Inne choróbska > Różne choroby

Dolegliwości naszych oczek

<< < (46/47) > >>

Parabola:
Dana brawo ! ...zrób jeszcze brwi  :oklaski:
 ja bym zrobiła ale boję się że to boli i jakoś nie mogę sobie wyobrazic tego  ::((

Natalia:
Nie boli a efekt jest super.Dana brawo!!!! Dobry pomysł.

Perła:
Mnie nie bolało. Trochę panikowałam po... bo to takie czarne jaskółki były (ja lubię wyraziste, strzeliste brwi, żadne tam delikatne łuki). Wielkie krechy na pół twarzy. Ale po trzech dniach już je polubiłam. Cóż za wygoda! No i z rana wyglądało się spoko. Smutno mi, bo już się wymywają, ale po dwóch latach, to normalne.

DanaPar:
Mam kreski (delikatne) na powiekach. Też już dwuletnie. Trochę bolało, ale do wytrzymania. O ból przy brwiach w ogóle się nie boja, bo regulacja, nigdy mnie nie bolała. Bardziej boję sie straszenia. Robiąc henne, zawsze proszę, by była delikatna.
Odkąd mam kreski na powiekach, kilka razy przy ekstra okazjach pociągnęłam delikatnie tuszem rzęsy. Kiedyś znacznie częściej. Brwi na co dzień nie maluję, henna ze 3-4 razy w roku i boję się efektu straszenia nimi. Jak wygoi się oczko, to podumam nad tematem

Perła:
Kreski też mam, dorobiłam sobie po brwiach... Uważam, że permanentny jest ekstra. Aaaa, ta moja kuzynka kosmetyczka, co na mnie eksperymentuje, wkleiła mi też swego czasu rzęsy. Miałam zrobione najsubtelniej, bardzo naturalnie. I powiem Wam, że wielki żal, iż to się trzyma max trzy tygodnie. Bo nie malowałam się wtedy w ogóle, a wszyscy mówili, że "mam gały". Teraz smaruję sobie czymś na porost rzęs (oczywiście sama sobie zrobiłam), zobaczymy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej