Moje pytanie dotyczy powięzi.
W styczniu b.r. przeszłam rekonstrukcję metodą DIEP. Obecnie pierś jest prawie cała miękka. Jedynie w okolicy pachy, tuż obok ręki, na długości 3 do 4 cm jest twarda.
Jest to miejsce na granicy starej blizny po mastektomii a wszytym płatem.
Jest ono ruchome. Powięź jest przesuwalna.
Sprawdzała to moja rehabilitantka i stwierdziła, że jest wszystko w porządku.
Na kontroli chirurg dał temu czas do lutego przyszłego roku, nakazując masować. Co czynię. Stwierdził, że często tak się dzieje, gdyż to miejsce jest gorzej ukrwione.
Pytanie: czy w ten sposób mogła się zachować moja własna powięź?
Pamiętam swoją rękę po mastektomii, w której przez całą jej długość biegła twarda "szpada". Była to ponoć powięź. Zniknęła w momencie, gdy rozćwiczyłam całkowicie rękę.
Chodzi mi o stwardnienie powięzi.
Czy powięź może po ingerencji chirurgicznej (rekonstrukcji) dać taki efekt w postaci stwardnienia. Bo jeżeli tak, to mam światełko w tunelu, że to rozmasuję.
Gdy to miejsce masuję czuję pod palcami pręgi. Dlatego mam wrażenie, że to powięź.
To stwardnienie jest w miejscu zrekonstruowanej piersi, bliżej pachy, na granicy blizny.