Kela, cuda z fermentowanego ryżu (czasem z dodatkiem jakiejs fasoli) robia w Południowych Indiac:
- dosa- rodzaj cienkiego, kruchego nalesnika, który mozna nadziać
idli- coś w rodzaju pyz gotowanych na parze i podawanych z ostrym sosem, jesli wyjda za twarde można je usmazyc w goracym oleju i juz wtedy każdemu smakowac bedą
uttapam- placek smazony na patelni z warzywami na wierzchu, cos jak ryzowa pizza
Smakują super a przy tym w zasadzie robi się je dokładnie z tego samego "ciasta" tylko o róznej gęstości. Tylko trzeba miec blender, bo raczej w rozcieranie na kamieniu sie bawić nie będziesz
Ja nie jestem ekspertem w ich robieniu, nie miałam cierpliwości do eksperymentowania z idealna konsystencją, ale jeść uwielbiam!
No i cuda indyjskie z maki cieciorkowej lub groszkowej- uttapam (przypomina podlę) i dhokla (gotowana na parze, może być w wersji słodkiej i słonej)
A kukurydza to z kolei kuchnia latynoska- tortille można robic na tyle sposobów, mozna je tez pokroić i uzmazyć żeby były jak czipsy (do wałkowania koniecznie dwa kawałki natłuszczonej folii, bo inaczej się rozleci), a ze świeżej kukurydzy i mleka sojowego mozna zrobić pyszne czorreadas