widzę, że wersja dziecka stacjonarnego odeszła w niepamięć, a i ta wersja mobilna ostro się rozwija
wypadałoby, żebym Ci pogratulowała, ale ja Cię przytulę - dobrze pamiętam jak to jest być mamą brzdąca, który zaczyna chodzić...
radość to tylko jedna strona medalu
dbaj o kręgosłup, Basiu
(a tak poważnie, to bardzo się cieszę, że wszystko gładko idzie do przodu
)