Pod niebem pełnym cudów

[TOJKA]

no no 
Kela, rowery zarezerwuj dla Dany, Anioła, Agawy i Aquili 
a Amorek z kijkami będzie podążał 

[Kela]

30 km
myślę, że 3 godziny i będzie na miejscu

[Mirusia]

Fajna ta Twoja tojotka. Też wygooglałam 
Koleżanka kupiła taką niedawno, czarną, 4 letnią, z salonu.
Mówiła, że bardzo jej się u brata podobała, który też ma.
Bardzo z niej zadowolniona. Też u niej auto rodzinne, u niej trójeczka, jeno same maluszki.

[betty]

mój brat jeździł toyotą corollą verso (najlepszą na świecie, bo służbową )
fajna była
cieszę się, że samochodowe sprawy udało się pozałatwiać
a sprzedający zawsze oszukują co do faktycznego stanu auta, normalka
kiedyś jak szukaliśmy samochodu, to jeździł z nami znajomy, z urządzeniem do badania grubości lakieru
niektórzy widząc je od razu się przyznawali, chociaż wcześniej zapewniali o bezwypadkowości auta
trafiliśmy nawet na samochód (polecany jako bezwypadkowy, w świetnym stanie), który był złożony z dwóch 

[DanaPar]

Kelu szczęśliwej eksploatacji autka, bezwypadkowej, bezmandatowej 

Syn swoje autka znajdował w internecie i do tej pory miał szczęście (trzy zmieniał je bez żalu i szybko podejmował decyzję, choć przed zakupem sprawdzał je wujek, który zna się na autkach} ja wolałam salon, bo bałam się niewiadomej. Syn jednak zdecydowanie uważa, że nowego nie opłaca się kupować. 

[Natalia]

Ja moje ostatnie też kupiłam w salonie ,ale nie nowe.Miało tylko 11 tys na liczniku i z 2013 roku.Salon po prostu za u siebe sprzedawane auta daje gwarancje .

[Amor]

30 km
myślę, że 3 godziny i będzie na miejscu

Kelu ja tylko 6 km robię w tym tempie! No może góra 10 i to co drugi dzień. Wiecej spokojnie zrobię ,ale dużo wolniej. Pisałas ,ze tez masz taki czas więc cieszę się , będziemy śmigac wokół Bystrej !:)

[Kela]

Wróconam
pogodę mieliśmy jak brylant, humory dopisały, niczego nie brakowało nawet było w nadmiarze
bez przygód się nie obyło, nasz kajak zaliczył wywrotkę
skąpani po szyję wyławialiśmy pływające elementy naszego ekwipunku
czy ktoś zabiera na spływ bieliznę i spodnie na zmianę? ja zabrałam i to mnie uratowało przed utratą humoru i pewnie przed zaziębieniem

 

[hamak]

Fajnie, Keluś - czuć w tym wpisie głęboki oddech

[amado]

ekstra wyjazd i z przygodą dobrze zakończoną, będzie co wspominać 

[Natalia]

Gratulujé sprawności i aktywności

[TOJKA]

bym jakie fotki obejrzała 

[madzia_61]

Kelus przezorny zawsze ubezpieczony  ,super że wypad się udał 

[roza3]

hehehe....dobrze Keluś, że tej bielizny na zmianę nie zabrałaś ze sobą na kajak 

mój chłop jak był piękny i młody tez na spływy jeździł.....takie kilku dniowe
pierwszy dzień zawsze uroczyste  ....a nawet baaarrrzzzooo uroczyste powitanie
od rana spływ....i piwko na kaca...i siusiać trza było
i jak se niechcący ochlapał spodenki....to se położył na kajaku by wyschły
i jak siem wywrotka traiła....to spodenki poszly na dno

.....a spodenki.....takie do kolan....nówki sztuki były....co to mu na wyjazd kupiłam...a on się na kajak łod_raz wystroił
a w spodenkach telefon i portfel......w którym cała kasa na wyjazd była   
...a komórce też kontakty do wszystkich klientów...hehe
już nie pamiętam czy dokumenty też se zabrał 

 

[hamak]