Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 320672 razy)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #600 dnia: Grudnia 10, 2015, 05:59:32 pm »
Braja, Ty to kobietko nie masz tam czasu na nudę!
Cudnie się czyta te Twoje opowieści. Uwielbiam!
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #601 dnia: Grudnia 10, 2015, 07:12:38 pm »
ja bym się tam tym guru tak nie przejmała  ;)
od tego on jest tym guru, żeby se radzić w awaryjnych sytuacjach...c'nie  ;D
się pomodli....odczyni...i deszcz oraz inne karaluchy go ominą
>:D
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #602 dnia: Grudnia 10, 2015, 07:17:49 pm »
Braju, guru jest obsługiwany, jak jaki władca, czy razem z Wami uczestnicy we wszelakich pracach, bo jeśli to drugie, to niech sam zakasze rękawy i sobie dziurę w dachu załata  ;)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #603 dnia: Grudnia 10, 2015, 08:18:56 pm »
No nie sądzę Dana, że jak ktoś do Ciebie przyjeżdża to zapędzasz go do roboty. Guru nie jest tam na co dzień, tak jak goście zjawiają się od czasu di czasu.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #604 dnia: Grudnia 20, 2015, 10:41:18 pm »
A tu cicho tak, żadne stworzenia się nie psocą?
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #605 dnia: Grudnia 20, 2015, 10:55:00 pm »
Guru odstraszył lub gekon  ;)
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #606 dnia: Grudnia 20, 2015, 11:02:33 pm »
Oj, psoca, psocą! ;) Ale na razie musze zejść z wysokich obrotów adrenaliny na nizsze, więc pewnie na dłużej się odezwę po napisaniu życzeń światecznych do całej rodziny :)

Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia pierwszemu osobiście spotkanemu mapache. Jakoś aparat nigdy ze mną nie chodzi jak się napatoczą ciekawe zwierzaki  :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #607 dnia: Grudnia 20, 2015, 11:07:49 pm »
A telefonu też nie masz przy sobie?, ładne fotki wychodzą.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #608 dnia: Grudnia 21, 2015, 09:46:30 am »
Braju, w Waszym Madhuvanie obchodzicie Boże Narodzenie  ???
Jeśli tak, to jak  :-*
Czy nie tęsknisz do naszych polskich tradycji świętowania  ???
Żyjesz w tak różnym od naszego świecie, że wciąż bym o coś pytała  ;)

A wszelkich zwierzaków też jestem bardzo ciekawa, oczywiście najbardziej węży   :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #609 dnia: Grudnia 24, 2015, 12:23:42 am »
Dana, czasem obchodzimy a czasem nie... Nie jest to nasze święto... W ubiegłym roku mielismy u nas pastorkę, więc z okzaji świat obejrzelismy film o nauczaniu świetego Tomasza w Indiach.

Czy tęsknię? Hmm, chyba nie... I to nie dlatego, że mi sie nie podobają te święta... Gdy byłam dzieckiem byłam przeszczęśliwa, że mogę być z ukochaną babcią (dziadka wtedy trochę mniej doceniałam he he), choinkę ubierało sie w Wigilię i przeważnie robił to dziadek, myśmy już tylko dokanczali wieszanie cukierkow na nitkach. Jako, że w czasach starozytnych nikt jeszcze nie miał samochodu, czasem Wigilia zaczynala się bardzo późno, bo na przyklad ktos mógł dotrzec dopiero na 20tą. Przy stole zasiadalo czasem 21 osób i większość z nich nocowała w 3 pokojach na wszystkich dostepnych łózkach a także wypchanych sianem siennikach. Uwielbiałam wspólne kolędowanie, dzielenie sie opłatkiem ze zwierzetami i skrzypiacy pod nogami snieg podczas wyprawy na pasterke do oddalonego o 3 km kościoła.

W miarę dorastania zaczęłam jednak zauważać i inne rzeczy... Gdy pojawił sie telewizor kolędowania zrobilo sie mniej :( Zaczęłam też dostrzegać napiecie między krzatającymi sie w kuchni kobietami, stresować się poalkoholowymi kłótniami facetów. I jakoś mi brakowało w tym wszystkim Boga? :(

Gdy zostałam wyznawca Kryszny wszystko sie jeszcze bardziej pogorszyło. W rodzinie pojawiło sie też coraz wiecej zgrzytów. Na wspólnych swiętach sie dusiłam. Od 2008 jestem za granicą w tym okresie i dobrze mi z tym. W ten sposób mogę wspominać to co było miłe, owiane mgłą magii, a nie doświadczać nie tak przyjemnej teraźniejszości. Moja modlitwa na jutro- żeby tylko nie zaczeli gadać o polityce, o malzeństwie W. lub o tym co B. powiedziala o I. A dziś mama mi oznajmiła, że chyba nie pojedzie bo jej plomba w zębie wypadła i "jak ona sie pokaże"  ::((

Odkąd umarli dziadkowie nie ma już jednego punktu gdzie wszyscy swiętują. W zasadzie mógłby być, podejrzewam jednak, że częśc rodziny tam n ie pójdzie. I cieszę się, że takie dylematy mam z głowy. Dobrze, że tata mnie rozumie, choc na pewno wolałby żebym była z nimi.

Czego mi brakuje? Ubierania choinki! Moi rodzice nie doceniają starych bombek, które z taka troska przechowywałam przez lata. Niektore z nich sa starsze ode mnie! A oni co roku cos tłuką przy ubieraniu i wyrzucaja skorupy, kupujac na miejsce bezcennych skarbów jakies tandetne badziewie  :-X Jestem sentymentalna, czy co?  8)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #610 dnia: Grudnia 24, 2015, 12:34:44 am »
Jestem sentymentalna, czy co?  8)

Jesteś :) I to jest piękne :)

Gdy czytam Twoje wspomnienia, moje wydają się bardzo podobne. Spotkania wigilijne przy wielkiej rodzinie, rozgardiasz, gwar, rozmowy, kolędowanie. Gdy babci zabrakło - zabrakło też miejsca, gdy można się spotkać, a spory zostawić za drzwiami.
Wiesz Braju - pomyślałam, że jednak masz lepiej niż ja - tam ;) Możesz być daleko, gdy tu jakoś trzeba to przeżyć.

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #611 dnia: Grudnia 24, 2015, 05:47:26 am »
Dziewczyny a pamiętacie smaki dzieciństwa? Podobnie jest z wspomnieniami.
Braju, jako dzieci, do pewnego czasu, przyjmujemy rzeczywistość taką jaką jest i nie analizujemy jej, tak ma być. To są te najlepsze czasy. Później zaczyna się dorastanie i gubimy beztroskę, i okazuje się, że świat niby ten sam a jednak inny.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #612 dnia: Grudnia 24, 2015, 10:18:31 am »
No właśnie Lulu, wiele racji w tym co piszesz
Wspominamy, jak była babcia to się działo, spotkania które były takie naturalne. Można by rzec, że nasze pokolenie w tym względzie nie zdało egzaminu (na szczęście nie wszyscy) nie przejęło pałeczki po babci  :(
Samo się nie wydarzy, komercja wszechobecna, przerost formy nad treścią, to wszystko sprawiło, że, czy nam się to podoba, czy nie, wtapiamy się w tę rzeczywistość migających światełek, zamiast pielęgnować, to co wspominamy z dzieciństwa, co tak nas do dziś rozczula. Oczywiście to duże uproszczenie i każdy przeżywa święta na swój sposób  :)

Gdy pojawił sie telewizor kolędowania zrobilo sie mniej :( Zaczęłam też dostrzegać napiecie między krzatającymi sie w kuchni kobietami, stresować się poalkoholowymi kłótniami facetów. I jakoś mi brakowało w tym wszystkim Boga? :(
Niestety tak  :-\

Braju super, że znalazłaś tam swoje miejsce  :) Jednak Twoim rodzicom współczuję; nie mają w te dni Ciebie przy sobie, cóż kolejny raz potwierdziła się prawda, że dzieci nie są naszą własnością i mają prawo do kroczenia przez życie swoją drogą  :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #613 dnia: Grudnia 24, 2015, 03:34:28 pm »
Jestem sentymentalna, czy co?  8)

Jesteś :) I to jest piękne :)

 


Dokładnie tak!
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #614 dnia: Grudnia 25, 2015, 05:12:59 pm »
No Dana, medytowałaś i medytowałas om wężach, na Gwiazdke zyczenia sie spełniają!  >:D

Nasz Italianiec Shyam nie przyszedł dzis na poranne nabożeństwo. Myslałam, że umyslnie zaspał, żeby wykorzystac fakt, że dzis miał mniej porannych obowiązków. Ale przy sniadaniu zaczął opowiadać... Tej nocy miałam dziwne sny (pełnia) i na początku myslałam, że opowiada sen...

"Nie słaszałaś jak w nocy klałem, przesuwałem meble i krzyczałem? ;) Około 1:30 w nocy coś mnie obudziło. Było chłodno, więc leżałem przykryty kocem. Poczułem, że coś ciężkiego zlawiło mi sie na nogi, zdecydowanie cięższego niż Harini (nasza kicia). Poczułem też, że strasznie chce mi sie siku. Nie będąc pewnym co to jest na wszelki wypadek nie wykonywałem zadnych gwałtownych ruchów. Jakoś sięgnąłem po latarkę i to co zobaczyłem sprawiło, że jednym susem wyskoczyłem z łóżka. Po wywieszonym z okna ręczniku na moje łózko wpełzał WĄŻ!!!  ::((

Chwila paniki, uważniejsze spojrzenie i stwierdzilem, że to "tylko" pyton. Ale że siku domagało sie uwagi, postanowiłem, że pozbędę się gada póxniej. Zmęczony niemiłosiernie siadłem na kiblu i usłyszałem głuche stukniecie. O nie! Wpadł za łóżko! Jak ja go teraz wyciągnę!

Spod łózka wystawał tylko ogon. Nie! DWA OGONY!!!   ::(( Czym predzej ściągnąłem materac, żeby zobaczyc co się dzieje w środku i przyniosłem miotłę, żeby węża stamtąd wydostać. Zwierzak na poszturchiwania miotłą kompletnie nie reagował, wijąc sie bez sensu. I wtedy zobaczyłem TRZECI OGON!  ::(( ::(( ::(( Perwersyjna trójka wężowych natolatków (jakieś 1,6 do 2 metrów długości zachowywała się w moim domku jak w seks motelu, spryskujac podłogę spermą i krwią. Ja dla nich nie istnialem i wszelkie wysiłki uczynienia czegos za pomocą miotły spełzały (hmm dosłownie! ;) ) na niczym.

No i cóz mogłem zrobić? Pozostało mi jedynie czekac aż skończą się zabawiać. Ile czasu węże uprawiają seks? Marzylem tylko o jednym, żeby sie połozyc spać!!! Napisałem tez do guru i paru osob z wiadomością, że mam węże w chałupie i na wypadek gdybym sie jednak pomylił i były jadowite sfilmowałem je, w nadziei, że gdy ktos znajdzie mnie rano nieprzytomnego to na podstawie filmiku odtworzy rodzaj węża.  O0

Kocica tylko siedziala i się gapiła, tym razem nie burczała jak to zwykle robi na widok węża. Trójce kochanków kibicowała też mala tarantula siedząca na brzegu mojego łózka.  8)

Wreszcie skończyły. I zaczęły sie rozpełzać kazdy w inna stronę  ::(( ::(( ::(( Czymprędzej otworzyłem drzwi i udało mi sie w końcu je wszystkie wymieść. W tym momencioe Harini postanowiła póść za nimi i musiałem ja dłuższą chwile przekonywać do powrotu, bo po pierwsze nie chciałem zeby ją zjadły a po drugie chciałem zamknąc okna."

I jak Wam sie podoba madhuvańska opowieść wigilijna? ;)

Shyam nagrał filmik, ale jest dostepny tylko na jego tajnym profilu facebookowym i pełno w nim wypowiedzi niecenzuralnych (nie, to nie węże sie tak wyrażały  :P )

rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia