Autor Wątek: Macierzyństwo po raku piersi  (Przeczytany 186762 razy)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Macierzyństwo po raku piersi
« dnia: Kwietnia 23, 2013, 08:23:31 pm »
Gdy usłyszałam "ma pani raka,trzeba operować" miałam troje dzieci.Najstarsza prawie 18-letnia,średnia 15 lat i najmłodszy rodzynek 4-letni synek.
Wszystkie dzieci.Więcej i tak nie planowaliśmy.
Któregoś dnia w chwili złości na los wykrzyczałam że wolałabym wpaść z czwartym niż zachorować na raka.I co?
W bonusie od losu pomimo raka mam czwarte dziecko.Szczęście urodzone 2 lata po mastektomii,zdrowe i cudowne  :)
Wiele kobiet po leczeniu raka zastanawia się czy dane im będzie zostać matkami.Czy warto podjąć ryzyko i walczyć o ten cud.

Odpowiadam - warto.Pomimo raka.Pomimo wszystko
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 23, 2013, 08:29:41 pm »
Czekałam Basiu,  aż to napiszesz.
Dziecko to cud. A macierzyństwo po raku to cud_nad_cudy.
Noooo to pewnikiem będzie Twój wątek
do czasu  ;)
do czasu aż się trafi następna mama, która wygrała najwyższą wygrana.


operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 24, 2013, 07:48:53 am »
Dziś pobudkę mieliśmy o 5.30  8)
W związku z tym piję drugą kawę siedząc przy kompie a nogą bujam fotelik w którym młoda bawi się ze swoją Żyrafką
Bo grunt to dobra organizacja  :0ulan:
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 24, 2013, 08:01:42 am »
Basiu_kochana :)
Przysiąde z Wami, choć wirtualnie...


Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 27, 2013, 02:07:20 pm »
Wybyłam dziś z rana na zakupy bez Natusi.
Zdążyłam do pociągu wsiąść a już chciałam wracać.
Ledwo przeżyłam.Ona znacznie lepiej bo spała smacznie.
 :P
Przywiozłam jej spineczki do włosów w rozmiarze little_mini
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 27, 2013, 02:20:18 pm »
Się mi przypomniało, jak starszego urodziłam i po 2 miesiącach go pierwszy raz zostawiłam, a sama poszłam zdawać jakiś egzamin, bo jeszcze szkołę kończyłam.
I podczas tego egzaminu nagle czuję, jak mi piersi wzbierają i się zalewam mlekiem  :o
Pędziłam do domu mało nóg nie połamałam. I rzeczywiście młody darł się z głodu  :D

Egzaminy pozdawałam dopiero po roku  :P Wcześniej nie byłam w stanie...

Doceniasz, Basiu, jaką grzeczną masz córeczkę? :)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 27, 2013, 03:03:35 pm »
Ach,grzeczną_śliczną_cudowną  :)
Zakochasz się  ;)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 02, 2013, 08:13:36 pm »
Jesuuu  ::((
Kto mi zaczarował dziecko?Przyznać się ino już.
Spała na spacerze,obudziła się koło południa.Od tamtej pory spała 3 razy po 15 minut.Luksus.Nawet do wc nie wyrabiałam na zakrętach  ;)
Ślubny wrocon z roboty,wykąpalim ją i myślałam... ta,miałam nadzieję że uśnie.
No,pospała.Całe 31 minut.
Aaaaaaa
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8002
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 02, 2013, 08:23:46 pm »
A czerwoną kokardkę masz zawiązaną na łóżeczku, wózku ... no widzisz
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 02, 2013, 08:30:18 pm »
Na wózku mam  8)
Chiba to nie działa.
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 02, 2013, 08:46:09 pm »
to na łóżeczku jeszcze zawieś, koniecznie :)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 02, 2013, 09:27:51 pm »
Na wózku widziałam.... Przeanalizuj Basiu, kogo obcego wpuściłaś do dom i kto mógł Ci Natalkę zauroczyć. ;)

Offline ElzbietaG

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 19, 2013, 09:49:09 am »
Sie zglaszam w watku macierzynskim
Moj mlody przyszedl na swiat 6 miesiecy temu; bylam wtedy 7lat i 10miesiecy po mastektomii oraz dwa lata po calkowitym zakonczeniu leczenia tamosyfem; dochtory orzekly zem zdrowa wiec warszat ze stychu zdjelam no i pojawil sie KUBUS
Kubunio jest zlotym dzieckim (tfu tfu na pasa urok, oby nie zauroczyc), spi grzecznie w nocy, je jak smok i rosnie zdrowo, nic mu nie dolega, wciaz sie smieje i gaworzy bez przerwy...od ponad miesiaca chodzi do pzredszkola bo ja wrocilam do pracy.... mamy wszystko zorganizowane - JEST PIEKNIE!!!!!!!
Kubus przedszkole kocha, a ja jestem pod wrazeniem jak szybko sie rozwija i uczy nowych rzeczy.... przedszkole to fajna rzecz

pozdrawiam wszystkie mamuski i wszystkich innych

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 19, 2013, 10:35:53 am »
Ela,witamy Ciebie i Kubusia :)
Kubusie to fajne chłopaki są.Wiem bo też mam :)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 19, 2013, 10:56:44 am »
Elu, żłobek masz na myśli?
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/