Autor Wątek: Strzały Amora  (Przeczytany 397343 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2265 dnia: Października 21, 2019, 08:31:15 pm »
Mój kręgosłup zaskrzypiał na widok Twojego licznika. I w tym skrzypieniu było coś w rodzaju "nie próbuj tego w domu". Stwierdzam, żem jest zgrzybiała prababcia, mimo braku dzieci, wnuków i nawet potencjalnych prawnuków  ;)

A wyjazd świąteczny taką gromadą brzmi baaardzo ekscytująco! I niestety, ale w żadne Twoje lenistwo nic a nic nie wierzę :)

rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2266 dnia: Października 22, 2019, 09:35:35 am »
haha, "nie próbuj tego w domu" - dokładnie tak!  xhc


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2267 dnia: Listopada 01, 2019, 01:23:47 pm »
dziękuję Wam za wszystkie słowa :) nadal latam, ale widać uzależniona jestem a i robota zawsze mnie znajdzie :)
jest dużo więcej spokoju i luzu, powoli opanowujemy nowe wnętrza i zewnętrza, jeszcze wszystko nie jest dobudowane, stworzone, pomalowane, uporządkowane, ale teraz już tak nie gonimy. Choróbska dopadły osłabionych domowników i tez trzeba mieć spokoj i siły na wyjście z kryzysu. Nie narzekam, nie jest źle a koniec już widać. Kontynuuję jogę, pilates, ćwiczenia siłowe, mniej jakby marszobiegów bo całodzienne biegi wciąż mnie zaspokajają :) ( podpowiedzcie dlaczego nie wklajają mi się nasze emotki? muszę sama je tworzyć ze znaczków)
Gniewko w przedszkolu- rewelacja !! oby jeszcze Iwo dojrzał i będzie luz! Teraz oczekujemy na córeczkę mojego chrześniaka- tego co się hajtnął w czerwcu mając 43 lata, żona zresztą w podobnym wieku. Dzieci u nas pod dostatkiem :D
A Wy bądzcie zdrowe ( Majeczko jesteś dzielna ) i szczęśliwe !Całusy
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2268 dnia: Listopada 01, 2019, 05:31:16 pm »
Zmień przeglądarkę, by wklejały się nasze emotki  :)

Dobrze, że już nieco spokojniej

Zdrówka  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2269 dnia: Grudnia 21, 2019, 11:48:34 pm »
odpowiadając na ostatni wpis- Dana sorki, nie znam się na tym :)  ale widzę Twoje emotki


Jak obiecałam, tak skrobnę coś, mimo późnej jak dla mnie pory ( ostatnio wysypiam się lepiej chodząc wcześniej spać :) nie, żebym spałam do świtu jak kamień, ale cos pośpię do 24 lub 2, przerwa na you tube ( oj dużo się już nauczyłam dzięki oglądaniu tego kanału - historia, medytacje, wykłady słynnego buddysty, geografia- podróze, podpowiedzi Uli-Pedantuli :D , super-gotowanie, przepisy, kosmetyki, stylizacja, a nawet filozofia  :), wzruszają mnie biografie wybitnych ludzi , ostatnio jak to przed świętami wracam filmowymi wspomnieniami do Georga Michaela i do jego cudownej muzyki ( nie mam na myśli Last CHristmas ;) treningi jogi)  i potem jakos dochrapię do rana .
Nasi Młodzi już mocno zakwaterowani w naszym starym wyremontowanym domu i ja już odetchnęłam od roboty. Wracam do żywych i leniących się , może nie dosłownie bo oczywiście sport  gości w moim życiu przynajmniej 3 razy w tygodniu,  chcę więcej jak ciało wytrzyma :D. Wnuki rosną i rozrabiają, my staramy się sprawiać im tylko  przyjemnośc. Lubimy spektakle teatralne, wycieczki, wspólne gotowanie, ostatnio pieczenie  zaliczyliśmy także, wszystkie bożonarodzeniowe  jarmarki w okolicy :) tak z 5 :)  super było
Gniewko bezproblemowo uczęszcza do przedszkola z czego strasznie się cieszę ( tyle nerwow było wcześniej) nadal ćwiczy  taekwondo  i uwielbia muzykę . I to wcale nie taką lekką i przyjemną . Muszę popolować na bilety do NOSPRU bo niezły meloman z niego rośnie. Samochody i pociągi są nadal jego pasją, a specjalistycznych nazw mój mózg już nie potrafi spamiętać . Iwo jest za to mądralą , który czasami przeraża- wczoraj mamuśce na jej słowa:" Ty mnie bijesz? ja ciebie w brzuszku nosiłam, urodziłam , zebys sobie zył , a ty mnie bijesz? "  odpowiedział: "To Twój problem!!"
No, nieźle hmmm  .Ostatnio na pytanie cioci ile ma paluszkow, nie za bardzo wiedząc dokładnie, odpowiedział- wszystkie :D cwaniaczek :D
Josiu to słodzizna prawie nie mówiąca , tak, zaledwie kilku słow używa , ale rozumie ho,ho wszystko :D
NO i tyle o wnukach, ja właściwie teraz dopiero powoli dopinam swój dom po roku od zamieszkania ( było roboty z drugim i przeprowadzką )  zaledwie tydzień temu na mojej ścianie w sypialni zawisły rodzinne zdjęcia , nareszcie.
Opowiem wam historię  morderczych firan !
Chciałam  mieć w nowym domu  bezproblemowe okna, niestety Olkowi zachciało się firan- miały być cyt. słowa pana ze sklepu- pyk, pyk i już z okna!! Niestety kilka kawałkow  jest  ogromnych , trudnych do ściągnięcia lub założenia , część to rolety rzymskie tfu tfu, szkoda gadać! Zebrałam siły fizyczne i psychiczne - zdjęłam cały parter  za wyjątkiem kuchni ( tam małe cholery, ale wyjątkowo zjadliwe) i po kolei do pralki. Niestety podczas prania największych firan usłyszeliśmy wielki huk.Wpadałam do pralni, a tu dosłownie atak pralki z suszarką na górze! wyłączyłam bo runęłoby to dziadostwo na mnie! zabrałam mokry przeogromny ciężar i do Młodych ! po 1,5 godz walki przy pomocy ich pralki, poddałam się bo zniszczyłabym i  im to ważne przy dzieciach urządzenie. Dawaj z powrotem do domu i spróbowałam przynajmniej je wypłukać bez wirowania. Gdzie tam, pralka sama nastawiała wirowanie. Zostawiałam licząc, ze może się uda! Po 15 min znowu huk- biegnę ,a tu idą wrogie cholery ( pralka z suszarką na górze) na mnie, nie dając się wyłączyć! chyba z 5 razy wołałam OLka ( nie wiem co sobie myślał) i dopiero jak przyszedł, udało mi się dostać do wtyczki i wyrwac z kontaktu. uff naprawdę to była trauma!!  siedziałam potem w szoku chyba z poł godziny. Okazało się, ze bęben jest całkowicie zerwany! No to rozwiesiłam byle jak firaniska  by przynajmniej przeschły do następnego dnia. 4 kawałki były bardzo długie- postanowiłam dac do krawca może łatwiej dadzą się wyprać! schnąc zalały mi dokumentnie pralnię , ale nic to wyschły! Gdy odebraliśmy od krawca próbowałam dac je do pralni ale czekałabym pomad tydzień. MIałam już nową pralkę ( OLek napisał do fabryki Whirpoola opisując historię maszyny zagrażającej zyciu i zobaczymy czy będzie odzew)  więc powoli prałam firany, udało się, no z przygodą, ale ta to  już mały pikuś - rzuciłam ciężki mokry kawałek na suszarkę- sznury  wiszące na ścianie- zerwała się na amen ! jakoś wyschły.
Teraz wieszanie na oknach, no i …. niespodzianka! Jedno okno ok, chociaż dziwnie ciut za krótkie firaneczki , ale może być- za to drugie okno w pokoju obok, firanka za krótka o 30 cm!!! już mi się śmiać chciało! okazało się, że zasugerowałam się pokojami  obok siebie, wydawało mi się, że firany  mają taką samą wysokość, a nie pomyślałam o karniszach - a jedne są w suficie, drugie na ścianie :D dawaj z powrotem do krawca który omal nie posikał się ze śmiechu ! Tak, wreszcie wszystko już wyprane, wysuszone i powieszone, nawet w kuchni - Olek się zlitował nade mną  bo ja już nie chciałam tego ruszac! Jeśli ktoś dotrwał do końca czytania zapewniam ,ze wszystko to najprawdziwsza prawda, a firany zrobione są z takiej niby siatki bawełnianej, która jak namoknie jest ciężka jak sto diabłów!
Skrobnę jeszcze, że na święta pierwszy raz jedziemy z Młodymi, rodzinnie ( 23 osoby) ale to rodzina krakowska , nie ci co zawsze u nas świętują do Jodłowego dworu pod Łysa Górę ( ja  w końcu - czołowa czarownica)  i muszę przyznać ,  że już czuję się wypoczęta :D
Wesołych Swiat :) <3
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2019, 11:59:19 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2270 dnia: Grudnia 22, 2019, 12:01:29 am »
Amorku pobiłaś w ilości literek Braję  xhc
najważniejsze że ogarnęłaś te cholerne firanki  :D, gratuluję super wnuczków  :oklaski: :oklaski:
zacznij wreszcie słodkie lenistwo, Zdrowych i Wesołych Świąt  :-*
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2271 dnia: Grudnia 22, 2019, 09:22:37 am »
O rany, co za emocje.. Czytając czułam, jakbym stała obok podczas tej batalii z praniem😲
Niedawno zrobiliśmy remont dużego pokoju i odtąd nie mam już w mieszkaniu ani jednej firanki. Jedynie po bokach skromne zasłony dla dekoracji.
I dobrze mi z tym.

Wnuków nieustająco zazdraszczam.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2272 dnia: Grudnia 22, 2019, 09:50:07 am »
Amorku, nareszcie jesteś!
bardzo lubię czytać o Twoich wnukach  :-*


niezła ta jazda z firankami i morderczym sprzętem!
wyobraziłam to sobie  ::((

od lat nie mam ani jednej firanki i dobrze mi z tym,

to w tym roku będziesz poza domem na Święta, też będzie wesoło i rodzinne, fajnie w takiej gromadzie musi być, choć mi dobrze też w spokoju...

Wesołych!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2273 dnia: Grudnia 22, 2019, 12:52:56 pm »
Mnie zawsze zachwyca różnorodność dzieci. Niepowtarzalne istoty. jedna matka i ojciec, te same warunki, w których się wychowuję, a każdy inny. Średniak niesamowity  :)

Zapowiadają się obie super Święta. Duża rodzinka i do tego nikt się nie napracuje. Dobrego czasu we wspólnym biesiadowaniu i radowaniu się z Narodzenia Pana. Wesołych Świąt  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2274 dnia: Grudnia 22, 2019, 06:47:18 pm »
"To Twój problem". Iwo będzie kiedyś pisał scenariusze filmowe 🤣🤣🤣

Wy tu mówicie, że ja mam niebezpiecznie w tropikach. A najbardziej niebezpiecznie to ma Amorek w pralni.  Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mnie pralka z suszarką zaatakowały! ;)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2275 dnia: Grudnia 22, 2019, 07:30:53 pm »
Idźcie do kościoła na św krzyżu. Ładna szopka w tym roku (zresztą jak co roku). My pewnie będziemy w drugi dzień świąt na mszy o 10. Udanego pobytu.  I dzięki za taki ogrom literek
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2276 dnia: Grudnia 22, 2019, 09:35:19 pm »
dzięki kochane ( cholewcia jednak nie wklejają mi się emotki)
Mag ja tu już 3 czy 4 raz jestem od października :) toż to zasiedzenie :)
firany na razie muszą być bo jesteśmy tu na widoku, jak roślinność obficiej porośnie będzie łatwiej :)
powiem wam, że takiego lenistwa kuchennego przed świętami nie pamiętam i bardzo mnie to cieszy i śmieszy :)
owszem piernikow narobiliśmy z chłopcami z 2 kg mąki ( prawie wszystko pożarte ) teraz te bezglutenowce, a poza tym nic.
Za to fryzjer zaliczony, dentysta, a do kosmetyczki Zuzę posyłam.
Braju pralnia już opanowana, wróg zniszczony :)
Anciu wybieramy się na pasterkę na św.Krzyż , a w drugi dzień świat już niestety powrót .
Całusy zostawiam ( emotki nie wkleję) i dla Was miłego świętowania
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2277 dnia: Grudnia 22, 2019, 10:47:37 pm »
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2278 dnia: Grudnia 22, 2019, 11:09:21 pm »
Poczytałam, niezła jazda przedświąteczna, Amorku xhc
Święta pod Świętym Krzyżem - super :) W młodości od babci jeździliśmy tam rowerami, a zdarzało się nawet i z buta.
Udanych :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Strzały Amora
« Odpowiedź #2279 dnia: Grudnia 25, 2019, 08:39:28 am »
udanego świętowania pod Łysa Górą  :-*
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."