Autor Wątek: Macierzyństwo po raku piersi  (Przeczytany 188913 razy)

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 19, 2013, 11:28:10 am »
Tyż jestem mamusią Kubusia :P

Wprawdzie mój rodzony przed rakiem, ale nasunęła mi się dygresja;) Mogę?
Otóż mój Kubuś, obecnie już dorosły, kilka lat temu był ze mną w pizzerii. Była tam mama z dwojgiem dzieci, tak ze 4-5 lat. Chłopczyk kręcił się, latał po lokalu, mama kilka razy szeptem przywoływała go do porządku (i do stolika). Mój obserwował i w pewnym momencie mówi: "Mamo, to jak nic jest Kuba". Za chwilę okazało się, że miał rację xhc

Mój Kuba - fajny chłopak, samodzielny, towarzyski, z poczuciem humoru, gotuje (bo lubi - jeść też), pierze, sprząta, pomaga przy aucie i ogrodzie, ale z drugiej strony to nazbyt żywy leniuch i czaruś (czytaj: kombinator ;) ). Ulubione zajęcie - spanie ;D

Mam też brata Kubusia :D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 19, 2013, 02:01:46 pm »
Ulubione zajęcie - spanie ;D

to mam z Twoim Kubusiem coś wspólnego :) spać uwielbiam :)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 19, 2013, 07:28:04 pm »
Hamaczku,opisałaś wypisz-wymaluj mojego Kubalę  :)
Z tą jedyną różnicą że mój nie lubi jeść.Tym bardziej gotować  ;)
Tzn.lubi pałaszować wyłącznie niezdrowe rzeczy (czyt.słodycze).
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 19, 2013, 10:31:02 pm »

Mój Kuba - fajny chłopak, samodzielny, towarzyski, z poczuciem humoru, gotuje (bo lubi - jeść też), pierze, sprząta, pomaga przy aucie i ogrodzie,

A jak jeszcze raz gdzieś powiesz, ze nie masz się z czego cieszyć w sprawie dzieci, to nakopię  O0
*
I donoszę, że Kubusie Piotrusów warte ;) Mój Piotruś jutro jedzie na 4 dni do Berlina. A ja będe miała 4 dni wakacji :) a przynajmniej mam taką nadzieję :)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 19, 2013, 10:34:19 pm »
I donoszę, że Kubusie Piotrusów warte ;) Mój Piotruś jutro jedzie na 4 dni do Berlina. A

i Kacperków  xhc
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 19, 2013, 10:44:27 pm »

Mój Kuba - fajny chłopak, samodzielny, towarzyski, z poczuciem humoru, gotuje (bo lubi - jeść też), pierze, sprząta, pomaga przy aucie i ogrodzie,

A jak jeszcze raz gdzieś powiesz, ze nie masz się z czego cieszyć w sprawie dzieci, to nakopię  O0
*

Ej, Aga - toż to zdanie wyjęte z kontekstu :P
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 19, 2013, 10:49:59 pm »
O,b_angel,moja Tusia miała być Kacperkiem zanim siusiak odpadł  ;)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline ElzbietaG

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 21, 2013, 04:32:28 pm »
Elu, żłobek masz na myśli?


Metka - przedszkole mam na mysli;
mieszkamy w Anglii i tu nie istnieje nic takiego jak zlobek z rzedami bialych lozeczek dla niemowlakow
Moj mlody jest w grupie 3mc - 2 lata i bawi sie raznie ze wszystkimi innymi dziecmi


A  zinnej beczki - Kubusie to fajne chlopaki sa  xhc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 21, 2013, 08:00:48 pm »
Elżbietko, gratuluję wspaniałego Kubusia. Ale widomo, wspaniała mama, to jaki miałby być synek.
A jak Kubuś komunikuje się w przedszkolu. Rozumie po angielsku.
Moje wnuki, mieszkające w Niemczech, gdy poszły do przedszkola, to bardzo odczuły to, że nie wszystko rozumieją (w domu mówi się tylko po polsku) i z tego powodu nie chciały na początku chodzić do przedszkola. Poszły mając skończone 3 lata.
Dużo zdrówka dla Ciebie i Kubusia  :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline ElzbietaG

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #24 dnia: Maja 21, 2013, 10:41:51 pm »
 Kubus poszedl do przedszkola jak mial 5 miesiecy i mysle ze mu bez roznicy w jakim jezyku do niego mowia - smieje sie tak samo do wszystkich; oczywiscie jeszcze nie mowi bo ma dopiero 6,5 miesiaca, ale mam nadzieje ze bedzie od razu z marszu dwujezyczny dzieki anglojezycznemu przedszkolu; generalnie jest zadowolony i szczesliwy - jak go zawozimy i odbieramy to zawsze sie smieje i jest bardzo pogodny

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 22, 2013, 08:51:26 am »
Taki maluch na pewno chwyci od razu dwa języki. A jak duże są grupy? Tzn. ile dzieci musi obsłużyć jedna pani?
Elu, czy Wasz wyjazd to już tak na stałe, czy planujecie powrót? Pytam, bo nie wiem, co radzić moim dzieciom. Są tak trochę w rozkroku.  xhc ???
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline ElzbietaG

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 23, 2013, 09:07:46 pm »
Taki maluch na pewno chwyci od razu dwa języki. A jak duże są grupy? Tzn. ile dzieci musi obsłużyć jedna pani?
Elu, czy Wasz wyjazd to już tak na stałe, czy planujecie powrót? Pytam, bo nie wiem, co radzić moim dzieciom. Są tak trochę w rozkroku.  xhc ???

witam ponownie
jedna pani jest na 3 dzieci; w grupie max do 20 ale teraz nie maja az tylu

nie zamierzamy wracac do Polski, nie ma do czego; w Anglii zyje sie latwiej i wygodniej;
ale z innej beczki - jak ktos bardzo teskni to za granica mu ciezko; my nie tesknimy za Polska i jej glupizmami i jestesmy po prostu szczesliwi

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 23, 2013, 09:15:34 pm »
Chyba Cię, Elżbieto, rozumiem :) Mam wielu przyjaciół, którzy mówią podobnie siedząc od wieliu lat w różnych krajach...
*
Ewa, buziaki dla Ciebie :) Wierzę, że marzenia się spełniają :) I wnuków doczekasz :)

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 24, 2013, 01:44:53 am »
Elu, żłobek masz na myśli?


Metka - przedszkole mam na mysli;
mieszkamy w Anglii i tu nie istnieje nic takiego jak zlobek z rzedami bialych lozeczek dla niemowlakow
Moj mlody jest w grupie 3mc - 2 lata i bawi sie raznie ze wszystkimi innymi dziecmi


A  zinnej beczki - Kubusie to fajne chlopaki sa  xhc


no właśnie coś mi się tak nie zgadzało... to dobrze, że nie wygląda to tak, jak u nas. i super, że maluch zadowolony. no i dwujęzyczność obstawiam
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2013, 02:07:38 pm wysłana przez amado »
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 24, 2013, 07:42:08 pm »
Elżbieto, bardzo się cieszę Waszym szczęściem - Kubusia proszę od ciotki po stópkach wycałować,
a z tą dwujęzycznością, to
będzie miał gość bardzo wygodnie  :)

nasza 'najmłodsza pochorobowo' mama na forum  - Basia75 - ma super hasło w stopce:

 "Szczęścia nie można kupić. Ale można je sobie urodzić."

Basiu, dla naszej maskotki malutkiej też buziaki wielkie
:-*
i chyba jakieś nowe fotki byśmy pooglądały :)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich