Autor Wątek: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny  (Przeczytany 318030 razy)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #105 dnia: Grudnia 11, 2013, 07:39:28 am »
O mnie już całkiem zapomniały  :-\

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #106 dnia: Grudnia 11, 2013, 09:19:57 am »
O mnie już całkiem zapomniały  :-\

bo na taką wyprawę każdy sam musi bilet kupić  :P Jakże bym mogła zapomnieć o pomocy do noszenia wody w celu podlewania drzewek  :) :) :)

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #107 dnia: Grudnia 11, 2013, 04:27:29 pm »
mogę wam liczyć podlane drzewka i wskazywać następne  ztx
jak mnie dziecka i mężowaty wnerwią okrutnie  :-X - na razie jest w porzo, no prawie


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #108 dnia: Grudnia 11, 2013, 05:58:42 pm »
Jeszcze pare osob sie uzbiera i każda będzie miala swoje drzewko do podlewania i zrywania owoców  ;)

Zaczynam "żniwa" imbirowo-turmerikowe. Z kurkumą bedzie ciekawie, bo na najwiekszej roslinie jest całkiem sporej wielkości gniazdo dzikich pszczół

no i koniec pisania! Własnie z kranu zniknęla woda... "Uwielbiam" takie niespodzianki w suchym sezonie. Teraz ktoś bedzie  musiał się przejspacerowac się pare kilometrów wzdłuz rur żeby znależć gdzie jest problem. Temperatura około 35 stopni  >:(
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #109 dnia: Grudnia 11, 2013, 07:33:31 pm »
W razie  ::(( wkq.. fundnę se przeca sama bilet  :P

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #110 dnia: Grudnia 11, 2013, 08:44:06 pm »
W razie  ::(( wkq.. fundnę se przeca sama bilet  :P

Są jeszcze inne środki lokomocji, nie wiem na ile komfortowe przy długich podróżach przez ocean, ale za to ile by było do napisania na forum:  xcv :0ulan: [url=http://www.greensmilies.c   ;)

Uff, woda już jest. No wiadomo, "upał, plecy swedzą, trzeba sie podrapać"... o kran... No i jak sobie nasz wół pomyślał, tak też zrobił. A że przy okazji kran się odkręcił i woda ze zbiorników wyciekła, to przecież nie jego wina  >:D
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #111 dnia: Grudnia 11, 2013, 09:18:27 pm »
Fajnie tam u was! :) Ciągle coś się dzieje! cały czas praca wre i to na  na świeżym powietrzu !  :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #112 dnia: Grudnia 11, 2013, 10:14:13 pm »
i to na  na świeżym powietrzu !  :)

+ 35 to chyba jednak nie świeże powietrze  >:D
ufff, jak gorąco… nic dziwnego, że rozum paruje (to w sprawie zapominania ;))

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #113 dnia: Grudnia 11, 2013, 10:20:19 pm »
Jak wilgotny klimat  to rzeczywiście może być niemiło! Tak, oby tylko takie problemy były!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #114 dnia: Grudnia 13, 2013, 09:29:51 pm »
Wczoraj bardzo się martwilismy, bo z gniazda na baaaardzo wysokiej palmie wypadł ptaszek. Taki juz opierzony, ale jeszcze nielotny... Ptaszek płakał żałośnie, no ale kto byłby w stanie wdrapać się na kilkunastometrowe drzewo, które nawet nie ma gałęzi/

Próbowałam złapać zarazę i posadzić na daszku naszej kompostowni. Przynajmniej z dala od kota i psow, a bliżej rodzinnego gniazdka. Malec dzielnie uciekał, w końcu go złapalam, wsadziłam "kurczaka' na daszek, a ten... ani myślał zejść z mojego palca. No to zepchnęłam go, a ten drań zeskoczył z daszku na ziemię  >:(
I tak pare razy, aż się zdyszałam i dałam spokój, klnąc na ptasi móżdżek zwierzaka. Kilka godzin pózniej widziałam go na klatce w której rośnie nasza granadilla. Rodzice niespokojnie pokrzykiwali w pobliżu. Stwierdziałm, że jeśli będzie się trzymał w pobliżu klatki to nie zginie.

Dziś rano gdy szłam do ogrodu drogę przebiegły mi już dwa takie szkraby.  No i wreszcie przyszło mi do głowy, że one nie wypadły a wyskoczyły i że to ich sposób na dorośnięcie i ten gatunek tak ma. No i kto tu ma ptasi móżdżek?  xhc
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #115 dnia: Grudnia 13, 2013, 09:59:52 pm »
Takie jeszcze - nieloty wyskakują? no no no…. Jak młody wróci to zaraz mu powiem, żeby wyskakiwał  8)

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #116 dnia: Grudnia 13, 2013, 10:10:35 pm »
Braja, wspaniała obserwatorka z Ciebie i fajnie to opisujesz.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #117 dnia: Grudnia 13, 2013, 10:25:02 pm »
Braju, a jak w tych klimatach, i przy Twojej niskiej odporności (jaką większość z nas ma po chemii) radzisz sobie z tamtejszymi chorobami. Byłam w tym roku w Peru i Boliwii. Odchorowałam solidnie. A wszyscy z 18 osobowej grupy dzień lub dwa mieli biegunkę, niektórzy zwracali. A dodam, że żywiliśmy się tylko w dobrych restauracjach. Myliśmy zęby w wodzi mineralnej. Nie jedliśmy surowych warzyw. A i tak wszystkich jakieś żołądkowe paskudztwo dopadło. U Ciebie jest jeszcze malaria, na którą nie ma szczepionki. :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #118 dnia: Grudnia 14, 2013, 04:05:35 am »
Braju, a jak w tych klimatach, i przy Twojej niskiej odporności (jaką większość z nas ma po chemii) radzisz sobie z tamtejszymi chorobami. Byłam w tym roku w Peru i Boliwii. Odchorowałam solidnie. A wszyscy z 18 osobowej grupy dzień lub dwa mieli biegunkę, niektórzy zwracali. A dodam, że żywiliśmy się tylko w dobrych restauracjach. Myliśmy zęby w wodzi mineralnej. Nie jedliśmy surowych warzyw. A i tak wszystkich jakieś żołądkowe paskudztwo dopadło. U Ciebie jest jeszcze malaria, na którą nie ma szczepionki. :-\

Radzę sobie nieźle, nie mam rewelacyjnej odpornosci, ale też nie narzekam. Z miejscowych chorób najbardziej popularny jest "lokalny wirus", którego każdy z nas raz do roku zalicza. U mnie nie powoduje on na ogół silnych objawów. to jest cos w rodzaju grypy żoładkowej, troche bólu brzucha, rozwolnienie, a jak ktoś ma pecha to ból pleców, wymioty i gorączka. Objawy mozna bardzo szybko zahamować lekarstwem z dźungli, ale jakos przez te pare lat nie nauczyliśmy sie go sami robić, zawsze liczymy na Juana, więc biada tym co ich złapie w czasie weekendu  ::((

Malaria u nas nie wystepuje. W okolicy od kilku lat podobno szerzy się denga (tak twierdzą źródla internetowe, w okolicznych wioskach nie słyszeliśmy o żadnym przypadku), no ale jej się nie łapie z powietrza. No i nie u każdego powoduje ona objawy, można przejść zakażenie bezobjawowo.

Łykam tez różne rzeczy na odporność- omega 3, imbir, przy bólu gardła esberitox. Klimat mi zdecydowanie bardziej służy. :)

Piję wodę z kranu, jem surowe i nie zawsze domyte  >:D
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Madhuvan- Miodowy Las Kryszny
« Odpowiedź #119 dnia: Grudnia 14, 2013, 01:42:04 pm »
Cytat: braja
Piję wodę z kranu, jem surowe i nie zawsze domyte

to się nazywa naturalna szczepionka :)