Basiu ogarniesz wszystko, byle zdrówko było i tego życzę Ci z całego serca
Natalko Basia sama dokładniej wyjaśni, ale zanim ona wejdzie tu, taka zarobiona
to spróbuję Ci poukładać.
Tusia to córka, urodzona po raku, a wcześniej było w domu troje dzieci, dwie nastolatki i młodszy synek 6-7 letni o ile dobrze zapamiętałam. A roczny i 1,5 miesięczny to wnukowie (od córek) dla których trzyletnia Tosia jest ciocią
Piękna rodzinka, niech się wiedzie
Basiu teoretycznie nie musimy, w praktyce sama wiesz, że wygląda to nieco inaczej. Ja dziś też nie musiałam się zerwać o 7-mej (normalnie wstaję koło 9-10 tej) więc dla mnie to jeszcze noc. Ale jak nie pomóc córci
I tak z wieloma sprawami, niby nie muszę... Ale raduję się, że jeszcze mam siły i że mnie potrzebują