Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 320596 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1215 dnia: Sierpnia 08, 2017, 11:44:14 pm »
Gruchnełam se znowu na glębę wczoraj, na kawalku kwiatu bananowca. Tym razem niby bardziej miękko, bo na ubłocona trawę, tylko oparłam się niestety prawą ręką. Ale maść arnikowa czyni cuda i dzis już ból barku powrócił do swojego "zwykłego poziomu", który zapene towarzyszyc mi bedzie przez reszte życia, a nadgarstek zachowuje sie jakby nic się nie stało. Kręgosłup osłupiał na moment i odpuścił. Widac jednak ktos z forum musiał sobie coś uszkodzić i tym razem padło na mag  :-\

 Na wszelki wypadek chodzę teraz wszedzie z kijem do nordic walking, a pod feralnym bananowcem połozyłam plastikowy worek, żeby pamietac gdzie trzeba uważać  O0
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1216 dnia: Sierpnia 08, 2017, 11:51:23 pm »
Braju  ::(( :( Ile można  >:(
Za chwilę forum amazonkowe zamienimy na forum - połamańców  :o

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1217 dnia: Sierpnia 09, 2017, 12:05:32 am »
 ::((
Braja, dbaj o siebie, sierotko ;)  :-X  :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1218 dnia: Sierpnia 09, 2017, 03:22:10 am »
Braja a może nsbrałaś już doświadczenia bycia upadłą kobietą  xhc i stąd mały uraz. No wiem, nie jest to śmieszne.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1219 dnia: Sierpnia 09, 2017, 08:19:17 am »
czyli nie tylko skórki z bananów są niebezpieczne...

Patrz lepiej kobietko pod nogi, bo jednak gips w takich warunkach klimatycznych to nie należy do przyjemności.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1220 dnia: Sierpnia 09, 2017, 11:21:26 pm »
Braja a może nabrałaś już doświadczenia bycia upadłą kobietą  xhc
xhc...dobre
ja to dopiero jestem upadła
;D
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1221 dnia: Sierpnia 09, 2017, 11:39:01 pm »
 Nie wszystkie okazje do upadku wykorzystuję. Jak mi się kilka tygodni temu obsuwała drabina gdy schodziłam z dachu to jednak zdążyła z niej zejść  xhc
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1222 dnia: Sierpnia 10, 2017, 08:19:50 am »
walczysz z pokusami  xhc


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1223 dnia: Sierpnia 14, 2017, 01:20:37 am »
No sie wkurzyłam  >:(  Znajomy z USA, co to leczy raka nosogardzieli metodami naturalnymi własnie miał kolejny PET. Rak nie urósł, ale wydaje sie miec większa niż przedtem aktywność metaboliczną. Lekarze pogratulowali, że choroba się zatrzymala, ale nadal proponują klasyczny zestaw- operacja, chemia, radio. Znajomy oczywiscie słyszec o tym nie chce. Pod wpisem dziesiątki komentarzy o spisku farmaceutycznym i cudownych sokach z pietruszki... Jeden znajomy nieśmiało wspomniał, że może jednak dałby sobie zrobić operację i zaraz został zaatakowany przez jednego osobnika, aż w końcu zablokował typa. Ja tez napisałam o operacji i o tym, że przeciez sprzedawcy terapii alternatywnych równiez zarabiają na swoich produktach. Ten sam typ sie na mnie rzucił  >:( >:( >:(

Postanowiłam, że bedę go olewać, nawet załozyciel wątku zwrócił mu uwagę, ale ten dalej pisze elaboraty. Aż się złapałam na złosliwej mysli, ze mu napiszę, że chce zobaczyc jak leczy swojego raka marchewką  :-[

Gdzies tak pod koniec mojego leczenia jeden kolega zachorował na raka gardła. I tak długo leczył sie "naturalnie", że umarł w okropnych meczarniach, zostawiajac niepelnosprawną żone i malutkie dziecko  :'(  Ten mój amerykanski znajomy ciągle pisze o duchowości, o pogodzeniu ze smiercią itp itd, ale ja się zastanawiam czy on choc raz widzial osobe, która na takiego raka umiera, czy naprawdę wie o czym mówi pisząc o smierci. Tego mu niestety nie powiem,. Dobrze, że raczysko nie polazło nigdzie poza guza i przerzut w szyi. Dlaczego ludzie modla sie do Boga o zdrowie, a jak on podsyła lekarzy z propozycja operacji to mówią "nie"?  :o
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1224 dnia: Sierpnia 14, 2017, 08:23:35 am »
Tak niektóre umysły umysły mają, że ograniczone są. Zastanawiam się czasami co powoduje, u pewnych osób, betonowe myślenie.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1225 dnia: Sierpnia 14, 2017, 09:35:40 pm »
betonowe myślenie.

myślenie usztywnia, nawet aż do betonu, lęk...

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1226 dnia: Sierpnia 14, 2017, 10:38:40 pm »
Braja, mogę się tylko z Tobą powkurzać... A najbardziej mnie wkurzają osoby zdrowe namawiające chorych do rezygnacji z konwencjonalnego leczenia.
Żeby chociaż operację dał sobie zrobić ten znajomy, to by już było coś.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1227 dnia: Sierpnia 15, 2017, 12:53:54 am »
No właśnie, ci co nie maja raka czesto doskonale wiedzą, ze chemia nie działa, opercja jest beeee i najlepiej kupić sok z buraka, 100zł za butelke na którym nie zarabia Big Farma  >:(
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1228 dnia: Sierpnia 15, 2017, 11:20:36 am »
Ach...weszłam po tygodniach nieobecności (zresztą nikt nie tęsknił) i znów ulubione tematy. 8) Wszystkie przecież wiemy, jak się SKUTECZNIE leczy raka,co nie? ;) Ale tak mega skutecznie...na 100%
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #1229 dnia: Sierpnia 15, 2017, 12:53:14 pm »
A ja tam potrafię go zrozumieć. I zaakceptować decyzję. Kiedy w lutym/marcu wiedziałam, że mam sporą zmianę w wątrobie i czekałam na rezonans/jego wynik wiedziałam, że w razie gdyby był to jednak przerzut to nie podjęłabym się leczenia na onkologii. I nawet rozmawialiśmy o tym z małżem, który zaakceptował decyzję. Dla mnie wówczas by oznaczało to, że leczenie sprzed 3 lat nie do końca było skuteczne, że choroba jest silniejsza niż farmacja. Byłam zdecydowana na spędzenie danego mi czasu z najbliższymi. W zeszłym roku widzieliśmy niezwykłą przemianę ludzi, którzy wyjechali na Filipiny i tam pościli (woda, sok z kokosów). Byli wciąż pod opieką lekarską i cyklicznie robili badania. To było niezwykłe widzieć faceta, który leciał tam wycieńczony chorobą i ponad 5 latami chemii a potem nurkującego w morzu. Kwestią niepewną dla mnie było zwalczanie bólu (czy odmawiając leczenia będę mogła mieć zapewnioną opiekę w tej kwestii).
Każda z nas jest inna. Każda pisze swoją historię...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.