Z kwasem, to nie wiem (jeśli masz na myśli ostrzykiwanie)...Ja się odmładzam wewnętrznie, ale to orka na ugorze. Piję olej lniany i z wiesiołka, wcieram ocet jabłkowy w oponę ( to apropo podwozia), też go piję i tak patrzę...Acha i niestety (bo nie lubię suplementów, zwłaszcza, że często nie działają) łykam dawki naturalnej wit E, żeńszeń i miłorząb. I dużo jogi. I znowu tak patrzę, czy cóś.