Coś was dzisiaj ucieszyło, coś wkurzyło, albo zasmuciło?

[Amor]

A ja mam mega doła ! Wczoraj Zuze bolał głowa, w koncu wzięła z wyrzutami sumienia  Apap. Bol minął by wieczorem znow wrocic wraz z nudnościami.  i tak walczyłyśmy do 2 ,3 w nocy. W tym czasie dwa razy zwymiotowała i kibelek zaliczyłą, głowa przestałą bolec ,nudnosci zostały. Nie wiemy czy to jakies zatrucie czy objawy ciązowe. W każdym bądź razie ja spałąm jak zając , wstawałam co chwil,e potem koszmar mnie dopadł. Niby wesele w  jakims mega  brudnym, zapuszconym mieszkaniu. Z zięciem się dohcodizłąm w końcu dostałam nozem w pachwinę!!  od kuzyna zięcia! Powinnam się smiac z tego,ale mi dziś nie do smiechu. Zuza zjadła sniadanie , podobno troszkę ja muli i zobaczymy co dalej.   Ja, jak wyciągnięta z wirówki...doł-gigant, zero optymiznu,
pełna załamka...

[Perła]

Amorku...to jakieś demony. Przecież ból głowy, nudności, czy dziwne sny :chyba nie katastrofy?...Eee...zaraz z tym dasz radę!
A co to jest "dohcodizłąnie"z zięciem?

[madzia_61]

Amorku może to rzeczywiście objawy ciążowe ,wiem kochana masz ja jedną ,przeżywacie , rozumiem,przytulam Was 
ps.nie wolno nic mlecznego przy wymiotach ,odgazowana cola .

[dani]

Ja też myślę, że to dolegliwości ciążowe. Czyli raczej cieszyć się, a nie smucić. 

[Bunia]

Amor, to tylko objawy ciążowe, ciesz się, bo bycie babcią to niesamowita frajda.

[DanaPar]

Amorku uodpornij się proszę na wszelkie drobne dolegliwości Zuzi. Bywa, że w ciąży zwraca się do końca trzeciego miesiąca. A jak będziesz przeżywać każdy ból głowy Zuzi, każde złe samopoczucie, to się wykończysz. Rozumiem jedynaczka. Ale zdystansuj się proszę dla swojego i jej dobra.  To Ci radzi babcia pięciorga wnucząt. Wiem co mówię, też przeżywałam wszystko ponad miarę. Ale na szczęście nie mieszkaliśmy razem, ani też blisko. Ala jako troskliwa kwoka, nawiedzałam córkę i synową, by im pomóc. Najgorsze były pierwsze ciąże. 

[agawa]

Amor... no co Ty? 
Doły wypocić w lesie. Uśmiech na usta. Pierś do przodu. I wiśta_wio
Będzie dobrze. I już

[sasky7]

Ucieszyło mnie wczoraj ... ale to dopiero 15 h minęło, więc piszę: że CIĘCIA na dole nie będzie 
A miało być ... za 5 dni.


Nie biorę tego pod rozsądek.
Cieszę się - i już ! 


A wkurza mnie ... moja własna głupota: pół roku temu poszłam na zdrowotny ... a teraz kończy mi się on ... w niedzielę i ... nie mogę go przedłużyć

[mag]

nie będą ciąć - to naprawdę jest się z czego cieszyć 

 reszta to pikuś

P.S. dawno Cię nie było 

[amado]

ekstra, to przydała się konsultacja 

[Sara]

Przysiądę tutaj... nie ucieszyło, nie wkurzyło, nie zasmuciło - kilka stopni wyżej, przestaje sobie radzić... to za dużo...

[DanaPar]

Nie płakaj Saruniu, przytulam.
A te stopnie wyżej, to przecież można zbić (myślę o gorączce, bo nie kumam Twego wpisu)

[dani]

A ja zrozumiałam to tak, że Sara jest o kilka stopni wyżej w smutku i zmartwieniu. Sara, czy tak ?
No ale z pewnością są jakieś malutkie radości pomiędzy tymi smutkami. Sara ?

[Bunia]

Saro, przysiądę z Tobą. Podzielone na dwa trochę zmieniają ciężar gatunkowy.

[hamak]

Przysiądę tutaj... nie ucieszyło, nie wkurzyło, nie zasmuciło - kilka stopni wyżej, przestaje sobie radzić... to za dużo...