Autor Wątek: Pod niebem pełnym cudów  (Przeczytany 214286 razy)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 16, 2013, 08:19:15 pm »
a niech se śpiewajo
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 17, 2013, 03:27:19 pm »
Rozumiem, że to jest ta 21 dniowa, limfologiczna?
Moja rehabilitacja ma trwać 2 tygodnie, na moją prośbę, trzy tygodnie to za długo.
Po trzech dniach jestem wykończona. Ranne wstawanie, podróżowanie rozklekotanymi busami, gorąco :(
ale efekty są, moja ręka odmieniona, miękka, lekka i szczuplejsza :)
Domowe prace ciągle zaległe. Spiżarnia nie posprzątana. Ogródek zaniedbany. Wiśnie wiszą sobie na drzewkach zamiast kusić czerwienią w słoikach. Okna brudne :( W kolejce przetworowej czekają ogórki i maliny
Fotel pod wisienką zakurzony :(
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2013, 03:31:56 pm wysłana przez Kela »
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 17, 2013, 03:30:31 pm »
Domowe prace ciągle zaległe. Spiżarnia nie posprzątana. Ogródek zaniedbany. Wiśnie wiszą sobie na drzewkach zamiast kosić czerwienią w słoikach. Okna brudne :( W kolejce przetworowej czekają ogórki i maliny
Fotel pod wisienką zakurzony :(

olej to :)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #33 dnia: Lipca 17, 2013, 05:10:26 pm »
o_to_to :0ulan:
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #34 dnia: Lipca 17, 2013, 05:18:16 pm »
Keluś wiśnie i maliny zasyp cukrem i zalej spirytusem (już będziesz miała prawie ratafię), a następnie wrzucaj tam resztę owocow najszybsza metoda przetworowa. Ogórki mogą poczekać, aż zechce Ci się zrobić pikle.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #35 dnia: Lipca 17, 2013, 06:49:36 pm »
A rączka NAJWAŻNIEJSZA!!!

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:02:20 am »
Moja mama ciągle jest obecna w moich myślach. Szczególnie teraz, latem, kiedy czas trochę zwolnił. Kiedy szykuję obiad niedzielny, myślę o niej (każdej niedzieli odwiedzaliśmy rodziców). Kiedy robię przetwory, myślę o niej (zawsze miała pełną piwnicę "dobroci" na zimę). Kiedy pracuję w ogródku, myślę o niej( lubiła ogród, dbała o niego). To nie są rozpaczliwe myśli, raczej tęsknota, poczucie straty.

Muszę pojechać do domu rodziców, uporządkować szafy, przewietrzyć pościel. Nie mogę. Ciągle odkładam ten wyjazd...
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:08:27 am »
Kelus, bardzo Cię rozumiem...

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:20:39 am »
Kelu , moja Mama też jest nieustannie w moich myślach, i tak jak Tobie, wszystko mi się z nią kojarzy... a minęło już blisko 11 miesięcy... Nadal nie możemy się z tatą zebrać, żeby uporządkować/oddać jej rzeczy... Nie możemy o niej rozmawiać... Nie mogę chodzić na cmetarz, bo choć już nie płaczę nad grobem, to za bramą i tak pękam...

Przepraszam, że piszę to u Ciebie...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 01, 2013, 10:25:38 am wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:40:51 am »

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:43:05 am »
Dziewczynki, też się dopisam.
Jakiś czas temu żaliłam się co czuję po wizytach u rodziców.
Hamaczek mi wtenczas odpisała, że póki bilans wychodzi na zero, to jest jeszcze dobrze. Wiem, wiem, że jest dobrze. Mam ich przecie oboje. Ale włącza mi sie w głowie ta przykra żarówka i jest mi wtedy smutno  :-\
Przytulam Was obie :) Dobrze, że podjęłyście ten temat.

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpnia 01, 2013, 11:13:06 am »
dziewczynki co by nie napisać to smutek ,mój tata nie żyje już 24 lata  ,ukochana babcia która była dla mnie wszystkim 25 lat i nadal myślę o nich ,brakuje mi ich bardzo i są  w mojej głowie ,są sytuacje ,przedmioty a nawet babci ręką pisane przepisy z których korzystam które  mi pozostały i po tylu latach wzbudzają emocje,taty popsuty zegarek ale pamiętam go jak nosił na ręku .......... 
Kelu wszystko jeszcze świeże u Ciebie ,są właśnie takie chwile że odczuwamy ogromnie  stratę najbliższych nam osób.
Przytulam.
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline dunia

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpnia 01, 2013, 08:40:21 pm »
Jeszcze mam oboje Rodziców...............i nawet boję się myśleć jak to będzie kiedy ich zabraknie,a takie myśli są coraz częściej.......... cholerne przemijanie,cholerna starość!!!!!!!Jak na razie nie jest to do ogarnięcia dla mnie!!!

Kelu-tulę Cię mocno

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpnia 01, 2013, 10:36:42 pm »
Piękny, piękny tytuł wątku. I nie przemęczaj się, plis...Jakaś zarobiona ciągle jesteś...
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Pod niebem pełnym cudów
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpnia 02, 2013, 10:35:12 am »
No, bo Kela to jest taka subtelna_eteryczna_delikatna.
I to wcale nie złośliwie pisane.
Tak Cię Kelu odbieram.

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.