przy takim rozmiarze (10) bierz lżejszą. ja mam 8, ale będę zmieniać na 9, bo ta jest ciut za mała. szkoda, że nie ma połówek. a najbardziej to bym chciała, żeby był taki zaworek, którym sama mogłabym regulować wielkość protezy.
z mojego arcy-bogatego doświadczenia Ci powiem (jestem oprotezowana już całe 3 lata

) - największe znaczenie ma dobry rozmiar biustonosza. upewnij się (najlepiej u rzetelnej brafitterki) czy to 85D rzeczywiście jest dla Ciebie - musiałabyś mieć jakieś 90 (zależnie od budowy "tłuszczowej" nawet do 95) cm pod biustem i być prawie płaska, żeby nosić taki rozmiar... oczywiście po mastektomii nie możemy mieć zbyt ściśliwych biustonoszy, jak te całkiem_zdrowe biuściaste, bo mogłoby to przyblokować chłonkę. ale jak Ci brafitterka dopomoże, to przynajmniej będziesz wiedziała czego mniej więcej szukać. nasze biustonosze muszą być dobrze dopasowane, ale nie obcisłe. no i jeszcze muszą uwzględniać osobiste preferencje
ja zmieniałam protezę rok temu. z 7 na 8. zmieniłam także biustonosz. z za dużego pod biustem amoeny na odpowiedni anity (teorię brafittingu znam jeszcze sprzed choroby, ale znać coś a znaleźć odpowiedni stanik amazonkowy, to dwie pary kaloszy). i powiem Ci, że po założeniu byłam przekonana, że ta proteza jest lżejsza. nie była. to stanik zrobił takie wrażenie, że zupełnie nie czułam jej ciężaru. teraz moje 75 pod biustem letko się rozciągło (albo ja schudłam) i znów mi jest ciężko

czas zmienić na 9, przylepkę. nie mogę się doczekać!