Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 321579 razy)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1965 dnia: Maja 19, 2020, 10:33:29 pm »
Braju, wspieram myślami i dużo siły życzę...


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1966 dnia: Maja 20, 2020, 09:09:17 am »
Braju, jaki to straszy czas dla Was obu😢 przytulam kochana..
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1967 dnia: Maja 20, 2020, 09:51:33 am »
Braju, duzo siły psychicznej, przytulam Cię mocno

odnośnie przewijania, mycia - jest sposób z ręcznikiem, czy mocnym płóciennym prześcieradłem odpowiednio przeciaganym,
wtedy jedna osoba daje radę
trzymaj się
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1968 dnia: Maja 20, 2020, 10:33:41 am »
Braku przytulam Cię mocno.
Natalia

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1969 dnia: Maja 20, 2020, 02:50:17 pm »
Braju, duzo siły życzę i posyłam moc dobrej energii  :-*
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1970 dnia: Maja 20, 2020, 04:32:44 pm »
I ja dołączam do tych słów wsparcia. Przytulam.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1971 dnia: Czerwca 16, 2020, 06:54:59 pm »
Dzięki Dziewczyny! Dopiero teraz odsyłam przytulasy  :-* :-* :-*  Przeglądarka się zaktualizowała i znowu mogę wstawiać emotki!

Te kilka miesięcy, a potem kilka tygodni, kilka dni i kilka ostatnich godzin życia mojej Mamy to było bardzo intensywne przeżycie, z gatunku tych, które będę przetrawiać przez lata i może nigdy nie przetrawię.
Żałuję że mama tak cierpiała, jestem wkurzona na "służbę zdrowia" która się totalnie wypięła. Ale był to również czas bardzo mistyczny, szkoda że nie mając poprzednio takich doświadczeń nie weszłam w to głębiej, kto wie co mogłabym usłyszeć od mojej Mamy gdybym wiedziała o co zapytać? Kto wie czyjej obecności byłabym świadkiem gdybym wiedziała kiedy milczeć?

Może czasem będę tutaj wrzucać jakieś fragmenty, które mi się przypomną... Ale było kilka momentów gdy miałam ciarki... Kilka ostatnich nocy miałam już mocno zarwanych, zrywałam się gdy tylko słyszałam, że coś się dzieje. Uśmierzanie bólu nowotworowego paracetamolem u wymiotującego chorego to absurd, no ale wyboru wielkiego nie było, a plastry trzeba było dawkować tak, żeby starczyło przez weekend, kiedy to jak już wiedziałam zaden lekarz wyjazdowy nie może ich przepisać.  Mama już kiepsko widziała, a czasem też myliła mnie z ciocią Irką. Sądziłam że było tak dlatego, że na półeczce przed jej łożkiem stało duże zdjęcie cioci, bo generalnie od kiedy wyszła ze szpitala i odstawiłam jej tramadol, bo nie dawała rady go łykać, zrobiła się bardzo przytomna. Ostatniej nocy przed śmiercią własnie poszłam dać jej paracetamol. Mama spojrzała na mnie i powiedziała: "Już ze trzy razy widziałam twojego Stasia". Jakiego Stasia- pomyślałam, w pierwszej chwili przyszedł mi na myśl dawno zmarły sąsiad z dołu. Jednak nie byli wielkimi przyjaciółmi i zastanawiałam się czemu nagle go wspomniała. Aż nagle mnie oświeciło- Staszek! Narzeczony cioci Irki! Przyszedł do niej???

Pare dni wcześniej miałam z kolei taką scenę. Mama strasznie źle się czuła, już nie pamiętam czy ja bolało czy było jej niedobrze. W każdym razie siedziałam przy jej łóżku i myślałam sobie, że to absurd, żeby człowiek tak cierpiał. Myślałam "Czemu to tak długo trwa?", myślałam o eutanazji. I wtedy Mama odezwała się, jakby dokładnie słyszała moje myśli: "To musi być tyle czasu". Zamurowało mnie. "Dlaczego?" zapytałam, raczej po to by cos powiedzieć, niż usłyszeć odpowiedź. "Inaczej wszystko od początku"- powiedziała moja mamusia i zamilkła. Była taka słaba i cierpiąca, że nie odwazyłam się zapytać o nic więcej. Teraz myślę, że pogłam spróbować, kto wie czego mogłabym się dowiedzieć?

To wszystko takie dziwne, aż nierealne. Dobrze, ze ostatniego dnia wujka podmieniła do pomocy jego córka, moja siostra cioteczna, prawdziwy anioł! Dzięki niej sam moment odejscia był już bez bólu i spokojny
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1972 dnia: Czerwca 16, 2020, 08:25:54 pm »
Może to wszystko zależy od relacji jakie łączą osoby.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1973 dnia: Czerwca 16, 2020, 09:50:35 pm »
Nie mam pojęcia. Bardzo niesamowite też było gdy w pewnym momencie zaczeła wołać: "Ojcze! Ojcze!" Najwierw myślałam, że może chce odmawiać Ojcze nasz. Ale nic na to nie wskazywało, bo nie kontynuowała. To się powtórzyło kilka razy i tylko raz zawoałałą "Tatusiu!", a do swojego ojca zawsze mówiła tatusiu... Być może jak była bardzo mała mówiła ojcze, tylko że trudno mi to sobie wyobrazić, dziadek nigdy taki oficjalny nie był i do tego jeszcze z małym dzieckiem (rodzeństwo mamy też nie pamięta żeby kiedykolwiek mówili "ojcze"). Wołała także mamę i babcię. Którą babcię- nie wiem, miała ich aż 3.

Albo to żądanie w głosie, podszyte niecierpliwością, może nawet gniewem, gdy krzyczała: "Otwieraj! Otwieraj!". Czy widziała jakąś bramę czy furtkę, oddzielającą nasz świat i tamten?
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1974 dnia: Czerwca 17, 2020, 10:00:56 am »
Braju, rozumiem Cie
Ja też nie zapomnę ostatnich chwil spędzonych przy umierającej mamusi. Nie trwało to długo. Koło południa w sobotę jeszcze ją pod pachę prowadziłam do toalety, a potem pomału gasła. Bólu raczej nie było, ale brak tlenu, bo ciśnienie systematycznie spadało. Zanim straciła przytomność (kilka godzin przed śmiercią) krzycząc wołała: "ratuj Michał (tatuś) "ratuj mamo". Ja siedziałam obok, czasem z Jej głową na kolanach miałam wrażenie, że patrzy gdzies w przyszłość, do tych którzy odeszli. Krzyczała tak mocno, ze współleżące nie mogły wytrzymać, szczególnie jedna. Na ostatnie godziny, mamusię przewieźli do izolatki. Zmienili pościel na kolorową, założyli cewnik i ok. 5-tej rano, powiedzieli, żeby dzwonić po brata, bo mamusia niedługo umrze. Umarła ok. 7-mej. Dla mnie był to też rodzaj eutanazji. Serce siadało, a oni nic nie robili  >:(

Braju trzymaj się. Dobrze, że napisałaś, pozdrawiam serdecznie :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1975 dnia: Czerwca 17, 2020, 04:52:27 pm »
Dana, ściskam!  Doczytałam na fejsie, chyba z godzinę skrollowałam zanim wyczytałam co i jak. To dla Ciebie:   :-* :-* :-* :0ulan: :0ulan: :0ulan:
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1976 dnia: Czerwca 17, 2020, 04:56:50 pm »
W rodzinie mojego małża kobiety mają ten dar. Widzą więcej, słyszą więcej. Jego babcia, jej rodzona siostra, jej córka i wnuczka (czyli najbliższa siostra cioteczna M.). Odchodząc z tego świata w ostatnich godzinach uśmiechały się, rozmawiały z dawno zmarłymi bliskimi, żartowały. A ta najmłodsza z nich nie mając od lat kontaktu z ojcem (rozwód, uniewaznienie małżeństwa, bo rodzice zataili chorobę psychiczną ojca) śniła o nim. Przez 3 czy 4 noce. Zus przysłał je info o śmierci ojca.

Bliskość mojej mamy odczułam 2 razy podczas. I bardzo lubię to wspomnienie.

Braju, przytulam.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1977 dnia: Czerwca 17, 2020, 11:29:11 pm »
Braju przytulam  :-* :-*
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1978 dnia: Czerwca 18, 2020, 09:50:30 pm »
Sąsiadka z przeciwka połamała dziś bark z jednej strony i rękę z drugiej, a ponoć niewykluczone że ją do domu wypiszą  :o Nie dodzwoniłam się już do niej wieczorem i nie wiem jak się sprawy mają.... Przecież ona sobie nawet drzwi nie otworzy! Mam nadzieję, że fartuchy pójdą po rozum do głowy i nie wypiszą jej w takim stanie. Ma grubo po 80tce, cukrzycę i zakrzepicę, a ostatnio ciągle jej się kręci w głowie. Chyba właśnie te zawroty głowy chciała dzisiaj sprawdzić tylko że na badanie już nie dotarła  ::((
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1979 dnia: Czerwca 19, 2020, 04:01:41 pm »
Braja..Przytulam.... :-* :-*