Ja niestety tego nie potrafiłam
czasem to nawet uważałam, że zrobię to szybciej, lepiej
i zmęczona wrzeszczałam
(teraz się tego nie robi) one miały to w nosie (znaczy ten mój krzyk
)
Dziś sobie czasem siedzimy przy piwku i śmiejemy z tamtych czasów. Podobno syn mnie nieźle robił w konia i dlatego wiele rzeczy uchodziło mu na sucho
Mam nadzieję, że moje dziecka wyrosły na przyzwoitych ludzi, a o to mi najbardziej chodzi, co tam kurz, bałagan i tym podobne