Małż dojrzał szansę na biznes w sanatorium: "Ancia, dopłacimy do jedynki. A potem będziesz pokój na godziny wynajmować. Byleby własną pościel przynosili
...".
A mnie się chce po prostu takiego odpoczynku, nawet ze zmęczeniem fizycznym. Ale obiad podadzą, koty nie będą w nocy budziły, inne widoki...