Amorku pytałaś o przepis na rogaliki. U mnie cała rodzinka je uwielbia.
- 1 kostka margaryny lub masła
- ok. 1/2 kg mąki
- 15 dkg cukru (daję 1/2 szklanki)+ 2 cukry waniliowe
- 2 żółtka
- 1/2 szklanki gęstej śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Całość posiekać na stolnicy, zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na 2-3 godziny.
Wyjąć połowę, rozwałkować, wycinać paski, a z nich trójkąty. Zawinąć po nałożeniu kwaskowego nadzienia.
Ja rogaliki robię z odpadem po soku z czarnej porzeczki, który powstawał tak: Porzeczki zalewam odrobiną wody, zasypuję cukrem.
Zagotowuję. Po czym odcedzam na gęstym sicie. To co pozostaje na sicie wkładam do słoików i mam nadzienie do rogalików.
Ostatnio zrobiłam z odpadem z aronii (powstały w podobny sposób) ale z dodatkiem jabłek.
Ten z czarną porzeczką chyba lepszy, bo bardziej kwaskowy.
Rogaliki te miałam na sabacie w Ciechocinku. Więc może któraś zapamiętała smak i może ocenić, czy wart polecenia.
Piekę je w 180 stopniach 15-20 minut. Z tego przepisu wychodzą dwie blaszki te piekarnikowe, na które kładę podkładki silikonowe.
Smacznego