Autor Wątek: Przeszczep węzłów chłonnych  (Przeczytany 63283 razy)

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #45 dnia: Lutego 03, 2017, 08:23:14 am »
Dziewczyny nie możecie ciężko pracować fizycznie,w ogródku,podnosić  przedmioty,kroić mięso.
Ja dostałam obrzęk, bo facet w trakcie tańca wykręcił mi rękę i się zaczęło.Przez pierwsze dwa lata biegałam na drenaże limfatyczne.Następnie zachorowałam na różę po wycieczce rowerowej późną jesienią.Zdjęłam rękawiczki bo było mi gorąco .Po powrocie do domu w przeciągu godziny poczułam 
silny ból.wybroczyny,temperaturę,jeszcze większy obrzęk.Moja świadomość o chorobie była zerowa.
Przez następne dwa lata były incydenty co kilka miesięcy.Przyczyna zachorowania zawsze  ta  sama chłód i wysiłek.Najgorsze zaczęło się po podróży w klimatyzowanym autobusie przez 12 godz.
W ostatnich trzech latach jestem chora permanentnie(około 50 razy). Leczenie tylko antybiotyk.
Praktycznie biorę go na okrągło.Polscy profesorowie nie wnoszą nic do leczenia.Jeden powiedział do mnie-"Proszę nauczyć się z tym żyć". Należy pamiętać ,że obrzękiem jesteście zagrożone przez całe życie. Nie ważne czy od operacji minął rok czy 20 lat.
 Wiadomość dla Dominiki. Wizyta lekarska kosztowała 100 euro.Operacja wyceniona jest na 7000 tys euro+inne wydatki związane z wyjazdem(hotel,samolot,wyżywienie,bo mąż leci ze mną)
Myślę ,że każdy przypadek jest inny. U mnie ręka jest tylko 2-3 cm grubsza i mogę ją normalnie podnosić.Problemem jest tworzenie się zapalenia tkanki łącznej tzw. róża nawrotowa,ale po operacji ma ustąpić.Myślę ,że powinnaś tam pojechać. Jest
przecież fundacja siepomaga.Musisz mieć tylko dokumentację medyczną sporządzoną przez lekarza o konieczności takiego leczenia. Wszystko przed tobą.Przecieram szlaki.
                        Pozdrawiam  Krysia

                                 

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #46 dnia: Lutego 03, 2017, 12:29:55 pm »
Jak bardzo indywidualna to jest sprawa, widać tu. Jak pierwszy raz miałam amputację, metodą Pateya, pracowałam w biurze. Dwa lata po operacji zmuszona byłam podjąć pracę fizyczną. Druga amputacja i dalej praca fizyczna, i na szczęście nie mam problemu z obrzękiem, bo 1 do 1.5 cm nie uważam za obrzęk, tym bardziej, że nie zmienia się. Jedynie po każdej amputacja baaardzo oszczędzałam rękę przez co najmniej pół roku. Pozwoliłam jej dopasować się do sytuacji a chłonka musiała znaleźć nową drogę.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Krystyna64

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #47 dnia: Lutego 03, 2017, 01:06:44 pm »
Co to znaczy metoda Pateya.Ja też ponad 2 lata miałam wszystko w porządku.Nie odczuwałam żadnych dolegliwości.Obrzęk pojawił się,bo facet w tańcu wykręcił mi rękę i tak się zaczęło.
Potem przez dwa lata biegałam na drenaże limfatyczne i po wycieczce rowerem późną  jesienią
zachorowałam pierwszy raz na zapalenie tkanki łącznej tzw.róża nawrotowa,bo było mi gorąco i zdjęłam rękawiczki.Owiało i po powrocie do pół godziny poczułam ból ręki ,wybroczyny,temperatura i ogólne osłabienie jak przy chorobie.Trwa to do dzisiaj(pisałam 60 razy). Ja nie mam prawej ręki.Klawiaturę i myszkę obsługuję lewa ręką.Zresztą teraz ciągle biorę antybiotyk.W trakcie przyjmowania leku nowe zapalenie raczej się nie utworzy dlatego czasem mogę coś lekkiego zrobić.
Mąż i dzieci muszą obrać wszystkie warzywa,pokroić mięso ja tylko lewą ręką mieszam zupę w garnku.Od dwóch lat nie chodzę na spacery.jestem na zewnątrz tylko tyle ile zajmuje przejście z domu do samochodu i z powrotem.Latem nie mogę wejść do żadnego pomieszczenia gdzie jest klimatyzacja (markety apteki,przychodnie). Trzy razy wróciłam chora z wizyty kontrolne od onkologa. Szarpniecie smyczy przez psa może być powodem powstania obrzęku.Uważajcie na siebie .                   Pozdrawiam     Krysia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 03, 2017, 01:18:44 pm »
Metodą Pateya, to amputacja piersi razem z wyciągnięciem "warkocza". Wygląda to tak, że wyciągają z pod pachy ile się da, nigdy nie wiadomo ile węzłów się załapie. Drugą amputację miałam prostą, cokolwiek to znaczy ale mniej wyciągnięto węzłów.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #49 dnia: Lutego 03, 2017, 02:03:18 pm »
Ja przed operacją miałam badanie ( nie wiem jak to się nazywało).Sprawdzanie które węzły są powiązane ze zmianą.Wstrzyknięcie kontrastu w zmianę a następnie kazali mi przez okres ok 1/2 godziny machać ręką i na tomografie sprawdzali gdzie się kontrast umiejscowił.U mie były to 3 sztuki i te usunęli i przebadali .Czy takie badania nie są wykonywane w Polsce?
Natalia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #50 dnia: Lutego 03, 2017, 02:14:40 pm »
To jest oznaczanie wartownika. Miałam to przy pierwszej operaci i teraz też. Tylko poprzednio chirurg zdecydował że będzie metodą Pateya, a teraz Pani chirurg zastosowała inną metodę. Węzły miałam czyste, i wtedy, i teraz.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #51 dnia: Lutego 03, 2017, 02:23:15 pm »
to skoro wartowniki były czyste ,to po co usuwali inne?
Natalia

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #52 dnia: Lutego 03, 2017, 02:33:05 pm »
lulu, przy pierwszej mastektomii chyba nie miałaś procedury wartownika, bo wtedy u nas tego nie robili,

teraz robią - ale nie wszędzie



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #53 dnia: Lutego 03, 2017, 03:08:09 pm »
Mag mogę pokazać histopat, wartownik był zabarwiony i to jest opisane w histopacie. Podejrzewam, że nie było badania śródoperacyjnego. Po tym zastrzyku lekarz mnie uprzedził, że będę sikać na fioletowo, znamienny kolor  xhc, i tak było. A sam zastrzyk w pierś, raczej trzy, były bolesne.
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2017, 03:16:02 pm wysłana przez lulu »
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #54 dnia: Lutego 03, 2017, 04:24:52 pm »
to dziwne, może to były pierwsze zabiegi z zabarwieniem ale i tak wycinali więcej - bo i tak wiem, że było,
ale wydawało mi się, że ty tę pięrwszą pierś miałaś dawno


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #55 dnia: Lutego 03, 2017, 04:47:14 pm »
To już trochę minęło, to był sylwester 2007. Wystarczyło popatrzeć na stopkę w moim poście, tam wszystko jest.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #56 dnia: Lutego 03, 2017, 05:01:10 pm »
no toć przecież na pewno nie było wtedy pełnej procedury węzła, to 10 lat temu!

musiały to być te próby z samym oznaczaniem wartownika - dlatego sikałaś na kolorowo, a węzły i tak poszły


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #57 dnia: Lutego 03, 2017, 05:34:37 pm »
Mag spora różnica lat ale podobne rozwiązania. Wtedy węzeł był kolorowy, a teraz świecił. Ile węzłów idzie, to zależy od metody operacji.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #58 dnia: Lutego 03, 2017, 05:43:32 pm »
U nas: ja styczeń 2006, mąż październik 2006 - nikt z nas nie miał procedury wartownika i obojgu wyciachali wszystkie węzły.
Mnie ręka nie puchnie, mąż ma duży obrzęk i co jakiś czas, chyba różę (ręka gorąca z czerwonymi plamami i wysoka temperatura) piszę chyba, bo z tym do lekarza nie chodzi i zwykle po dwóch dniach mija, bez leczenia.
Robię od początku wszystko. W międzyczasie urodziło mi się pięcioro wnucząt. Byłam sama z dziećmi, gdy mamy rodziły młodsze i robiłam wszystko przy dzieciach (niespełna dwuletnich). Zresztą do dziś bywa, że je dźwignę, o wygłupach nie wspomnę.
Nie wiem, czy rolę wyciętych węzłów przejęły inne samoistnie (dar natury) czy mam tak dzięki dużej aktywności fizycznej (3 x na tydzień gimnastyka ogólna, 1-2 x /tydzień basen i czasem tenis stołowy, oczywiście kije lub rower w zależności od sezonu). Tak czy siak w tym względzie jestem szczęściarą  ztx
Krysiu powodzenia  :0ulan: a na wieści z Paryża będę czekać z niecierpliwością
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2017, 05:45:16 pm wysłana przez DanaPar »
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Przeszczep węzłów chłonnych
« Odpowiedź #59 dnia: Lutego 03, 2017, 05:46:01 pm »
A nie stopnia zaawansowania choroby Lulu? Przecież im więcej usuniętych węzłów chłonnych tym wyższa utrata sprawności .
Natalia