Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 322416 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #555 dnia: Listopada 18, 2015, 04:16:01 am »
A tak sobie jeszcze pomyślałam, może w ramach oszczędności, każdy sam będzie osobie prał. Pralka i suszarka suszarka zdecydowanie więcej żre prądu niż żarówka.  >:D
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #556 dnia: Listopada 18, 2015, 09:04:26 am »
ale uny by musieli pamiętać żeby te żarówki jeszcze gasić
a pralka sama się wyłącza
C:-)
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #557 dnia: Listopada 18, 2015, 09:16:24 am »
Braja, no węży, pająków itp typów to ja nie zazdraszczam...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #558 dnia: Listopada 18, 2015, 09:20:11 am »
lulu to zawsze znajdzie wyjście z sytuacji  ;D

ale grzechotanie mnie nieźle wystraszyło!
ja bym tam jeszcze długo nie wróciła, kichać pranie...



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #559 dnia: Listopada 18, 2015, 09:26:33 am »
Bo ja lubię robić tak, aby się nie narobić. >:D
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #560 dnia: Listopada 18, 2015, 10:42:27 am »
Ja przygody z wężem zazdroszczę, no nie żebym się nie bała, ale za takie emocje wiele bym dała  :o
Nie odpuściłabym sobie, co by nie przyjrzeć się, przecież Braju by Ciebie nie gonił, też pewnikiem bał się Ciebie  ;)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #561 dnia: Listopada 18, 2015, 03:30:52 pm »
No własnie Dana, rozsadek pezyszedł póżniej  xhc Byl w takiej pozycji, że raczej nie mógły na mnie skoczyć, w końcu nie tak łatwo sie pełza po czubkach puszek i butelek  ;D Ale patrzył na mnie, więc nie mogłam byc pewna co zamierza. One sa bardzo szybkie, a krótkie spojrzenie wystarczyło, zeby oszacować, że to jednen z trzech: albo nieszkodliwy boa, albo ostrozny grzechotnik, albo bardzo agresywny fer de lance. Ten ostatni mógłby sie pokusic o zaatakowanie mnie.  :o

Dzisiaj w graciarni pewnie bedzie wielkie sprzatanie. A ja nie mam siły  :-\ Zaraz po przyjechaniu dopadło m,nie przeziębienie, które jeszcze nie opuściło zatok, a wczoraj jeszcze odezwała sie menopauza, no i byk ryczał całą noc, bo krowa słała miosne feromony  ::((
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #562 dnia: Listopada 18, 2015, 03:36:55 pm »
Jednm słowy pełen wachlarz przyjemności miałaś ::((
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #563 dnia: Listopada 18, 2015, 03:40:48 pm »
trichę bym się bała tych "zwierzątek" ale pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić
 braju na nudy nie narzekasz  ;)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #564 dnia: Listopada 21, 2015, 07:40:43 pm »
Wąż mnie doprowadził do kryzysu zdrowotnego ha ha. Nastepnego dnia miały byc porządki i takie te...
Skończyło się na tym, że Murli postukał w walizki, niczego nie zobaczył i... poszedł sobie  >:( A potem z Młodym pojechali do Samary. Ja miałam za zadanie zacząc sprzatanie domków goscinnych, bo się wizytą zapowiedziano, więc wysunęlam walizkę z poscielą, a tam... WĄŻ!!!  ::(( Zwiniety w kłebek, spokojnie sobie spał. Wyleciałam czympredzej z graciarni szukac ratunku. Oczywiście na hasło "wąż" Syamek jakos ogłuchł  >:D Juan przyszedl jak juz skonczył spedzać krowy z pastwiska. Orzekł, że to boa.

No ale jak tu przekonac takiego (wcale njiemałego) zwierzaka, zeby sobie poszedł? Poodsuwalismy tyle gratów ile się dało i zaczelismy szturchać delikwenta kijami. Wąż zareagowal nieco agresywnie, ogon zaczął mu drżeć, pzrez moment wywolujac przerażenie Juana. "Cascabel?" (grzechotnik?) "Nie, jednak boa" Ufff!  Trochę sie przemieścil, ale w końcu stanął okoniem i zacząl sie bronić, usiłowal gryźc, więc... dalismy spokój. Zostawiłam drzwi na noc otwarte w nadziei że wąż sam się wyprowadzi. Na wszelki wypadek nie chodze tam po zmroku  O0

Ale tak sie pierunsko zmęczyłam, że potem pół nocy nie mogłam spać. I na drugi dzień byłam jak trup nieboszczyk, nic nie mogłam zrobic. A teraz leje, a ja jeszcze nie załozyłam calej poscieli dla gosci i nie mam nawet jak tam iśc bo parasolki nie mam... A parasolka jest gdzie? W graciarni, tam gdzie wąż!  :o xhc
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #565 dnia: Listopada 21, 2015, 07:44:42 pm »
uwielbiam czytać o Twojej codzienności brajo!

a to zdjęcie na fejsie to ten jegomość boa??? wyglądał strasznie!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #566 dnia: Listopada 21, 2015, 08:02:36 pm »
A może zaopatrzcie się w jakąś siatkę, którą możnaby rzucić na węża i w ten sposób złapać.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #567 dnia: Listopada 21, 2015, 08:05:35 pm »
ja to bym jakie pudło lub skrzynkę  wzięła......przykryła to_to...i piiiii...du_hen_daleko wyniosła

z zaskrońcem u mię to se poradziłam inaczej


o lulu o siatce pisze
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #568 dnia: Listopada 21, 2015, 08:24:16 pm »
Braju, ja spałam w jednym pokoju z dwoma boa i jednym pytonem. Naturalnie były w terrarium, ale nie miałam problemu z wyjęciem ich z niego, dziecka moje "bawiły się" z nimi, wkładały do lalkowego wózeczka
Wklejam zdjęcia sprzed 30 lat byście nie myślały, że zmyślam  ;)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #569 dnia: Listopada 21, 2015, 08:27:57 pm »
O ja pierdziu, Dana ::(( :oklaski:
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)