Autor Wątek: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.  (Przeczytany 51806 razy)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #60 dnia: Października 27, 2015, 09:17:55 pm »
jak wielokomorowa, to raczej mówią, żeby usuwać - ale Marlenka z S-ca, co na forum miała nick marlx - też taką usuwała, i to na biegu, bo tak ją gin nastraszył - okazało się być wszystko OK,
ona usuwała w dawnej "dwójce" naszej


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 06, 2015, 03:08:03 pm »
No to tak: mam opinię dwóch ginów i mojej onki. Oczywiście opinie są różne, bo inaczej to by było za proste :) Pocieszające jest, że oba giny mówią, że moja torbiel nie wygląda podejrzanie, pomimo że wielokomorowa.

Jeden gin mówi: zostawić, zrobić test ROMA, jak będzie ok, to tylko obserwować.

Druga ginka mówi: ciąć, bo nigdy do końca nie wiadomo, co to, póki się nie zbada, poza tym leczenie farmakologiczne odpada. Obserwacja będzie dla mnie stresująca i upierdliwa, bo trza by sprawdzać mniej więcej co miesiąc. Sugeruje wycięcie obu jajników, ze względu na ryzyko tworzenia się następnych torbieli w drugim.

Onka mówi: tnij paniusiu wsio jak leci, macicę też se wywal, bo tak najbezpieczniej. Przy czym mówiła to na telefon, bez moich papierów, więc nie wiem...

A Ty pacjencie bądź mądry i weź se wybierz.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 06, 2015, 04:19:50 pm »
Ja bym cięła.
Zdecydowanie.
Chociażby dla własnego spokoju.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 06, 2015, 04:34:32 pm »
Też bym cięła
Natalia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 06, 2015, 04:36:39 pm »
Ja też. Noooo, może żal by mi było wszystkiego, ale te jajniki na pewno.
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 06, 2015, 04:38:49 pm »
No, ale co? Oba jajniki? Macicę też? Macicy się nikt nie czepia, endometrium nie rośnie... ale ta onka mówi, że też...
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 06, 2015, 04:39:04 pm »
Reniferku ile masz lat?
Brak macicy to tylko plus ,na podpaskach zaoszczędzisz.Miałam ze 45 jak się jej pizbyłam i jednego jajnika?Drugi funkcjonował do 56 roku życia
Natalia

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 06, 2015, 04:44:29 pm »
łatwo powiedzieć: wywal
a konsekwencje?
to nie jest tak, że się wywali, zagoi się i jest wszystko git
renifer jest młody, więc konswkwencje bedą :/ jajnicy można se bez żalu wywalić jak się jest po pindziesiątce

życie jest ważne, ale jakość życia też, a ta może się pojpsuć mocno

nie mówię, żeby nie wywalać, ale że to wszystko nie jest takie proste

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 06, 2015, 05:08:06 pm »
Ja nic nie wywaliłam, więc nie powinnam się wtrącać.
Reniferku, podejmij decyzję sama, nie wiem, czy planujesz jeszcze dzieciątko.
Nie znam też skutków wywalenia wszystkiego. Jeśli nie ma jajników, to i estrogenów mniej, czy tak? a co ma do tego macica? Jaką rolę ma, gdy już nie ma jajeczkowania, bo brak jajników. Zadawałabym sobie te wszystkie pytania. Co do jajnika z torbielą, to bez żalu natychmiastowo, bym wywaliła, a resztę i tak trza się obserwować, bym zostawiła, na wszelki słuczaj.
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 06, 2015, 05:37:47 pm »
Jedna z moich licznych cioć (bezrakowa) miała sepse po porodzie i tak utraciła zarówno macicę jak i jajniki w wieku 24 lat. Teraz ma 72 lata. Jedynym skutkiem o którym wiem jest przepuklina, ale ona była pielegniarką, więc może i tak by sie jej dorobiła. Zatem żyć się da. Ja macicy od dawna nie mam i nie narzekam.

Podobno jednak w miejscu wycietego organu robi się "dziura" i przemieszczanie się zawartości może powodować jakieś dolegliwości czy nawet, tfu tfu, zrosty. A estrogeny też mają jakieś funkcje ochronne (to ich nadmiar szkodzi), więc trzeba sie dobrze zastanowic czy warto wycinac wszystko. Bo jeden jajnik to chyba i laparoskopowo by się dało

rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 06, 2015, 05:40:02 pm »
łatwo powiedzieć: wywal
a konsekwencje?
to nie jest tak, że się wywali, zagoi się i jest wszystko git
nie mówię, żeby nie wywalać, ale że to wszystko nie jest takie proste

Dokładnie o to mi chodzi! Mam 38 lat, niby taka młoda już nie jestem, ale do starości, a nawet do naturalnej menopauzy, to jednak jeszcze trochę mi zostało. Gdybym była przynajmniej dychę starsza, chyba nie miałabym dylematu.

Dano, drugie dziecko to u mnie temat-rzeka. Bo chciałam, bardzo_bardzo. Ale z drugiej strony najbardziej to chcę wychować to, które już mam, widzieć, jak dorasta. A u mnie raczek się ujawnił zaraz po tym, jak przestałam karmić, więc jakiś związek z ciążą mógł mieć...
No i latka lecą, nie jestem już młoda. Nie wiadomo, czy ten jeden ocalony jajnik, po chemii, hormonach i w moim wieku w ogóle by "udźwignął" temat.
Problem polega też na tym, że torbiele są prawdopodobnie wynikiem brania tamoksyfenu. Co zrobię, jak mi się zrobi kolejna, na drugim jajnicu? Znów ciachanko? I i tak stracę dwa, tyle że będę musiała przejść dwie operacje.

Nie wiem, trudne dla mnie to wszystko. Ciężko oszacować bilans zysków i strat.

Brajo, laparoskop ponoć odpada, ze względu na ryzyko pęknięcia torbieli. Te Twoje ciocie to pocieszające są ;) Lubię je :)
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 06, 2015, 05:45:08 pm »
a nie można tylko tego z torbielą wywalić?( jajnika) jak nie masz BRCA to szkoda usunąc wszystkie przydatki ! Taka jeszcze młoda!  natomiast test ROMA zrobiłabym ze względu na piękną nazwę ;D
 ( pierwszy raz słyszę o takim badaniu, popatrzcie jaka zacofana jestem!!) :D
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 06, 2015, 06:01:46 pm »
Amorku, nasz ekspert napisał, że NIE MA pewności, że na drugim jajniku nie pojawi się to samo - skoro samo branie hormonów może powodować tworzenie się takich torbieli - a jak widać u renifera to zaskoczyło, niestety,

co zrobi, pyta o to wyżej zresztą, jak jej za chwilę urośnie to samo na drugim jajniku? zaś ciąć i zrastać się?





rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 06, 2015, 06:11:23 pm »
a nie można tylko tego z torbielą wywalić?( jajnika) jak nie masz BRCA to szkoda usunąc wszystkie przydatki ! Taka jeszcze młoda!  natomiast test ROMA zrobiłabym ze względu na piękną nazwę ;D
 ( pierwszy raz słyszę o takim badaniu, popatrzcie jaka zacofana jestem!!) :D
Macica nie ma znaczenia ( jeżeli nie planuje się dzieci) mnie usunęli jeden jajnik ( tam był torbirl) a drugi ze względu na wiek zostawili.Nigdy nie miałam powikłań brzuszno- jelitowych z powodu przebytej op.
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 06, 2015, 07:27:20 pm »
To jeszcze raz wszystko na ten temat dokładnie przeczytałam i troszkę zmieniłam zdanie! Trzymałabym się decyzji onki- jak mówi ciąc wszystko to ciąć! Możesz  u jeszcze jednego  dla pewności skonsultować! To nie ma na co czekac - wizyta i decyzja! :-* :0ulan:
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat