Autor Wątek: Macierzyństwo po raku piersi  (Przeczytany 189693 razy)

Offline debora48

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 233
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #285 dnia: Października 06, 2013, 06:57:39 pm »
Czerwone kokardki przypinaj bo urzekną.......prześliczna.

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #286 dnia: Października 06, 2013, 08:23:53 pm »
Zęby wyłażą jak grzyby po deszczu  ;)
Już mamy 3.Tym razem górna dwójka się przebiła.Dziwnie tak,jedynek nie ma a dwójka jest  :P
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #287 dnia: Października 06, 2013, 09:51:42 pm »
Ostatecznie sezon mamy, nie?  :0ulan:

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #288 dnia: Października 08, 2013, 05:09:57 pm »
Basiu, mój wnuk (4,5 roku) ma już dwie stałe szóstki. Brat, który jest stomatologiem ze stażem ponad 30-sto letnim, czegoś takiego nie widział >:D
To i dwójki, mogły pokonać leniwe jedynki xhc
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Daisy

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 57
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #289 dnia: Października 21, 2013, 09:57:22 pm »
Witaj Basiu75!
Na wstępie serdecznie gratuluję cudownej córeczki :))  Na początku wątku napisałaś: "Wiele kobiet po leczeniu raka zastanawia się czy dane im będzie zostać matkami." Otóż te słowa dotyczą niestety także mnie... :-\ Nie wiem jak potoczy się życie ale Twoja historia daje mi nadzieje, że może nie wszystko jeszcze stracone. Domyślam się, że skoro zaszłaś w ciąże 2 lata po operacji to minęło Cię leczenie hormonalne? Czy też może ten cud spotkał Cię podczas leczenia? Ja mam stwierdzony nowotwór hormonozależny i mimo, że jak narazie wszystko jest ok. cały czas jestem poddawana leczeniu. Operację przeszłam jesienią 2011 roku do tej pory przyjmuję zastrzyki Zoladex + hormony Nolvadex. Całe leczenie ponoć trwać jeszcze będzie ok. 3 lat. W sumie to jeszcze przed chemioterapią lekarz powiedział mi o przyjmowaniu tabletek przez okres pięciu lat nie wiem czy jest jakaś możliwość na ich wcześniejsze odstawienie? nie wiem też czy bym się na to odważyła mając taki wybór jednocześnie kosztem braku ochrony jaką dają mi te hormony. Niestety podczas chemii zatrzymał mi się okres i jak narazie go nie widać :-\ liczę jeszcze, że to efekt podawanych hormonów zwłaszcza Zoladexu. Takie przypadki jak Twój nastawiają mnie bardzo optymistycznie więc niech ich będzie jak najwięcej ztx Pozdrawiam Cię serdecznie życząc dużo zdrówka dla Ciebie i całej rodzinki!!!

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #290 dnia: Października 22, 2013, 09:30:58 am »
Daisy,witam Cię serdecznie i cieszę się że trafiłaś do nas.
Otóż jestem potrójnie ujemna więc poza operacją i chemioterapią nie miałam innego leczenia.Może w tym cała logika dlaczego miesiączka wróciła a wraz z nią płodność.U Ciebie jest inaczej,co nie znaczy wcale że gorzej,myślę że w kwestii lekarza byłoby określenie czy po zakończeniu leczenia hormonalnego jest szansa na dziecko  :)
Nie piszesz ile masz lat  ;) Ja zaszłam w ciążę z Tusią w wieku 37 lat,przy w miarę dobrym zabezpieczeniu jakie mogłam stosować a wiadomo że najbardziej pewne w naszym przypadku odpadają w przedbiegach więc widzisz - nie wiemy co się wydarzy,co nam ześle los.
Zostań z nami i pisz,pisz co na to lekarz,jakie daje możliwości.I walcz o marzenia.Bo często się spełniają
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #291 dnia: Października 22, 2013, 06:07:58 pm »
Daisy, Basia akurat nie miała hormonoterapii,
ale znam 3 dziewczyny, młode, które po 5 letnim leczeniu hormonalnym - za zgodą lekarzy prowadzących zaszły w ciążę i mają śliczne maleństwa,


wszystko jest możliwe, w tej chwili lekarze uważają, że ciąża po raku piersi nie jest zagrożeniem dla pacjentki  :D   
kiedyś panowało przekonanie, że nie należy (dla swojego dobra) zachodzić w ciążę  po raku piersi

więc trzymam kciuki za Ciebie i Twoje plany!



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Daisy

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 57
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #292 dnia: Października 22, 2013, 07:00:02 pm »
Dzięki bardzo za pokrzepiające słowa ;) Obecnie sytuacja przedstawia się tak, że mam 31 lat, choroba zaatakowała mnie w wieku 29 lat i niestety nie miałam jeszcze w życiu tej przyjemności by poznać smak macierzyństwa :( Zakładając, że mi okres wróci (nawet nie chcę myśleć, że nie) skończę założoną na wstępie 5-letnią kurację hormonalną, oczyszczę co nie co organizm to się zrobi 34-35 lat. Wiem, wiem już słyszałam, że nie jedna kobieta i w późniejszym wieku rodziła ale czy to trochę nie za późno jak na pierwsze dziecko? A najbardziej, przeraża mnie myśl, że skoro teraz wszystko jest ok. to czy ja nie tracę czasu? (z drugiej strony może wszystko jest ok właśnie dzięki tym hormonom...) I nie daj Boże, coś by się miało znowu przypałętać (ODPUKAĆ!!!) to o dziecku można na 100% zapomnieć. To wszystko po prostu mnie przytłacza, tyle myśli mi kiełkuje w głowie... Wizytę kontrolną mam w grudniu, wtedy też mam ostatni zastrzyk Zoladexu, może po prostu zapytam doktórki jak ona to widzi. Najgorsze jest to, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie wyjście w tej sytuacji jest najlepsze. I znając życie będzie: "wybór należy do pani. Albo się pani leczy do końca a później się zobaczy co i jak, albo przerwie pani terapie wcześniej co wcale nie zagwarantuje, że zajdę w ciąże a ryzyko choroby powróci..." No nic narazie pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość.

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #293 dnia: Października 22, 2013, 10:27:46 pm »
Daisy, przeczytaj ten artykuł:

Ciąża zmniejsza ryzyko nawrotu raka piersi




wiele zależy od nastawienia Twojego lekarza, gdzie się leczysz?


« Ostatnia zmiana: Października 22, 2013, 10:29:57 pm wysłana przez mag »


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #294 dnia: Października 22, 2013, 10:30:58 pm »
No proszę bardzo  :0ulan:

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #295 dnia: Października 22, 2013, 10:34:45 pm »
przypomniało mi się, że w Poznaniu są lekarze onkolodzy, którzy nie zabraniają pacjentkom zajścia w ciążę po leczeniu,
to pani dr Litwiniuk i dr Wysocki,

opinia doktora Wysockiego na temat ciąży po raku piersi:


EWENTUALNA CIĄŻA I KARMIENIE NIE ZWIĘKSZA RYZYKA ZACHOROWANIA CZY NAWROTU RAKA.


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #296 dnia: Października 22, 2013, 10:37:43 pm »
Tak, też pamiętam porady dr Wysockiego w tym temacie  :0ulan:

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #297 dnia: Października 22, 2013, 10:46:57 pm »
teraz to już

Prof. dr hab. n. med. Piotr Wysocki

 :)


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #298 dnia: Października 22, 2013, 10:50:37 pm »
Daisy, to bardzo trudna sytuacja... Poradzić nie jestem w stanie, ale kciuki za pomyślną przyszłość w tej kwestii z wielką chęcią potrzymam :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Daisy

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 57
Odp: Macierzyństwo po raku piersi
« Odpowiedź #299 dnia: Października 24, 2013, 09:21:21 pm »
z tym nastawieniem lekarzy to jest właśnie bardzo różnie  ::) Leczę się w Poznaniu w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym na Garbarach. Tylko raz poruszyłam temat ewentualnego macierzyństwa podczas pierwszej chemii, wtedy lekarz chemioterapeuta odparł, że najpierw zajmiemy się leczeniem a po pięciu latach jak już zakończę leczenie hormonalne to będę mogła pomyśleć o dzieciach bo jestem jeszcze młoda i mam czas. Na to więc wychodzi, że te leczenie hormonalne nie zależy od konkretnego przypadku i wyników badań tylko podawane jest według schematu refundowanego przez NFZ i wynosi 5 lat. W każdym bądź  razie zostaje mi czekać...
Dzięki Mag za super artykuł od razu lepiej mi się zrobiło na sercu :D