzinie ... ale ja zawsze naiwnie wierzyłam, że ludzie z zasady dobre som....

      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 23, 2013, 09:30:59 pm »
stara ludowa prawda głosi, że "ludzie nie som złe... ino gupie"

i ja sądzę, że jak ten mąż nic o chorowaniu nie wiedział, albo i nie chciał wiedzieć, to wierzył we wszystko



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 23, 2013, 09:39:17 pm »
ja też nie wierzę w "niewinność" męża
nie wierzę, że była tak cwana żeby udawać przed nim przez kilka lat, a jednocześnie tak "niecwana", żeby popełnić głupie błędy przy fałszowaniu wydruku wyniku
a ucieczka w tłumaczenie o chorobie psychicznej wydaje mi się zwykłym, najprostszym sposobem na "wybielenie się"; to czy ona "ma coś z głową" ocenić może tylko psychiatra, ale kurna, nawet zaburzenia psychiczne nie mogą wszystkiego usprawiedliwić; wmawianie sobie choroby czy udawanie choroby to jedno, to można nawet zrozumieć i wybaczyć, ale wyłudzanie pieniędzy (czyli po prostu kradzież, tylko w bardziej subtelnej formie), już nie za bardzo, a już najgorsze jest to, że przez takie przypadki wielu dobrych ludzi następnym razem trzy razy się zastanowi zanim puści przelew... albo nie puści go w ogóle ...
nie mówię, że ta kobita powinna postąpić honorowo teraz i palnąć se w łeb, ale na współczucie i zrozumienie to raczej nie ma co liczyć

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 23, 2013, 09:52:41 pm »
Wierzę, że mąż mógł nic nie wiedzieć
wyobraziłam sobie swojego w takiej sytuacji i myślę, że łatwo by przyjął wszystko, co bym mu powiedziała o swojej chorobie
nie dociekałby, nie szukał w internecie, nie wypytywał, nie logował się na forach,
tematu choroby unikałby jak ognia
zawoziłby, odbierał od lekarza,
i tyle


rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:03:27 pm »
rozumiem, że nie chciał oglądać dokumentacji (mój też nie ogląda papirów), rozumiem że dał się nabrać na "złe samopoczucie", ale co - ani razu nie odprowadził pod sam gabinet ? nie chciał ani razu wejść razem? ani razu nie odprowadził na badanie pod same drzwi? albo dał się tak łatwo posadzić w kawiarni i czekać ? nie miał obiekcji przed pojechaniem w góry za darowane pieniądze? no ja nie wierzę, chyba, że ten gość to jakaś kompletna pierdoła

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:05:23 pm »
rozumiem, że nie chciał oglądać dokumentacji (mój też nie ogląda papirów), rozumiem że dał się nabrać na "złe samopoczucie", ale co - ani razu nie odprowadził pod sam gabinet ? nie chciał ani razu wejść razem? ani razu nie odprowadził na badanie pod same drzwi? albo dał się tak łatwo posadzić w kawiarni i czekać ? nie miał obiekcji przed pojechaniem w góry za darowane pieniądze? no ja nie wierzę, chyba, że ten gość to jakaś kompletna pierdoła

akilo
niektóre chopy tak majom
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:28:49 pm »
na przykład mój  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:32:51 pm »
wg mnie to kolejna manipulacja, po to żeby wyjść z tej afery "z twarzą"- ja jestem psychicznie chora, mój mąż o niczym nie wiedział ... ale jak widać po komentarzach ludzie się nie dają na to nabrać

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:34:03 pm »
Mój najchętniej właziłby wszędzie ze mną, ale ja samosia jestem pod tym względem, więc zakaz ma. Nawet w szpitalu mnie nie odwiedza. Może ten też taki usłuchany? ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:36:57 pm »
wg mnie to kolejna manipulacja,

Manipulacja, ale moim zadaniem nieświadoma. Celem nie było zbieranie kasy, a otrzymanie zainteresowania innych. Kasa była przy okazji.
I oczywiście to nie zdejmuje odpowiedzialności...

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Dobrze, że choć raka nie ma
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 23, 2013, 10:38:01 pm »
no są też mężowie(normalnie z żoną żyjący_mieszkający), którzy twierdzą, że nie widzieli, że żona w ciąży była ... raz, drugi, trzeci ... i tym też nie wierzę, ale za to nasze sądy - nie widzą w tem nic dziwnego !