Autor Wątek: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.  (Przeczytany 51802 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #75 dnia: Listopada 06, 2015, 08:05:21 pm »
U mnie (przy pierwszym raku, leczenie tamosiowe) tylko rosło, jak głupie, endometrium. Onka tylko zasugerowała, że takie długie leczenie, że nie wiadomo co może się zdarzyć ... Moja decyzja była szybka i konkretna, wywalamy wszystko. Gin miał inne zdanie. Powiedziałam mu, że może sobie je mieć, tylko tu chodzi o mnie, a nie czyjeś zdania. Nie dyskutował więcej. Zrobił co trzeba.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #76 dnia: Listopada 06, 2015, 08:08:07 pm »
można też odstawić tamoxifen, to torbiele nie będą się robić
sory, mi już raz za dużo wycieli, bo uwierzyłam lekarzom, już im nie wierzę
lekarze sugerują się statystykami przeżyć, wyleczeń, a w dupie mają jakość życia pacjenta

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #77 dnia: Listopada 06, 2015, 08:15:04 pm »
Ja nie zauważyłam zmiany jakości życia, po zabiegu. Miałam co prawda, nieco więcej lat.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #78 dnia: Listopada 06, 2015, 08:17:52 pm »
Ja nie zauważyłam zmiany jakości życia, po zabiegu. Miałam co prawda, nieco więcej lat.
Dla mnie była to zmiana pozytywna ,bo co miesiąc nie musiałam się już męczyć .No i zagrożenie ciążą minęło ztx ztx
Natalia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #79 dnia: Listopada 06, 2015, 08:40:50 pm »
Ha, ja mogę tylko zazdraszczać lekarki i jej zdecydowania.
Mając już swoje doświadczenia wew tym temacie na bank bym cięła i to po całości.
« Ostatnia zmiana: Listopada 06, 2015, 08:44:24 pm wysłana przez Mirusia »

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #80 dnia: Listopada 06, 2015, 09:25:15 pm »
Ja nie zauważyłam zmiany jakości życia, po zabiegu. Miałam co prawda, nieco więcej lat.

no właśnie, wiek tu jest istotny i pewnie też inne czynniki
ja jestem prawie pewna, że gdybym se powycinała jajnicy, to z dnia na dzień stałabym się nienawidzącą świata i ludzi wredną zołzą :P po prostu wiem jak jestem podatna na wahania hormonów; a najlepiej się czuję i funkcjonuję w okolicach owulacji
to nie znaczy, że tak musi być u każdego, ale trzeba to brać pod uwagę
lekarze nie biorą tego pod uwagę, bo dla nich się liczy, jeśli w ogóle, tylko zdrowie fizyczne pacjenta, a depresje, nerwice itp to tylko gupie fanaberie

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #81 dnia: Listopada 06, 2015, 10:39:33 pm »
Reniferku, trudna decyzja to jest. Ja niestety musiałam usunąć całe przydatki  :'(. Dobrze, że chociaż mam macicę. Jestem dopiero niecałe 3 tygodnie po więc jeszcze za bardzo nie odczuwam ich braku. Chociaż zaczynają mnie straszne poty oblewać zwłaszcza w nocy. W poniedziałek jadę po wyniki, mam nadzieję,  że wszystko ok  ::((
Naprawdę masz o czym myśleć. Zastanów się dobrze, co będzie lepsze dla Ciebie, no i oczywiście Twojego zdrowia. Mam koleżankę, co również robiły jej się duże torbiele. Stosowała tamoksyfen przez 2,5 roku. Lekarka jej go odstawiła i skończyły się problemy z jajnikami. Jest już 6 lat po i wszystko ok.
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #82 dnia: Listopada 07, 2015, 05:52:19 am »
Bo najważniejsze, aby w głowie te nasze decyzje się ułożyły. Jeśli podjęta decyzja daje wewnętrzny spokój, to jest dobra.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #83 dnia: Listopada 07, 2015, 09:40:35 am »
Onka mówi: tnij paniusiu wsio jak leci, macicę też se wywal, bo tak najbezpieczniej.

ja to bym raczej słuchała onki
w końcu to onkolodzy mają więcej doświadczenia w temacie co i z czego może urosnąć, się przerzucić itp.

ja z moim brca dostałam skierowanie na usuniecie jajników....ale mój gin najpierw pobrał cytologie...wyszła III grupa więc wziął wycinki z szyjki.....jakies tam wyszły dysplazje, więc mówi, że skorom po_rakowa, to i szyjkę dobrze by było ciachnąć........a ordynator na to, że skoro tak to i macicę, bo po co za np. 5 lat mam  znowu z jakimiś mięśniakami przychodzić
a skoro już będę leżeć na stole to za jedną narkozą to załatwić...oczywiście musiałam się na to zgodzić
uważam, że bardzo dobrze zrobiłam
macica służy tylko do rodzenia dzieci.....jak nie ma jajników reszta jest zbędna...a kłopotów z nią  ::((

co do jakości życia...oczywiście to ma znaczenie...menopauza to nic przyjemnego
tylko trzeba wybrać co się woli....zlewne poty i wqrw z powodu menopauzy
czy zwykłe poty przed każdą wizytą i póżniejszy wqrw, że się mogło zadziałać a się tego nie zrobiło

ja zawsze wyznawałam zasadę, że nie ma narządu-nie ma choroby...dlatego sobie pousuwałam wszystko co mogło być narażone na to dziadostwo
spokojność w głowie w temacie raka piersi i dołu  bezcenna
(bo oczywiście mam jeszcze inne narządy   :P  ;D )


można też odstawić tamoxifen, to torbiele nie będą się robić
sory, mi już raz za dużo wycieli, bo uwierzyłam lekarzom, już im nie wierzę
lekarze sugerują się statystykami przeżyć, wyleczeń, a w dupie mają jakość życia pacjenta

ależ  ten tamoxifen ma chronić przed rakiem
niektórzy wolą żyć mniej komfortowo......ale żyć
a menopauzę i tak trzeba przejść...niestety...wcześniej czy póżniej
na szczęście jest okresem przejściowym  :P


2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #84 dnia: Listopada 07, 2015, 02:34:42 pm »
zlewne poty nie są przyjemnoscią  jak i noce nagłe wybudzania- bo takie miałam jak mendopauza mnie dopadła po radio jajnikow! Natomiast bez okresu   czułam się i czuję  o wiele lepiej - wahania nastrojow jakie miałam całe "poprzednie życie",wielka  nerwowość przed okresem, pobolewania dołu brzucha i.tp. całkowicie odeszły w zapomnienie. Jedyną niedogodnością  jest suchość śluzowki w róznych miejscach ciała, ale od czego są nawilżacze!:)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #85 dnia: Listopada 07, 2015, 03:36:48 pm »
jestem z różą, lulu, Amorkiem i Mirusią - ciąć po całości
zupełnie nie znam się na tamosiu - może do rozważenia przez onkę (lub kilku onków)  : wyciąć jeden jajnik i odstawić tamoś? - ale to wyjście to tylko i wyłącznie z powodów, o których pisała aquila


operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #86 dnia: Listopada 07, 2015, 03:38:57 pm »
nie zaleca się pacjentkom hormonozależnym odstawiać kuracji tamoksifenem,
jednak są badania potwierdzające jego działanie  :)

a reniferek dopiero na początku kuracji



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #87 dnia: Listopada 07, 2015, 06:01:07 pm »
nie zaleca się, ale każdy przypadek jest inny, a lekarstwo nie może być gorsze od choroby

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #88 dnia: Listopada 07, 2015, 07:14:20 pm »
jasne, często odstawia się tamoksifen pacjentkom z niską hormonozależnością,
albo gdy skutki leczenia robią więcej szkody niż pożytku,
ale to chyba jeszcze nie ten przypadek  :)

usuwając tylko jeden jajnik jest strach, co z drugim,
odstawiając lek jest strach, co jeśli przerwanie leczenia spowoduje nawrót...
jakby nie patrzeć - dupa z tyłu  8)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: USG ginekologiczne w trakcie leczenia tamoxifenem.
« Odpowiedź #89 dnia: Listopada 07, 2015, 07:16:44 pm »
nie zaleca się, ale każdy przypadek jest inny, a lekarstwo nie może być gorsze od choroby

a chemia ...nie jest gorsza od chorowania....skutków ubocznych nie ma ?
ale kuracja nie trwa wiecznie...przemęczysz się leczeniem...i jest szansa na życie
tak samo z tamosiem
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1