Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 317924 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1155 dnia: Czerwca 15, 2017, 10:45:43 pm »
zdrowie byczka  ztx
Braja, a te bananowe kraby - to co to?

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1156 dnia: Czerwca 16, 2017, 11:50:43 pm »
Mag, to znaczy także, że nie jedziesz do Indii, Tajlandii, Egiptu, Brazylii, południowych stanów USA, Meksyku i kilkudziesięciu innych panstw 8)

Zasada numer jeden: nie dać się ugryżć. Rada o tyle dobra, że botfly to akurat najmniejszy pikus z tego czym człowieka moga uraczyc komary  ;)
na pewno do tych krajów nie pojadę  ::((
u mnie nie jest możliwe "nie dać się ugryźć" ::)
zawsze i wszędzie jestem gryziona jako pierwsza, nawet bezpośrednio po popsikaniu się środkiem na komary, co sprawdziłam ostatnio w Chorwacji
>:(
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1157 dnia: Czerwca 17, 2017, 12:02:58 am »

Kurcze, smierdze potem i koniem. Kilka tygodni temu nasz wredny koń kopnął starą Szkape w nogę. Biedna Nisztha przestała stawać na tej nodze. Niby złamania nie było, ale coraz mniej jej używała i praktycznie chodziła na 3 nogach. I tak od lat juz sa na niej tylko skóra i kości, a tu jeszcze to. I cholera jasna, spadła dzis z pastwiska!  :'( Od dwóch dni stała w zagródce, nawet nie chciala wyjść, więc Gaur jej naścinal trawy. Ale nie, nie posmakowało, wywlekla się i zlądowała kilka metrów niżej. Nie możemy jej podniesć. Skórę ma wszedzie zdrapaną. A nasz kundel już patrzył na nia jak na potencjalny posiłek, musieliśmy go uwiązać  :'(  Tak mi przykro, gdyby się choc dowlokla z powrotem do zagrodki, nakrylibyśmy ja kocykiem, żeby sobie w spokoju odeszła. Ale niestety leży bidula na drodze, łeb niżej od zadu, deszcz pada co i rusz. Tak kiedyś marzyłam o mieszkaniu na farmie, gdzie będą zwierzaki, ktorych nikt nie będzie zabijał. A teraz myslę, że lepiej nie miec żadnych zwierząt, to koszmar gdy sie im nie może pomóc.  Koń nawet taki prawie 30-letni wciąż swoje waży :-\
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1158 dnia: Czerwca 17, 2017, 06:20:05 am »
A nie ma jakiejś platformy (kilka razem zbitych desek) na której wredny koń przyciągnąłby szkapę.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1159 dnia: Czerwca 17, 2017, 08:57:55 am »
oj  :'(
patrzenie na cierpienie zwierzaka bolesne bardzo, szczególnie, gdy nie ma jak pomóc  :'(

pewnie dlatego też tak wielu ludzi woli nie związywać się ze zwierzętami, myślą, że unikną cierpienia w bezradności...
a może życie to również takie stany, i trzeba je znieść nie tracąc współodczuwania...

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1160 dnia: Czerwca 17, 2017, 09:26:40 am »
a może życie to również takie stany, i trzeba je znieść nie tracąc współodczuwania... [/i][/font][/size][/color]
Czy chcemy, czy nie takich sytuacji nie unikniemy, mając zwierzaki  :(
Toczy się walka o eutanazję dla ludzi, gdy nie ma ratunku i cierpią, czy dla konia nie można jej zastosować  :-\
Wychowałam sie na wsi i gdy dla zwierzaka nie było szans, nie pozwano na jego cierpienie, a skracano mu życie. Weterynarz lub znajomy myśliwy
Braju, współczuję przeżyć  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1161 dnia: Czerwca 17, 2017, 12:30:48 pm »
Ojej... przykro ...
Pamietam, jak walczyliście o uratowanie kroczy czy byka, który spadł...

Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1162 dnia: Czerwca 17, 2017, 12:37:29 pm »
KROCZY?-Ancia a co to za zwierzę? xhc xhc
Natalia

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1163 dnia: Czerwca 17, 2017, 01:15:52 pm »
KROCZY?-Ancia a co to za zwierzę? xhc xhc

No baaa... czasami prawdziwa bestia ;-)


Upłakałam się  xhc xhc xhc

Krowy, o mućkę mi szło.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1164 dnia: Czerwca 17, 2017, 03:13:13 pm »
Biedna szkapa umiera a wy tu o pornografii!  :o xhc

Wól w ubiegłym roku tez padł po upadku z pastwiska. Dana, my tu nie mamy chetnych do poderzniecia gardla koniowi, który był z nami tyle lat. I całe szczeście, nie chciałabym mieszkać z potencjalnym psychopata w pobliżu ;) To jest lokalna metoda "eutanazji', no jeszcze jeśli ktos ma sasiada z nielegalna bronią to może zastrzelić  :-X Nisztha zapewne juz ma zapalenie pluc, calą noc lało jak z cebra. Więc pewnie nie dozyje do jutra. Chłopcy zaczeli kopac grób.

Na drugim forum rozgadałam się w wątku o umieraniu. I nagle się okazuje, ze to znowu doświadczenie bardzo realne. Co czuje koń, który wie, że nie da rady wstać? Co widzi, gdy umiera? ...
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1165 dnia: Czerwca 17, 2017, 03:45:30 pm »
Braju, nie rozumiem Waszej wiary i traktowania zwierząt tak jak ludzi. Oczywiście szanuję to, choć nie rozumiem
Przy moim odczuwaniu cierpienia zwierzęcia wszystko bym zrobiła, by mu ulżyć  :-\ Zwierzę o to nie poprosi, w przeciwieństwie do człowieka, który nie utracił świadomości
Zwierzę leżąc na deszczu, może i w gorączce, z trudnościami w oddychaniu, z pewnością cierpi tak, że wymaga to naszej reakcji  :(
A człowiek, który by mu ulżył miałby być psychopatą  ???

Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1166 dnia: Czerwca 17, 2017, 03:57:04 pm »
Dana pamiętaj, że to są udomowione ale jednak dzikie zwierzęta. Czy widziałaś aby w lesie ktoś się litował nad nimi, mówię o ostępach leśnych, gdzie człowiek nie ma nic do gadania. Natura sama wie co robić.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1167 dnia: Czerwca 17, 2017, 07:32:02 pm »
Nie traktujemy zwierząt jak ludzi, choc wierzymy, że każda istota zywa to atma-dusza, która zachowuje sie jak koń albo człowiek zaleznie od posiadanego ciala. To tak jak dziecko na hulajnodze i pilot w Boeingu. I jeden i drugi prowadzi pojazd, ale ich mozliwości podrózowania sa zupelnie inne. Porównanie prymitywne, ale nieco oddaje ideę. Dlatego staramy sie szanowac wszelkie zycie i nie zabijac nawet roślin jeśli nie ma po temu potrzeby.

Tubylcy trzymają swoje krowy często na odległch pastwiskach, bywa że zagladają raz w tygodniu.  Jeśli jakies zwierze zachoruje i padnie, cieszą się zastepy sępów, gospodarz czasem zastaje juz tylko kosci. W naturze wiekszośc kopytnych ginie drastycznie, zagryziona przez drapiezniki.Z tego punktu widzenia Nisztha ma bardzo spokojną smierć. Prawdę mówiąc wydaje mi się, ze dzikie konie zabijaja stare osobniki. Od kiedy tu przyjechalam, Nisztha zawsze była gnebiona przez dwa pozostałe, a gdy bidula bardzo wychudla, one celowo nie pozwalaly jej jeść. To było tak surrealistyczne, że przez wiele miesięcy mi po prostu nie wierzono. Aż w koncu i inni sie przekonali i przez większość czasu trzymalismy ją z dala od pozostalych koni. Kopniecie pare tygodni temu to też nie był przypadek. Po tym jak te paskudy traktowały Niszthę przestalam lubic konie.   >:( Konie mojego dziadka były zupełnie inne, kochaly sie bardzo
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1168 dnia: Czerwca 17, 2017, 07:50:46 pm »
...Prawdę mówiąc wydaje mi się, ze dzikie konie zabijaja stare osobniki. Od kiedy tu przyjechalam, Nisztha zawsze była gnebiona przez dwa pozostałe, a gdy bidula bardzo wychudla, one celowo nie pozwalaly jej jeść. ...

Tak ogólnie, nie w odniesieniu do Twojego, a właściwie Twojego konia, braju, przypadku, tylko raczej do natury, tej dzikiej,
a nie jest to czasem po stronie tych zwierząt rodzaj opieki, miłości, a związku z tym pomocy w szybszym odejściu, żeby skrócić agonię. Ja bym to tak rozumiała.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1169 dnia: Czerwca 17, 2017, 11:03:35 pm »
dziecko na hulajnodze i pilot w Boeingu. I jeden i drugi prowadzi pojazd, ale ich mozliwości podrózowania sa zupelnie inne.

podoba mi się bardzo to porównanie, trafia :)

a jak się ma Nisztha?