Autor Wątek: Maja  (Przeczytany 278494 razy)

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #840 dnia: Listopada 21, 2016, 05:54:46 pm »
Wróconam do ZDROWYCH....oby jak najdłużej....Ale kolejne terminy kontrolne...może być..... :) Operacja też odłożona....gin stwierdził,że ładnie się goi więc "poczekamy" do kontroli. Jeszcze nie ma wyniku cytologii....ale tym się chyba nie mam co martwić...Jedno tylko mnie zastanawia....gin ciągle pyta czy łykam tamoksia....a ja skończyłam z nim 11 lat temu a później brałam Femare....Gdy dzisiaj spytałam powiedział,że endometrium rośnie po tamaksiu...na wypisie ze szpitala też jest tak napisane....Teraz się zastanawiam , dlaczego endometrium mi rośnie bez tamoksia?????i innego leku hormonalnego????To już 5 lat bez hormonów...a ono rośnie.....Zaczekam do lutego....A dzisiaj.... :0ulan:

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Maja
« Odpowiedź #841 dnia: Listopada 21, 2016, 06:06:32 pm »
Po takie wieści właśnie TU wbiegłam!!!

 ztx :oklaski: ztx
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Barbara

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 313
Odp: Maja
« Odpowiedź #842 dnia: Listopada 21, 2016, 07:19:07 pm »
Maju super. Tak trzymaj ztx
Mastektomia -09.2011
Rak piersi przewodowy inwazyjny, G2, Er i PGR dodatnie, HER2 (-), p T1b
Tamoxifen
Egistrozol

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #843 dnia: Listopada 23, 2016, 11:26:05 pm »
Dzięki za  ztx
Ja też jestem szczęśliwa....odłożone na trzy miesiące....dla mnie to super bo w razie czego będzie już prawie koniec okresu grzewczego....i wtedy bez problemu mogę "położyć się" na łóżko szpitalne....Namawiają mnie na usunięcie...Pożyjemy....zobaczymy....
Dzisiaj mam inny problem... Pisałam już o relacjach z moją bratową , żoną po zmarłym bracie.....i naszych problemach spadkowych po moich Rodzicach. Na początku tego roku gdy prosiłam o uregulowanie należności finansowych /podatki/ powiedziała,że NIGDY NIE ODBIERZE TELEFONU ODEMNIE....Ale się okazało, że to Ona dzwoniła....Bałam się odbierać bo nie chciałam usłyszeć przykrych dla mnie słów....Okazało się ,że bratowa ma raka jamy ustnej....operacja...radioterapia...ponowna operacja iiiiiiiiiiiiiii Telefony....Marychna pomóż....Dzwoniłam....odwiedzałam w szpitalach....domu...."stawiałam do pionu"....Bratowa ma dwóch synów iiiiiiiiiiiiii....Już po radioterapii prosiłam aby od  Rodzinnej wzięli skierowanie do opieki paliatywnej bo rodzinna NIGDY nie miała czasu na wizyty domowe....Wczoraj poszłam do Jej Przychodni i dostała skierowanie....No trafiłam na znajomą pielęgniarkę....Justyna dziękuję....Dzisiaj po mojej Rehabilitacji poszłam do bratowej i zadzwoniłam do Poradni....Moja bratowa ma trudności z jedzeniem....dzisiaj przeraziłam się Jej wyglądem....I w takim stanie wypisano Ją do domu....nie może jeść....mówi bardzo niewyraźnie....co nawet stwierdziła pani z opieki bo telefon włączyłam na głośnik...W piątek jedzie do kontroli i wg sugestii pani z opieki ma mieć założoną sondę do jelitową....Chyba będzie lepiej bo pani zadeklarowała częste wizyty ....mam tylko zadzwonić co zadecydowano po wizycie w piątek....Przepraszam....ale ....no właśnie.....jutro zajmuję się swoja rehabilitacja na kolana i pracami domowymi..... :-*

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Maja
« Odpowiedź #844 dnia: Listopada 23, 2016, 11:38:43 pm »
 :-* :-* :-*

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Maja
« Odpowiedź #845 dnia: Listopada 24, 2016, 09:01:05 am »
Maju  :-* :-* :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Maja
« Odpowiedź #846 dnia: Listopada 24, 2016, 01:03:35 pm »
Maju, dobra z Ciebie kobieta  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Maja
« Odpowiedź #847 dnia: Listopada 24, 2016, 01:39:44 pm »
Mów/pisz co chcesz ale jak pomożesz to się lepiej czujesz.  :)
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Maja
« Odpowiedź #848 dnia: Listopada 24, 2016, 01:53:01 pm »
Maju, łostatnio miała do czynienia z takim przypadkiem. Wiem głupio brzmi, ale chodzi mi o to, że pani miała już bardzo, bardzo poważne trudności z jedzeniem i w ogóle ta część twarzy była bardzo zniekształcona i nie tylko. Źle była prowadzona przez swój rodzimy ośrodek. Jej nalbliźsi podjechałi z papierami do Gliwic, umówiwszy się przed tym z kierownikiem przychodni, on umówił konsylium. Chcieli się podjąć leczenia i rekonstrukcji zdeformowanej części (pobierają z nogi), ale ona już była wtedy za słaba i nie mogła się zdecyzować.  Powiedz to bratówce, że jest jeszcze taka możliwość  :0ulan:

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Maja
« Odpowiedź #849 dnia: Listopada 24, 2016, 02:05:09 pm »
Kuzyn bartowej wyszedł z raka jamy ustnej. Miał dużo wycięte, włącznie ze śliniankami, ale żyje i ma się nieźle. Zachorował ponad 10 lat temu. Jedyny problem, to każdy kęs (miękkiego jedzenia) popija, bo bark ślinianek i nic śliny. Je mniej i nie wszystko, ale daje z tym radę. Operowany i leczony (chemia + radio) był w Bydgoszczy. Podobno dużo szans nie maił
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #850 dnia: Listopada 24, 2016, 09:29:34 pm »
Dzięki za  :-* Mirusia moja bratowa nie ma zdeformowanej twarzy / czego bałam się po pierwszej operacji..../ ma ubytek języka....ale po radio było ok....Teraz ma większy opatrunek na podbródku...i to jest problem....jest rana otwarta i jedzenie "wypływa na zewnątrz"...Jutro jadą do kontroli i wg sugestii pani z opieki paliatywnej powinna mieć założoną sondę do jelitową. Rozmawiałam z bratankiem....jutro da mi znać co załatwili i mam dzwonić do opieki....bo powinni przyjeżdżać podawać pokarmy do jelitowo...I to byłoby najlepsze....Dzięki temu bratowa nabierze sił a przede wszystkim zobaczy,że KTOŚ dba o Jej powrót do zdrowia....I oby tak się stało....
lulu....tylko dlaczego znowu JA ???? Czuję się dobrze bo mimo wszystko jestem PONAD....Oby tylko nie cierpiała....Dziękuję Wam za wsparcie.... :-* :-* :-*

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Maja
« Odpowiedź #851 dnia: Listopada 24, 2016, 10:49:00 pm »
Maju nie chodziło mi o to, że znowu Ty, tylko właśnie TY. Tak sobie myślę, że gdyby nie potrzebowali/nie chcieli Twojej pomocy, to byłoby gorsze od tego co masz teraz. Masz ich zaufanie i uznanie, inaczej nie chcieliby Ciebie. Myślę, że się nie mylę.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #852 dnia: Listopada 25, 2016, 08:15:50 pm »
Napisałam i uciekło....chirurg u bratowej tydzień temu nie zauważył dziury w przełyku....dzisiaj gdy Mu powiedzieli to ....5 grudnia bratowa będzie miała zabieg w szpitalu zaszycia dziury i na czas gojenia będzie miała założona sondę pozajelitową...Qrde....profesor/konował...spieprzył operację....Już dzwoniłam do opieki paliatywnej i po powrocie ze szpitala przyjadą....
lulu Ty wierz ,że CIĘ KOCHAM....Nie mylisz się choć....Oby to wszystko przełożyło się na poprawę wzajemnych relacji....Buziaczki dla WAS
« Ostatnia zmiana: Listopada 25, 2016, 08:21:13 pm wysłana przez Maja048 »

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Maja
« Odpowiedź #853 dnia: Listopada 25, 2016, 09:20:27 pm »
 :-* :-* :-*

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Maja
« Odpowiedź #854 dnia: Listopada 27, 2016, 03:55:30 pm »
Maju byłam dziś u mojego brata w szpitalu, jest nieciekawie. Usłyszałam od niego też niekoniecznie miłe słowa, ale z tego nic sobie nie robię. Różnie się znosi chorobę i trzeba mieć zrozumienie dla zachowań chorego. Tylko że ja z bratową mam bardzo dobre stosunki, chociaż początek jej bratowania był wybuchowy, ale to było dawno.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna