Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 320641 razy)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #690 dnia: Kwietnia 06, 2016, 09:08:54 pm »
Braju, ależ się wam zwaliło - dosłownie i w przenośni :(.
żal zwierzęcia, jak to to postawić na nogi - to chyba dźwig potrzebny...
co do Twojego zapalenia, spróbuj leżenia na brzuchu na podłodze, choćby po 15 minut parę razy dziennie, mi pomaga, a mam już stale problem z biodrem i kręgosłupem. Ibuprom max teraz codziennie biorę i trochę lepiej. Ta podłoga daje ulgę.
Trzymaj się w tym innym świecie!
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #691 dnia: Kwietnia 06, 2016, 10:04:53 pm »
koniecznie, Braja, ta podłoga, no i przeprosty czyli syrenki, ale tylko jeśli nie boli gdy się wyginasz, czyli do granicy bólu; no i jeszcze leżenie z krzesełkiem - Ty na plecach na podłodze, a nogi zgięte na 90 st i łydki prosto na siedzisku krzesła; spróbuj, co ból najlepiej znosi…
Dla wołka moc sił do wstania; akurat jemu leżenie chyba nie służy, więc - aby wstał :)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #692 dnia: Kwietnia 08, 2016, 05:20:47 am »
Śuka dalej lezy! Jak tak dalej pójdzie, to grozi nam opieka nad 500 kg niemowleciem  ::((  Gaur jest po prostu piekielnie uparty,  uparł sie od początku, że sobie sami poradzimy, ze nikogo nie bedziemy wołać itp. Dziś zrobili jakąś konstrukcję, która ma ponoc szansę zadziałać. Ano zobaczymy  :-\ Najgorsze, że wołowi się zaczyna podobac leżenie bykiem  :P

A na FB właśnie zobaczyłam w lokalnych wiadomosciach to: http://guanacastetv.com/2016/04/07/accidente-aereo-deja-dos-personas-calcinadas/ i mi się przypomniało... nie wiem czy o tym pisałam w swoim wątku czy nie, ale najwyżej napiszę raz jeszcze. Otóż od dziecka przydarzała mi sie "samolotofobia", miewałam obawy, że samolot spadnie na mnie i śniły mi się spadajace samoloty. Prawdopodobnie był to podświadomie przejęty strach mamy i babci z czasów wojny. Od czasu otwozrenia w Nosarze lokalnego lotniska przynajmniej jeden przelatuje codziennie nad Madhuvan. Któregoś popołudnia usłyszałam warkot samolotu. Ale inny niż zwykle, zorientowałam się ze to helikopter. Jednak w dźwięku silnika było cos niepokojacego, wydawał się pracować nierówno, wydawał dźwieki jak stara surenka ojca, gdy w palicie było za duzo oktanów. I nagle zamilkł  ::(( A we mnie stanęło serce, wydawało mi się że to trwa całą wiecznośc, z obłedem w oczach usiłowałam dotrzec, gdzie spada, z której strony będzie pożar. Za chwile silnik zaskoczył i rupieć poleciał dalej. Chyba raczej nie dam sie namówić na lot z Nosary  :-X
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #693 dnia: Kwietnia 08, 2016, 08:40:37 am »
a wydawoło by się, że masz tam życie bez stresów, w ciszy i spokoju ;)
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #694 dnia: Kwietnia 08, 2016, 08:46:37 am »
no właśnie - same okropieństwa ostatnio u Was…
Buziaki mocne. I czekam bardzo na kolejne wieści  :-*

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #695 dnia: Kwietnia 08, 2016, 04:57:58 pm »
a wydawoło by się, że masz tam życie bez stresów, w ciszy i spokoju ;)

Bo tak przeważnie jest  8) No, może z cisza róznie bywa, nie ma tutaj martwej ciszy jak czasem w polskim lesie zimą, zawsze odzywa sie jakiś zwierzak czy owad. Ale ja to lubię! Najciszej bywa gdy jest bardzo goraco, tak lekko po południu, gdy wszystko co zywe siedzi gdzies w cieniu i oszczedza wodę.

Dziś juz go prawie podniesli, juz majtał nogami w gorze. I lańcuch puscił, wrrr. Murli pojechał własnie do miasta, zeby kupic mocniejszy sprzet niz ten pożyczony. Będzie na lata, to już drugie leżące zwierzę w ciągu 8 lat, więc warto zainwestować w cos na przyszłość. Preyo była mniejsza, ważyła niecałe 200kg. Ale wtedy byłam w zasadzie sama do jej "obsługi", więc musiała zostać w pozycji leżącej. Robiłam jej codziennie masaż, podtykałam wode i jedzenie pod leżący łepek, usuwałam kupy, sypalam świeży piasek na siku. A odlezyny i tak były... . Po 6 tygodniach zaczęła chodzić. Ale kuleje lekko do dziś. Nigdy się nie dowiedzieliśmy co miala uszkodzone, wtedy weterynarz odmówił przyjazdu "bo jak ma coś zlamane to co ja poradzę". Na pewno miała połamane żebra, przez pierwsze dni mdlała z bólu mimo zastrzyków. I coś było nie tak z jedną z tylnich nóg, ale co nie wiadomo, bo pozwalała jej dotykać na calej długości, sprawdzilismy że nie ma nic między racicami, ani widocznego zlamania czy zwichnięcia, opuchlizny. Jednak nie stawała na niej przez 6 tygodni. Niby to nie są prawdziwe góry, a wypadków mimo to dużo  :-\ Juan "pocieszył" nas, że któregos roku stracił w Madhuvan 10 krów (jak jeszcze była to własność jego ojca) >:(

Postawienie go na nogi to jedno, przekoanie, żeby wiecej nie wdawał się w bójki na zboczach (może zechce zemścić się za utratę roga) to drugie i obawiam się, że z tym mozemy mieć trudno  ::((
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #696 dnia: Kwietnia 08, 2016, 09:59:38 pm »
A nie można zwierzaki na bardziej płaski teren wyprowadzać?
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #697 dnia: Kwietnia 08, 2016, 10:17:08 pm »
Nie mamy płaskiego terenu, Kilkanascie kilometrów dalej jest troche płaskich terenów, ale cała okolica tutaj jest stroma.

I kolejna nieudana próba, podnięsli go, ale jakoś krzywo i zaczęło go dusić, więc musieli odpuscić. Jutro wyjeżdża Emma i Johan i nie będzie Juana, więc na raziew walczą zawziecie, zeby coś jeszcze spróbować. A potem to już jakiś plan B, C, D, E bedzie musiał być wdrożony.   :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #698 dnia: Kwietnia 09, 2016, 12:08:46 am »
kurcze, niedużo czasu zostało; niech walczą  :0ulan:

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #699 dnia: Kwietnia 09, 2016, 11:39:04 am »
ooooo bidulek! ja to bym już płakała nad  nieszczęśnikiem co oczywiście nie jest najbardziej potrzebne w takiej sytuacji ! oby ta walka się powiodła!  :0ulan:
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #700 dnia: Kwietnia 09, 2016, 08:54:34 pm »
i co i co i co  ???
bo tu się czeka na wieści…  ???

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #701 dnia: Kwietnia 09, 2016, 09:53:32 pm »
Nie mam nowych wieści :( Wczorajsze próby podnoszenia nie wpłynely najlepiej na nastrój Śuki. Dziś rano był wyraźnie apatyczny. Trochę wypił wody, ale bardzo mało, zjadł pół melona, siana nie tknął  :(  Przez kilkanascie minut jak bylam obok ruszał się troche energiczniej, zaczął się bawic pojemnikiem na wodę, a potem, korzystajac z podpórek w postaci bel siana, probował się troche podnieśc. Ale rezultat był marny... Chłopcy już zaczynają przebakiwać gdzie go zakopiemy  :'(  oczywiscie, jeszcze nie wszystko stracone, ale jesli nie będzie pił i jadł ile trzeba to nie ma szans. Murli mial kupic więcej kroplowek, nie wiemy czy je przywiózl, bo nie przyszedł na obiad.

Pojawiają sie zatem trudne dylematy. Krowa jest dla hinduistów święta, gdyz reprezentuje matke i ojca. Niczym matka karmi swoim mlekiem, niczym ojciec pracuje na utrzymanie rodziny (jako wół pociągowy oraz dostarczając kupy na podpalke w rejonach gdzie nie ma drzew). Strasznie chcemy żeby wyzdrowiał. Ale zrobiliśmy już chyba wszystko co mogliśmy. Po południu przewrócimy go na drugi bok, jak długo sie rusza, jest jakaś nadzieja. Ta nadzieja slabnie jednak z kazdym dniem. Ciężar 500 kg naciskający na mięśnie i zyły naprawdę nie sprzyja zdrowieniu.  Dla podtrzymania na duchu poczytałam wczoraj o podobnych przypadkach i zdarzyło sie, że jeden Amerykaniec po miesiącu nieudanych wysiłków przyszedł zastrzelic leżącego byka. A byk na jego widok... wstał.  :o

W krajach "pierwszego swiata" są specjalne przyczepy-baseny dla krów z problemami, wypozycza sie taką, napuszcza ciepłej wody i krowa sie rehabilituje bezstresowo. Tutaj nie ma co marzyć, że ktokolwiek w kraju ma takie urządzenie  :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #702 dnia: Kwietnia 09, 2016, 09:58:42 pm »
brzmi to okropnie i smutno....
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #703 dnia: Kwietnia 09, 2016, 10:05:24 pm »
a nie macie takiego wielkiego basenu pompowanego ?

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #704 dnia: Kwietnia 09, 2016, 11:26:40 pm »
Braja, czyli nie ma mowy o ewentualnym zużytkowaniu takiej ilości mięsa.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna