Autor Wątek: Port naczyniowy  (Przeczytany 16129 razy)

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Port naczyniowy
« dnia: Maja 22, 2013, 01:57:01 pm »
Port naczyniowy

Z założenia ma spełniać kilka ról:
- dożylne podawanie chemii
- pobieranie krwi
- żywienie pozajelitowe
- terapia antybiotykowa

Zniesie do 3 tys. nakłuć.
Nieużywany powinien być przepłukiwany co ok. 6 tyg.
Używany - po każdorazowym użyciu ...
... a użycie portu wymaga przy tym zachowania pewnych procedur.

Ma służyć przez kilka lat.

Poza tym ponoć w dużej mierze redukuje skutki uboczne leków podawanych dożylnie.

Co jeszcze można powiedzieć/napisać o porcie?


Offline nela71

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 25, 2013, 12:27:04 pm »
Witam,ja tu nowa tzn. świeżo zarejestrowana ;) mam port od stycznia i jestem zadowolona.Podawanie chemii, pobieranie krwi o wiele bardziej komfortowe,bez stresu,że żyła pęknie pozdrawiam.

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 10, 2013, 06:08:35 pm »
U mnie - niestety - rola portu ogranicza się już tylko do ... płukania.

W dalszym ciągu krew pobierają mi z wewnętrza nadgarstka.
Zarówno w CO-I, jak i w LUX-MEDzie.


W związku z tym mam pytanie: czy mogę sobie w tym temacie jakoś dopomóc?
Hm ... bo trochę obawiam się, że nawet wytłumaczenia typu "nie mamy igły i kabelka/łącznika" to nie całe sedno sprawy. Gdybym miała wymagany zestaw przy sobie (zakupiony, jeśli się da, w aptece) to pewnie usłyszałabym, że ... są procedury.


P.s. w ubiegłym tygodniu miałam badanie krwi wymagające drugiego kłucia (pobranie przed i 2 godz. po wypiciu miksturki). Dyżurny nadgarstek najpierw zapodał  ;) ... w trzy próbówki, ale za drugim razem trzeba było już poszukać miejsca na grzbiecie dłoni ...

Oj ... szkoda, szkoda ::)

Offline Bunia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #3 dnia: Października 03, 2013, 05:07:36 pm »
Sasky, niestety u nas tak jest. Przy scyntygrafii pan profesor kwalifikujący mnie do badania ucieszył się że mam port ale pielęgniarka mniej, bo okazało się, że oni nie mają igieł . Poszło w żyłkę.
Niebo gwiaździste nad głową, prawo moralne we mnie. I. Kant

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 16, 2014, 01:33:05 pm »
Port naczyniowy jest wygodną alternatywą dla pacjentów wymagających częstego podawania leków dożylnie.

Tu garść informacji i porad:http://www.porty.info.pl 



Chciałabym, aby w tym wątku można było podzielić się swoimi doświadczeniami, dotyczącymi portów naczyniowych.

Nigdzie nie znalazłam informacji na temat wielkości tego wszczepionego urządzenia.
W moim przypadku - jest jakiś ogromny i bardzo wystający ponad powierzchnię skóry, a u innych widziałam, że całkiem niewidoczny.
A jak jest z Waszymi portami?  :)
Contra spem spero 

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 16, 2014, 09:16:06 pm »
Hej Szarli  :)

Chyba już gdzieś pisałam o porcie ... ale nie pamiętam teraz, gdzie.
Nasze Adminki pewnie orientują się najlepiej.

Pozdraviam "Portową Dziewczynę"  ;)

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 16, 2014, 09:29:45 pm »
Pozdraviam "Portową Dziewczynę"  ;)

 xhc
intrygująco to brzmi  >:D

sasky, wrzuciłam do wyszukiwarki "port" i nic nie znalazłam (może źle szukam?)
dlatego pomyślałam, że warto założyć osobny wątek.. tym bardziej, że na ten temat, oprócz faktów, krąży wiele mitów.
dobrze by było je tu obalać.
gdzieś czytałam, że trzeba porozmawiać z lekarzem o rozmiarach portów i dobrać tak, żeby był niewidoczny.
niestety o tym nie wiedziałam przed wszczepieniem portu i... mam bardzo widoczny.
może innych po prostu nie mieli?
a może lepiej samemu sobie kupić odpowiedni? a w COI tylko podpowiedzą jaki i go wszczepią?

albo czy można robić rezonans jak się ma port?
są różne opinie... a jaka jest prawda?

pytań "portowych" miałabym wiele, ale i wiele już wiem...
z czasem mogę tu swą wiedzę udostępniać, ale i Was o to proszę :)

Contra spem spero 

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #7 dnia: Września 30, 2015, 01:40:54 pm »
To zależy ile masz mieć chemii .Mnie mój onko przy 6 szt. powiedział że nie potrzebuję.teraz jestem z jego decyzji zadowolona.
Natalia

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #8 dnia: Września 30, 2015, 10:32:30 pm »
Jak już wypłynął temat portowy to dodam, że w port aplikują mi od grudnia Zomikos.
Tak co ok. 5 tyg.

Użytek jest - więc w moim przypadku się przydaje  :)

Offline marzena72

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 202
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 05, 2015, 07:46:19 pm »
Ja mam port od kilku tygodni, lekarka która usuwała mi raczysko sama zaproponowała założenie, żeby nie obciążać żył. Sama procedura zakładania, nie należy do przyjemnych, no ale w tej chorobie nie ma przyjemnych rzeczy. Dostałam na razie jedną chemie, port działa bez zarzutu, nie miałam dyskomfortu źle założonego wenflonu, siniaków itp przyjemności. Krew wprawdzie miałam pobieraną z żyły, ale w poradni gdzie jestem chemizowana mogę sobie kupić igłę,5 zł i wtedy pobiorą mi przez port. Mój nie jest specjalnie widoczny, takie niewielkie wzniesienie. Do portu otrzymuje się paszport, w którym jest napisane jakie badania mogą być wykonywane u osoby z portem. Pewnie są jakieś różne rodzaje , ale z moim można robić w zasadzie wszystkie badania, łącznie z tomografią.
Rak piersi lewej. Carcinoma invasivum G2 . Ki-67 40%. ER (-) PR (-) HER2 (+1). Operacja oszczędzająca, marginesy czyste. Usunięte 5 węzłów, w tym jeden z przerzutem poza torebkę, zatory z komórek nowotworowych w świetle naczyń. Leczenie: 4 AC,4 PXL. Radioterapia 3D 25fr + 5 celowanych.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 05, 2015, 09:23:45 pm »
Marzenko trafiłaś na empatyczną lekarkę  :oklaski: nie wszyscy mieli takie szczęście  :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline marzena72

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 202
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 12, 2015, 01:33:47 pm »
Nie mogę narzekać, bardzo miła osoba, a poza tym podobno jedyna, która w cze-wie porty zakłada :)
Rak piersi lewej. Carcinoma invasivum G2 . Ki-67 40%. ER (-) PR (-) HER2 (+1). Operacja oszczędzająca, marginesy czyste. Usunięte 5 węzłów, w tym jeden z przerzutem poza torebkę, zatory z komórek nowotworowych w świetle naczyń. Leczenie: 4 AC,4 PXL. Radioterapia 3D 25fr + 5 celowanych.

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 29, 2015, 06:05:02 am »
Port miałam założony w Inowrocławiu. Znieczulenie miejscowe. Nic nie bolało, jedynie momentami czułam jakieś ciągnięcie. Leczę się w Bydgoszczy i nie ma najmniejszego problemu z obsługą portu. Krew też mam pobieraną przez port, jak się zjawiam tam, to pobierają krew, igła zostaje, następnie leci chemia i po chemii wyciągają igłę. Ostatnio sama pielęgniarka zwróciła mi uwagę, abym 'zamówiła' sobie płukanie portu heparyną. Powiedziała, że mimo używania, co 6 tygodni powinien być przepłukany heparyną.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 29, 2015, 09:24:16 am »
no proszę, okazuje się, ze można pobrać krew przez port, tylko nie wszystkim się chce


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Port naczyniowy
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 29, 2015, 02:51:08 pm »
No właśnie  >:D

Chociaż jeśli chodzi o pobieranie krwi z żyły - w moim przypadku - to nie jest to jakaś wielka masakra. Da się ją pobrać. Sęk w tym ... KTO ją pobiera.

W CO-I na Roentgena, w zabiegowym 24, są dwie pielęgniarki/cudotwórczynie. ZAWSZE pobrały mi jak trzeba: jak nie z dyżurnej na wewnętrzu przegubu dłoni, to - jak ostatnio - nawet ze zgięcia w łokciu (sukces! bo od czasu choroby nikt mi stamtąd nie był w stanie pobrać krwi).
No ale niestety nie mogę ich/pielęgniarek schować sobie w kieszeń i wyjmować z niej, ilekroć zajdzie potrzeba pobierania ... .

Ostatnio walczę o możliwość podania do portu kontrastu. Zobaczymy, czym to się skończy.