Autor Wątek: Owsianka- moja miłośc  (Przeczytany 23819 razy)

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #60 dnia: Marca 12, 2014, 02:20:04 pm »
MNie wystarczają suszone dosładzacze. Jak komus mało to niech dodaje daktyli - najsłodsze ze słodkich! PO co ci tej olej laniany  do tego? Jelsi tak tylko  dla zdrowia to owszem ,ale nie licz ,ze da to dobry smak. To pychota nie paskudztwo! :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #61 dnia: Marca 12, 2014, 09:43:42 pm »

zakupiłam wszelkiego rodzaju zdrowe "dosładzacze": suszone morele, śliwki, daktyle, rodzynki


są zdrowe wtedy, gdy:
- suszone są na słońcu - te w zwykłych sklepach zazwyczaj suszone są dwutlenkiem węgla,
- nie mają w składzie cukru,

pierwsze przykazanie zdrowego odżywiania - CZYTAJ ETYKIETY
  :D


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #62 dnia: Marca 13, 2014, 01:40:35 am »
czytam  :) nooooo, ale bez przesady ;) nie mogę się od razu przestawić na bardzo zdrowe żywienie,bo mój żołądek tego nie wytrzyma  ;D kieszeń zresztą też  ;D

no to w końcu mi ktos odpowie, czy te górskie płatki to zalewać wieczorem, a rano wylać wodę i gotować
czy jak?
w całym swoim półwieczu płatków owsianych nie robiłam  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #63 dnia: Marca 13, 2014, 07:36:00 am »
Zbłyskawicznych nie możesz. Też dobre.
Górskie, pewnie pod względem zdrowotnosci lepsiejsze.
Ja w pracy zażeram i nie bardzo mam jak.
Właśnie to robię  mnx

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #64 dnia: Marca 13, 2014, 08:12:32 am »
Najlepiej zrobić własnie tak jak napisałaś Toju!:)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 13, 2014, 09:16:23 am »

zakupiłam wszelkiego rodzaju zdrowe "dosładzacze": suszone morele, śliwki, daktyle, rodzynki


są zdrowe wtedy, gdy:
- suszone są na słońcu - te w zwykłych sklepach zazwyczaj suszone są dwutlenkiem węgla,
- nie mają w składzie cukru,

pierwsze przykazanie zdrowego odżywiania - CZYTAJ ETYKIETY
  :D


święte słowa O0
te z marketów są bardzo mocno dosładzane cukrem no i jeszcze konserwowane beenzoesanem sodu
jakem kupiła żurawinę w "zdrowej żywności" to wyglądała zupełnie inaczej niż ta z marketu no i kwaśna była jak diabli
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 13, 2014, 09:21:05 am »
czytam  :) nooooo, ale bez przesady ;) nie mogę się od razu przestawić na bardzo zdrowe żywienie,bo mój żołądek tego nie wytrzyma  ;D kieszeń zresztą też  ;D


ostatecznie można wymoczyć/wypłukać te suszone_marketowe solidnie w wodzie, większość siary się wypłucze ;)
albo postawić na owoce lokalne i  sezonowe, som tanie, jeno wada jest taka, ze to oznacza w sezonie zimowym jedzenie tylko jabłek i gruszek

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 13, 2014, 10:44:40 am »
do zimy daleko   ;)
z sezonowych swoich własnych mam: porzeczki czerwone (fullllllllll), borówkę amerykańską (ino mało), truskawki (tysz mało), winogrono ciemne (fullll),
nooooooo i jeszcze przeca ja prawie w puszczy mieszkam ;), a tam: poziomki, jeżyny ....jagody tysz som, ale nie chodzem, nie zbieram, bo komary źrom ;)
Starszą wyślę do "zdrowego sklepu" coby rozeznanie zrobiła  ;) w cenach, szczególnie  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 13, 2014, 03:11:23 pm »
ja prawie w puszczy mieszkam ;) , a tam: poziomki, jeżyny ....jagody tysz som, ale nie chodzem, nie zbieram, bo komary źrom ;)

komary to mały pikuś  ;)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Monia_Lissa

  • Swojaki
  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 440
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 13, 2014, 08:35:10 pm »
....no, też pomyślałam o wrednych kleszczach :o

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 13, 2014, 09:54:36 pm »
....no, też pomyślałam o wrednych kleszczach :o

W Obi właśnie mają promocję pryskaczy; zakupiłam zapas, niech kleszcze i inne komary sobie nie myślą  :P

A owsiankę dziś jadłam ciągle, hehe, bo za dużo się ugotowało na śniadanie, więc do roboty zabrałam. A w robocie jak to w robocie - co doskoczyłam do pudełeczka to łyżeczkę zjadłam… I tak przez cały dzień, aż do obiadku  >:D

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 11, 2014, 01:18:56 pm »
zrobiłam dzisiaj świąteczne śniadanie  8):
owsianka z bananem i orzechami (nie miałam dających słodycz rodzynek ani innych suszonych owoców, więc dosłodziłam miodem)  mnx
Artur też się załapał i wszamał, powiedział, że smakowało  :D
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 11, 2014, 02:40:40 pm »
A ja ostatnio robię owsiankę po angielsku! Tzn mój idol Nigel Slater ( moze byc błąd) gdzies w Anglii znalazł kultowe miejsce ,gdzie tylko serwują owsiankę! :)
Prosto a znakomicie!
5 łyzek owsianki (zwykłej!!!)  na wrzątek pogotować kilka minut, dodac ciupkę soli!!  i na talerz. Potem z boczku do owsianki nałozyc łyzkę dżemu  z czarnej porzeczki , dodać  około  1/3 szklanki zimnego mleka i smacznego! Dla mnie bomba!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 11, 2014, 03:02:38 pm »
czytam i oczom nie wierzę,
Amor dodaje do owsianki dżem z boczku

xhc


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Owsianka- moja miłośc
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 11, 2014, 03:16:42 pm »
Oj tam ,oj tam, człowiek zapomni przecinka czy jakiegoś słowka, i już z niego mięsożercę robią! ;D
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat