Autor Wątek: Brak leczenia po mastektomii  (Przeczytany 20409 razy)

Offline ania01

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 20, 2013, 09:26:06 pm »
Precyzyjniej byłoby opwiedzieć, że 11-tego wykończą efekty uboczne ;)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 20, 2013, 09:35:45 pm »
Aniu - ja kazałam sobie odchlastać cycka, chociaż jeszcze na stole lekarz przekonywał mnie , że nie ma takiej potrzeby! to było G1T1N0M0,HER-. Niehormonozależny , więc były potem profilaktycznie 4 AC. Inaczej dostałabym tylko hormonoterapię( wiek 47 lat) . Pomimo niewielkiego prawdopodobieństwa nawrotu , po roku była wznowa w bliźnie. Lekarze mówili ,że nie powinno nic takiego się wydarzyć u mnie! Wznowę wycięto, dostałam radioterapię  i hormonoterapię na 5 lat bo tym razem guzek był hormonozalezny. Rokowania po wznowie drastycznie spadły. I cóz, leci mi już 7 roczek od wznowy. Niech lecą następne! I tyle z naszych statystyk i rokowań! ( nie mam BRCA)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 20, 2013, 09:38:33 pm »
aniu, po co się bawisz w odbijanie piłeczki w konwencji czarnowidztwa;
chemia, jeśli zostanie zlecona przez lekarza prowadzącego, ma za zadanie nam pomóc, a poza nią zdarzyć się mogą różne rzeczy przeznaczone nam przez los/fatum/przeznaczenie;
jeśli mamy wątpliwości co do słuszności decyzji podjętych przez lekarza prowadzącego możemy zasięgnąć opinii innego specjalisty


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline ania01

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 20, 2013, 09:50:58 pm »
Jakie tam czarnowidztwo. Staram się raczej traktować rzecz z dystansem i humorem ;)

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 20, 2013, 09:53:50 pm »
Staram się raczej traktować rzecz z dystansem i humorem ;)
i bardzo dobrze, to cenna zdolność i pomocna w życiu  :)


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 24, 2013, 02:21:27 pm »
Izo
rozmawiałam dzisiaj z moim onkologiem (a naszym forumowym Ekspertem) drem Wiraszką i powiedział mi, ze jeżeli nadeksperesja Her2 wystąpiła w komponencie inwazyjnej (a u Ciebie tak było) to rozważałby chemioterapię
ponadto jeżeli komponenta inwazyjna w swojej średnicy przekracza 11 mm to również kwalifikuje do herceptyny...
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Izabela29

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 24, 2013, 09:15:49 pm »
b_angel, to co ja powinnam teraz zrobić? Byłam u innego onkologa. Pani powiedziała, że na dalsze leczenie i tak jest już za późno, ponieważ minęło  ponad 6 tygodni od operacji. Mam się nie doszukiwać nie wiadomo czego, tylko systematycznie badać. Dodam, że pani znała lekarzy, którzy mnie leczyli.
„Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.”

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Brak leczenia po mastektomii
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 24, 2013, 09:22:47 pm »
6 tygodni to nie tragedia
zasadniczo do 8 tygodni powinno się podać chemię - ale znam sporo osób, które dostały chemię później ...jak jej nie dostaniesz to też nie tragedia jak napisałam dr Wiraszka powiedział, że rozważyłby podawanie chemii ale on nie znał twoich dokładnych wyników histopatologicznych.
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon