Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 322238 razy)

Offline Aminda

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 240
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #780 dnia: Lipca 01, 2016, 11:23:13 pm »
Bardzo trudne te relacje sąsiadów na wschodzie... A Twoje Braja wspomnienia bardzo poruszające

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #781 dnia: Lipca 02, 2016, 07:03:30 pm »
Prawde mówiac dopiero teraz sobie uswiadamiam, że to nie były zwykłe wspomnienia z dzieciństwa  8)

A tymczasem proza zycia... dwa dni z wielkimi ulewami i moje szambo jest pełne, chodzę na siku w krzaki   >:(

Bhima wczoraj poszedł w las. Dzis rano uslyszałam sforę psów (kilka z nich ma potwornie irytujacy szczek, wrrr) i byłam pewna, że nasz "bohater" zjawi się na śniadanie. I zjawił sie, troche spóxniony... Zanim zauwazyłam co jest, grane moja weranda, buty, sciany az do wysokosci okien, leżąca na werandzie parasolka, drzwi, moje kiełkujace roslinki, WSZYSTKO zostało zbryzgane krwią!!!  ::(( :o >:(  Krew płynęła z ucha prawie ciurkiem, a on trzepał łbem z wieksza prędkościa n iz kiedykolwiek! Tego juz było za wiele, porobiłam barykady przed domkiem, zwierzakowi nakazałam, żeby sie do mnie nie zblizał i nakarmilam potwora.

Nasz Syam ma delikatne powonienie, więc stojąc w światyni wyczul znowu zapach krwi i o mało nie zwymiotował  ::(( Zwierzak się nażarł i chyba obraził, bo zniknął. Ale slady zostały. Na razie spryskałam woda utleniona, nie będę zmywać, bo jak przylezie to może znowu wszystko zapacia. Czy on ma jakies płytki krwi!? Ile dni tak mozna? No bo nie uwierzę, że daje się conocnie ugryźć wampirowi  ::(( ::(( ::((
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #782 dnia: Lipca 05, 2016, 11:27:05 pm »
Superglu zadziałało  ???
I tak sobie myślę - wew stolycy mieszkam, nie w Kostaryce, a o szambo też się martwię ;) tylko pod drzewko chodzić nie mogę  ;D No_dobra - nie chcę  :P

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #783 dnia: Lipca 05, 2016, 11:52:58 pm »
Niech zyje superglue!  :oklaski: Szkoda, że na oko kocicy się nie da tym nakapać ;) Jakiś tydzien temu chłopcy zauwazyli, ze ma w oku plamkę. Zrobili prowizoryczna klatke i powieźli do weta. Oj, nie podobało sie to kici, nie! Miauczała głośno cala drogę tam w trakcie wizyty i cała drogę spowrotem  ::(( Wet zapisał krople, bo okazało się, że oko zadrapane i infekcja. I do wczoraj było OK. Aż się nagle kici odwidziało, że kropli już nie lubi i Syamek miał malą sesje akupunktury  :P

Dziś przyjeżdża 3 gości, musze jeszcze sprawdzić czy Murli naprawił wodę w lazience w jednym z domków i zapalić im swiatła, bo przyjada w nocy, zeby trafili tam gdzie trzeba.

A mi się wlasnie ciśnienie podniosło. Na jednej z expackich polskich stron ktos wkleil linka do wywodów Cejrowskiego na temat Kostaryki. Boże!!! Jak ten facet nas kompromituje!!! Może wszystkie jego programy to taka sama "prawda"? Jeden wielki stek bzdur. Tubylcy udawali, że sie nie dziwią na widok "białego". Może jemu się pomyliła Kostaryka z Sentinelami? A taksówkami sa tutaj podobno żółte fiaty 125. Nie wiem, może kiedys jakis Polak maniak  sprowadził sobie fiata z Polski i sprzedał go potem komuś. Może. Na pewno jednak nie było masowego sprowadzania takich samochodów i żaden z mieszkających tutaj Polaków wypowiadających się na FB takowego samochodu tutaj nie zaobrerwował. Ale pan C. widział wyraźnie w dodatku, że taksowki są żółte. Skoro ma tak silną ślepotę kolorów, to może podobnie rozróżnia marki samochodów. No i pojechał do rezerwatu tak dzikiego, że miały tam byc same węże, a za wejscie na teren groziło zastrzelenie (węże powinny strzelac jak go zobaczą). I węża nie widział, ani nawet owada. To potwierdza, że jest kompletnie ślepy. A i jeszcze nazwał wszystkich Tico notorycznymi kłamcami. Ten facet powinien miec zakaz wstępu do tego kraju, jak mu się jeszcze kiedyś zachce, osobiście go zadencjuję jako niebezpiecznego dla otoczenia  >:(
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #784 dnia: Lipca 06, 2016, 12:08:24 am »
Akurat pana C szczególnie nie lubię, więc się też specjalnie nie dziwię, że bzdury gada  :-X Ten kawałek o Kostaryce widziałam, bo jakiś czas temu się wybierałam i zainteresowanie mi pozostało. Nawet przekonujący jest w swoich wywodach. On też wycieczki do Was robi, wiesz o tym  ???

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #785 dnia: Lipca 14, 2016, 06:58:09 pm »
Cejrowski plecie to co pasuje mu do jego koncepcji , by było ciekawie, by się polansować i  by zachęcić widza do oglądania , a że niekoniecznie to prawda cóz poczniemy ?::)
 współczuję podawania czegokolwiek kotu, ja właśnie męczę się z antybiotykami, wczoraj było pobieranie krwi ( masakra)  a za tydzień sanacja zębow ( czyszczenie dziąseł, ściąganie kamienia) , ale to już w uśpieniu
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #786 dnia: Lipca 23, 2016, 10:09:50 pm »
Dzieje się dużo, za "dzianiem" nie nadążam (i pewnie nie tylko ja ;)

Ale najabrdziej zaprżata mi myśli teraz Ciocia Irka. Jest źle :( Kręgosłup tak ja boli, że nie może ani siedzieć ani leżeć. Przez tydzien była na wsi, wujek zawiózł ja do jakiegos "znachora" a ten tylko ręce rozlozył, ze trzeba było 15 lat temu przyjechać  :-\ Ale zawieźli ją tam ze 3 razy, nic nie ruszał, tylko ją podnosił na jakichś pasach, żeby kręgi się nastawiły. Ale to nie działa, nic nie działa :( Ciocia już nie jest w stanie sama wstac bez pomocy, dlatego na zmiane albo nocuje u niej któryś z wujków, a teraz jest moja mama. I w dodatku dostała gorączki i, jak to ona, zamiast z tym do lekarza, to łyka sama anybiotyk  ::((

Oczywiscie, itnieją przecież dobre leki przeciwbólowe, jakieś gorsety, bzdety, ale skoro w kręgosłupie "tylko" osteoporoza a nie rak, to się te wszystkie cuda nie należą i ciocia ma się leczyć ibuprofenem  :-X  Martwię się, bo ona nie z tych co potrafia leżeć i jesli zostanie do tego zmuszona, to może się źle skonczyć. A o chodzeniu z balkonikiem nie chce nawet sluchać  :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #787 dnia: Lipca 23, 2016, 11:04:17 pm »
Braja te gorsety to nie są aż tak drogie, może tylko jakaś konsultacja z ortopedą, aby podpowiedział jaki ma być i po sprawie. Sami wtedy kupicie.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #788 dnia: Lipca 23, 2016, 11:12:22 pm »
 :(

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #789 dnia: Lipca 24, 2016, 12:38:44 am »
Na razie to ona nawet do ortopedy nie dojdzie  ::((  Pomagały jej zastrzyki (zapomniałam z czego) ale się na nie uczuliła. Neurolog proponował B12, okazało sie jednak, że ma 3 krotnie przekroczoną normę, no to posłali ja na rehabilitacje i ta ją "dobiła"... No i w dodatku gorączka, nie wiadomo od czego  :(  Moim zdaniem to już stan do operacji, tylko, że znając życie pewnie wyznaczonoby termin w przyszłym tysiacleciu  :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #790 dnia: Lipca 24, 2016, 03:13:34 pm »
Właśnie przeczytałam na FB, że znajomy z rakiem mózgu odszedł 2 dni temu :( To byl niesamowicie sympatyczny facet! Jego rak nie nadawal się ani do operacji ani do chemii, ale że mieszkał w USA to znalazł jakiegos chirurga, który wyciął mu częśc tego guza. To było jakies 5 czy 6 lat temu. Od tamtego czasu nie mógł pracować. Ale do konca zachował sprawność intelektualną, choć z fizyczną to juz nienajlepiej bywało. Wiec i smutne i troche optymistyczne w jednym, bo z diagnozą, że nieuleczalne i nic się zrobić nie da przeżył kilka lat.
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #791 dnia: Lipca 24, 2016, 08:05:14 pm »
jakoś smutno bardzo...  :(
Ciocię powinien obejrzeć dobry ortopeda od kręgosłupa i może neurolog? W takich stanach, to chyba karetką przewozowa się należy?

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #792 dnia: Lipca 24, 2016, 08:21:03 pm »
 :(
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #793 dnia: Lipca 25, 2016, 12:28:58 am »
Konie zażarły 8 drzewek kokosowych!!!  :'( ::((  Najchetniej bym im dokopała, ale nawet z Niszthą nie mam szans... Wszędzie pełno trawy, Juan ogrodził im super miejsce do pasienia, ale nie, tego jeśc nie będą, lepiej cos zniszczyć. A ty człowieku dbasz, kupujesz koncentrat, witaminy, zastrzyki i tak sie padalce odwdzieczają. Jestem wsciekła!  >:( >:( >:(
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #794 dnia: Lipca 25, 2016, 12:31:52 am »
 ::((
 xhc
 :-X
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)