Autor Wątek: Maja  (Przeczytany 274118 razy)

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1815 dnia: Stycznia 27, 2020, 08:40:43 pm »
Maju, cała przyjemność po mojej stronie. Dziękuję, że skorzystałaś.
Gość w dom, Bóg w dom

No KOCHANA....przeceniasz mnie...ALE BYŁO SUPER...I ZA KRÓTKO....za dużo mamy wspólnych tematów.... :-* :-* :-*

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Maja
« Odpowiedź #1816 dnia: Stycznia 27, 2020, 10:05:55 pm »
Też tak uważam. W przyszłości naprawimy to, byleby cieplej było to i po Szczecinie można połazić.
Ale na razie musisz wrócić do sił, po niedawno skończonym leczeniu
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1817 dnia: Lutego 16, 2020, 10:56:12 pm »
Ja to mam szczęście / odpukać proszę.../. W czwartek pierwszy wlew kwasu zolendrowego. Pojechałam pociągiem i wróciłam pociągiem mimo, że miałam załatwioną odwózkę. Czułam się super. A nazajutrz czekałam na objawy grypowe i....nic się nie objawiło... xhc
W marcu mam rezonans piersi i resztę badań. Teraz czekam na telefon w sprawie zaćmy.
Włosy rosną choć jeszcze raz będę je golić. Gorzej, że paznokcie u rąk poszły sobie mimo ,że je malowałam jak radziły inne dziewczyny. Odrosną.... :-* :-* :-*

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Maja
« Odpowiedź #1818 dnia: Lutego 17, 2020, 11:22:30 am »
Maju, super, że wszystko idzie dobrze i zgodnie z planem, pozdrawiam
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Maja
« Odpowiedź #1819 dnia: Lutego 17, 2020, 03:33:47 pm »
Oj mnie to pazury dużo czasu, tak prawie cztery lata, zajęły nim doszły do jakieś tam normy.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1820 dnia: Lutego 18, 2020, 12:33:01 pm »
Oj mnie to pazury dużo czasu, tak prawie cztery lata, zajęły nim doszły do jakieś tam normy.
lulu nie strasz......
Tak się chwaliłam,że mnie objawy grypy ominęły ale ....chyba się przesunęły o kilka dni. Wczoraj i dzisiaj katar, objawy przeziębienia. Siedzę w domu i się kuruję.... :-*

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Maja
« Odpowiedź #1821 dnia: Lutego 18, 2020, 12:55:47 pm »
Maju po czerwonej to była tragedia, były bardzo miękkie, rozdwajały mi się. Później było troszkę lepiej ale tylko jak nic nie robiłam, przy robocie (większe sprzątanie, mycie okien) znów wracało rozdwajanie. Teraz już jest w miarę dobrze.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1822 dnia: Lutego 20, 2020, 11:28:00 pm »
Dzisiaj byłam u Rodzinnego po receptę i skierowanie do Pulmonologa i zaświadczenie na operację zaćmy. Miałam też "objawy" grypowe...JESTEM CZYSTA GRYPOWO....to qrde lekkie objawy po kwasie.... ztx Jak zwykle zabrałam wyniki z ostatniej chemii i teraz z podania kwasu. Doktór stwierdził,że wyniki super a hemoglobina super podwyższona...Jak już za miesiąc po reszcie badań będzie OK to napiszę "dzięki" czemu tak jest.... ztx
W tym tygodniu mój starszy brat / rak trzustki / miał dalsze badania. Tomograf tydzień temu się zepsuł więc pojechał na badanie we wtorek. Dzisiaj miał wyznaczony termin konsultacji i wytyczenie dalszego leczenia. Wczoraj / i dużo wcześniej / powiedział, że na 99,99% zrezygnuje z chemii . Widział jak ja czuję się po chemii...nie miał podstaw do rezygnacji. I dzisiaj wieczorem zadzwonił, że dostał chemię.... :oklaski: Jutro sprawdzę co i jak. On ma swoją "filozofię" leczenia narzuconą przez dzieci, które i mnie namawiały do przerwania chemioterapii. Dzisiaj jak zadzwonił byłam w pracy i oglądałam film BOŻE CIAŁO...Jutro sprawdzę czy to co powiedziałam zastosował....Mam nadzieję, że nie przerwie chemii. Ja w poniedziałek jadę po wynik z genetyki i jak pojedzie w czwartek na kolejną chemię to zabierze wyniki.
Pączki zjadłam i wiem ,że nie "pójdą" w cycki bo moje już od tego nie rosną ...ale oponki i dupa TAK... :-* :-* :-* :-* :-*

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Maja
« Odpowiedź #1823 dnia: Lutego 21, 2020, 12:03:48 am »
Oj rośnie, rośnie, ale tylko raz w roku.  xhc xhc xhc
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1824 dnia: Lutego 21, 2020, 11:32:40 am »
Oj rośnie, rośnie, ale tylko raz w roku.  xhc xhc xhc

Qrde ale jak urosło to nie chce zmaleć i to jest najgorsze.... xhc

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1825 dnia: Lutego 27, 2020, 10:58:00 pm »
Brat  przyjął dzisiaj następną chemię i zadzwonił, że dobrze się czuje. I jak jutro będzie tak samo to ... Przypomniałam, że leki ma wziąć nie czekając na mdłości, p/bólowe tak samo .... ma nie boleć. Cieszę się choć smutno mi bo .... Jola....i dzisiaj dowiedziałam się o śmierci dwóch kolegów...OT ŻYCIE....

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Maja
« Odpowiedź #1826 dnia: Marca 02, 2020, 07:58:17 pm »
Dobrze, że leczenie do przodu i że dobrze się czuje
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Maja048

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1243
Odp: Maja
« Odpowiedź #1827 dnia: Kwietnia 14, 2020, 04:42:44 pm »
Qrde do czego to podobne aby "takie coś małego" zawładnęło światem.Siedzę w domu tylko wychodzę jak muszę. Dwa sklepy mam obok więc nie jest źle. Ale to za mało. Siedziałam tyle czasu w domu przy chemii, cieszyłam się , że jak zrobi się cieplej to zacznę znowu chodzić na kijki lub na zwyczajny spacer. A tu SIEDŹW DOMU. W piątek byłam na rezonansie piersi w WCO. Dzięki temu zobaczyłam jak przyroda budzi się ze snu zimowego....Uzgodniłam z moim doktorem ,że po dwóch tygodniach od badania wizyta kontrolna. Ale doktór nie wpisał tego do komputera i nie mogłam się zarejestrować. Dzisiaj jak zadzwoniłam do doktora to BYŁ JUŻ WYNIK  ztx Wszystko dobrze. Chciałam jeszcze mieć zrobione usg jamy brzusznej i rtg. Doktór posprawdzał i stwierdził, że nie jest to sprawa pilna a ze względu na koronawirusa nie chciałby mnie ciągnąć do szpitala. Gdyby coś się działo , to mam zadzwonić. Mam się zarejestrować na sierpień na podanie kwasu.
Mam pytanie, jak często płuczecie port? Ja po znajomości miałam przepłukany na miejscu w marcu. Nie chciałabym nadużywać ale...
W domu przeglądam stare dokumenty a mam tego dużo. Muszę zrobić PIT. Ogarnąć to co zostało "na potem" po remoncie. .. Tylko, że nie zawsze się chce...Jutro muszę wyjść do LIDLa / blisko/ po puszki dla kota, już nie chce jeść tego samego przez kolejny miesiąc. Maseczki mam aż TRZY...jedną sama uszyłam z chusteczek, dwie dostałam w prezencie od szefowej ekipy szyjącej u nas maseczki . Jestem z NIEJ bardzo DUMNA bo to moja harcerka....
No to dziewczyny...Trzymajmy się ... NIECH NO TYLKO ZAKWITNĄ JABŁONIE...Pozdrawiam  :-* :-* :-* :-*

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Maja
« Odpowiedź #1828 dnia: Kwietnia 14, 2020, 06:47:42 pm »
Płuczę port co 2 miesiące. Częściej wcale nie jest lepiej.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Maja
« Odpowiedź #1829 dnia: Kwietnia 14, 2020, 07:34:41 pm »
Ja płukałam co 6 tygodni ale teraz po uzgodnieniu, będę płukać dopiero w maju, a miałam płukany w marcu.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna