Autor Wątek: Rak piersi wyklucza kobiety  (Przeczytany 5025 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 15, 2013, 06:43:20 pm »
Aquilo - nie po raz pierwszy z Toba się zgadzam  xcv
I oczywiście, że rak (nie tylko piersi, nie rozumiem dlaczego tu zawężono badania?, w czym rak piersi jest szczególny biorąc pod uwagę temat badania?) wiele zabiera. Pracę czasami też. Ale nie w tym rzecz. Dla mnie publikacje tego typu nic nowego nie wnoszą, a jedynie powodują uczucie beznadziei…
Kobieta świeżo po diagnozie, albo kobieta, która zamierza zrobić mammografię,  z taką informacją może jedynie pomyśłeć: nic dobrego mnie nie czeka… Krok od myśli rezygnacyjnych, od depresji, od odsuwania się od świata.
Przecież jeśli 'badania' potwierdzają, że jest beznadziejnie, to po co walczyć?…

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #16 dnia: Listopada 15, 2013, 06:56:44 pm »
przeczytałam to  >:(
szybko się skończyło,
i nie wiem, po co to komu - żeby chyba coś napisać - gratulacje dla autorki artykuliku  ;)
tytuł już chwyta za serce  ;)

ale nie tylko rak piersi zmienia w jakiś sposób życie chorego, rak_każdy to robi, ba! każda poważniejsza choroba robi to samo,
zapewne też dlatego, że żyjemy w porypanym miejscu, gdzie boimy się brać L-4 bo wywalą nas z pracy...

nie ma co się czarować, choroba to stres i zmiany, a w przypadku gdy kobieta pracuje fizycznie i nie ma wsparcia w rodzinie - nie ma czego zazdrościć, na pewno ma przewalone,

podyskutować można z odczuciami opisywanymi (bardzo skrótowo) w tym artykule - są kobiety, które odczuwają wykluczenie i są też takie, które takiego wykluczenia nie odczuwają - biorąc pod uwagę ilość osób biorących udział w "badaniu" można przypuszczać, że trafiono akurat na osoby, które tak czy siak lubią sobie pomarudzić  ;)

bo po mojemu - cały ambaras jest w tym, jaką osobą jesteśmy zanim zachorujemy - to rzutuje na nasze podejście do problemu (każdego zresztą, nie tylko do choroby),
no i ważne jest jeszcze też, czy z choroby potrafimy wziąć jakąś naukę - czy będziemy ją traktować jak dopust_boży
i jawną niesprawiedliwość wrednego świata - wiele osób tak właśnie ma,

to w kwestiach bardziej "filozoficznych",
bo o pogorszeniu jakości życia pewnej grupy kobiet, które po prostu tracą pracę z powodu choroby i znikąd pomocy - to nie ma o czym dyskutować - takie przypadki na bank są,
osoby, które bez konsekwencji mogą sobie na L-4 iść, bądź w ogóle z pracy zrezygnować - na pewno mają inne odczucia,

nie odniosłam wrażenia, że dr J-G zgadza się z tezą postawioną w tytule po całości, powiedziała tylko, że:


"Niestety chore często pozostawione są same sobie. Brakuje wsparcia ze strony rodziny, wielu lekarzy również nie potrafi pomóc. Pacjentki często tracą pracę. Potwierdza do onkolog dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Centrum Onkologii w Warszawie. – Pracodawcy, kiedy słyszą, że ktoś zachorował na raka, od razu szukają kogoś na jego miejsce, bo myślą, że taki pacjent jest bezużyteczny"

z tym akurat się zgadzam,
jak wiecie chodzę na dyżury do szpitala, gdzie spotykam różne kobiety po operacji raka piersi, miałam kilka spotkań z kobietami pracującymi fizycznie, z ostatniego roku pamiętam szczególnie dwie - obie w fabryce przy taśmie, obie samotnie wychowujące dziecko,
nie jestem w stanie im wskazać miejsca, gdzie otrzymają pomoc...

Amorku, co do Twojego artykułu z "Życia" - po prostu pokazuje inny biegun problemu - mam nadzieję, że dotrze do wielu osób  :D


« Ostatnia zmiana: Listopada 15, 2013, 06:59:30 pm wysłana przez mag »


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 15, 2013, 07:23:20 pm »
"Niestety chore często pozostawione są same sobie. Brakuje wsparcia ze strony rodziny" - ham, ja się najprawdopodobniej źle się wyraziłam... Czy to dr. J-G naprawdę tak widzi?
Ja zawsze biegałam sama do dochtorów, na badania, na chemię, ale chyba nie wyglądam na pozbawioną wsparcia w chorobie ??? A na korytarzach poradni i szpitali widzę zawsze mnóstwo mężów, żon, matek, córek, synów...

A wogle to może przedtem myślałam co inne... :-\



Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #18 dnia: Listopada 15, 2013, 07:30:13 pm »
hamaczku, to, że przy chorej stoi na korytarzu mąż i/lub dzieci, nie oznacza, że ma ona w nich wsparcie,
tak samo jak to, że kobieta wszędzie jeździ sama, nie oznacza, że wsparcia nie ma   :)

problem postawiony w tytule artykułu wymaga wielu więcej słów niż tam użyto,
przekazany w takiej pigułce - po mojemu jest pisaniem_byle_coś_napisać,

ale pisanie takie, jak zauważyła agawa, może zrobić więcej złego niż dobrego



rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #19 dnia: Listopada 15, 2013, 07:31:23 pm »
z artykułu kiepsko wynika, że te badania i nieliczne wnioski dotyczą sytuacji nawrotu choroby;
kampania "Tu i teraz" dotyczy takiej właśnie sytuacji


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 15, 2013, 07:39:12 pm »
Amadku, dzięki za przywrócenie myślenia, które po powyższym artykule się mi zagubiło ;)
Tu link do innego tekstu, bardziej rzetelnego:


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kampania-poswiecona-kobietom-z-zaawansowanym-rakiem-piersi/d9yjw

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Rak piersi wyklucza kobiety
« Odpowiedź #21 dnia: Listopada 15, 2013, 07:44:24 pm »
z artykułu kiepsko wynika, że te badania i nieliczne wnioski dotyczą sytuacji nawrotu choroby;
kampania "Tu i teraz" dotyczy takiej właśnie sytuacji


wg mnie z artykułu wcale to nie wynika, przypadek nawrotu choroby jest podany w jednym zdaniu i ja nie odczytałam z niego, że wszystkie przytaczane "procenty" dotyczą kobiet z nawrotem:

Część kobiet po usłyszeniu diagnozy o nawrocie wycofała się z kręgu bliskiej rodziny (13%), przyjaciół (13%) i współpracowników (7%).


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich