No laska mam nadzieję, że nie przestraszyłaś się mojej pisaniny
Ja jestem z tych, które wolą wiedzieć na dany temat troszkę więcej, niż mniej. Potem jest niemiłe zaskoczenie, nerwy i strach. Właśnie podczas rekonstrukcji tak miałam, bo w ogóle nie zakładałam, że moze się dłużej goić.
Masz zrobić co planowałaś i
zakładać, że będzie się szybko goiło. Tak jest w większosci przypadków. Gdyby Cię na tym etapie jednak lekarz zapewniał, że będzie się szybko goiło, to, wg mnie, jakiś dureń. Tego się nie wie.
Możesz przypomnieć sobie, jak to drzewiej u Ciebie było po cięciach (jeśli miałaś), skaleczeniach. Pewnie się wszystko ładnie goiło. I trzeba zakładać, że tym razem tak będzie.
Jeśli chodzi zaś o te cholerne keloidy, to moja koleżanka miała ostatnio. Usunięto i już się nie odnowił
Dlatego głowa do góry, pierś do przodu i do dzieła