Autor Wątek: Religia  (Przeczytany 87154 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 04, 2016, 07:35:45 pm »
Ale ja się wyrazilam jasno pare postów wyżej, że nie wierze w cuda  8) Nie dlatego, ze się nie zdarzają rzeczy niepojete, ale dlatego, ze cudem należałoby nazwac praktycznie wszystko, co jest zwiazane z życiem i pieknem. Sądzę jednak, że warto zainteresowac się dlaczego są osoby, którym modlitwy pomagają. I osobiście jestem zdania, że ma tutaj znaczenie silna wiara, niewazne w co, w duchy, boga, Boga, chemię czy bioenergoterapeutę, która uruchamia proces naprawy organizmu. Nie mów mi tylko, że "tyle osób wierzy a i tak umiera na raka". Wiara w uzdrowienie własnej osoby to coś zupełnie innego niż wiara w Boga, a nawet wiara w to, że Bóg (czy cokolwiek tu wstawimy) uzdrowił innych. Nie chodzi o intelektualne przekonaienie na ten temat. Chodzi raczej o silny przekaz do podświadomości- "jestem zdrowy"

Boję się brnąć dalej w dyskusje, żeby nie wyciągnąc jakiegoś kosciotrupa z szafy, bo do wnikania w te głebsze sfery psychiczne potrzebny jest dobry terapeuta i silna chęć osoby do zmierzenia się z własnym lękiem. Więc może oględnie, rak bywa ucieczką, są osoby, które podświadomie nie chca wyzdrowieć, mimo, że cierpia i że na "jawie" wydaje im sie że walczą o życie. Znam jedna kobietę co już chyba ze 20 lat ma raka jajnika z przerzutami. I to dziwne, ale ona go potrzebuje...  :o
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 04, 2016, 08:14:48 pm »
braja, ja się bardziej odnoszę do tego co Słonecznik pisze, a nie polemizuje z Tobą, bo z Tobą z grubsza się zgadzam, a przynajmniej ogarniam swoim małym rozumkiem; nie ogarniam natomiast tej naiwnej formy wiary w jedyną słuszną bozię

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 04, 2016, 09:50:11 pm »
Można wierzyć w inne bozie. Ja mam swoje doświadczenie i mówię o nim. Możesz uznać to co napisałam lub nie masz wybór. Możesz ze mną rozmawiać i mieć inne poglądy tak jak Braja i ja to rozumiem. Braja ma jakieś tam doświadczenia duchowe. Aquila zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami czy poglądami :) napisz coś więcej dlaczego tak uważasz?

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 04, 2016, 10:51:10 pm »
poniekąd już napisałam
nie chcę pisać więcej, bo nie potrafię pisać o religii, którą znam najlepiej (czyli chrześcijaństwie w wersji katolickiej) "poprawnie", w sensie tak, żeby nikt się nie obraził; niestety albo stety - dla mnie to stek bzdur na wyżynach absurdu; jeśli interesuje Cię co myślę na ten temat, możesz na necie sprawdzić komika Rickiego Gervaisa, nieźle oddaje mój stosunek do religii
np I hate cancer, not people who have cancer. This is the same way I feel about religion and the poor people who have it.

i jeszcze wracając do stosunku do kobiet, skoro niby jest tak super i Jezus był wogle tak kobieta-friendly, to czemu w kk kobieta nadal jest nikim? czemu kościół się nie wyrzekł tych tam Tomaszów i Augustynów, co się o kobietach wypowiadali wyłącznie z pogardą ? czemu wg katolików można zabić kobietę żeby ratować dziecko natomiast nie można zabić dziecka żeby ratować kobietę ?

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Religia
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 05, 2016, 12:02:02 am »
wiesz Aquila..., dlatego się tu nie wypowiadam :)
Nie wszystko jest dla wszystkich. Ten wątek nie jest dla mnie. Czy on na pewno jest dla Ciebie?

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 05, 2016, 12:06:32 am »
To jest problem ponad religijny, ale niestety, religia do dominacji nad słabszymi była jest i bedzie wykorzystana  :-\ Augustynowie i Tomasze byli po prostu reprezentantami swoich epok, a juz Augustyn szczególnie mi podpadł, bo zostawił kobietę, z która mial dziecko w imię bycia chrześcijaninem, wrrr.

Są jednak i tacy, którzy biorą sobie do serca ducha religii, a nie opisane w starodawnych pismach straozytne obyczaje społeczne. Pamietam że czytałam o misjonarzu, który daje chrzest osobom w zwiazkach małżeńskich poligamicznych, bo jak mówi czułby sie skończona swinią, gdyby w "imie milości Jezusa" nakazał im nagle rozbic rodzinę. Tacy księża mi imponują. Taki zreszta był Jezus i wiele innych wybitnych postaci religijnych.  Ale też się nie łudźmy- Jezus skonczył na krzyżu 2000 lat temu, dzis pewnie dostałby bejsbolem w jakims ciemnym zaułku  :-X 
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 05, 2016, 12:37:48 am »
wiesz Aquila..., dlatego się tu nie wypowiadam :)
Nie wszystko jest dla wszystkich. Ten wątek nie jest dla mnie. Czy on na pewno jest dla Ciebie?


w sensie, że mam nie mącić spokoju duchowego coponiektórych, czy że to z troski o moje ciśnienie? ;) jeśli to pierwsze, to niezdety czasem się gryzę w paluchy, ale czasem nie mogę się powstrzymać i wsadzam patyczek w mrowisko, taki charakter, co zrobić :P onegdaj takie patyczki zaoowocowywały czasem przeciągnięciem paru owieczek na moją stronę barykady :P tera nie mam takich intencyj, jeno się wyrażam; jeśli to źle to się zamknę, ale wtedy idea forum i jakijkolwiek rozmowy dla mnie traci sens

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Religia
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 05, 2016, 12:48:18 am »
eeee, tak się zatroszczyłam o Twe ciśnienie :)
Bo ja czasami lubię sobie podnieść, ale wiem, że niektórym to szkodzi. Jeśli Tobie nie - czytam_czytam :)

I dodam: będąc w Indiach przeżyłam szok widząc ekomeniczność świątyni - ich Bogowie razem z Jezusem i Maryją w jednym szeregu; wszyscy tak samo czczeni. Bliżej mi tam niż tu. Ale nie mieszam, bo obiecałam samej sobie, że innym ciśnienia podnosić nie będę :)

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 05, 2016, 01:00:38 am »
Aquila Jezus był taki jaki był i żył w takich a nie innych czasach a faceci nie do końca wsłuchiwali się w to jaki był. Teraz mamy kościoły pełne kobiet. W Katowicach  85% wolontariuszy na śdnm spotkanie z paieżem itd to kobiety. Męża wierzącego ciężko znaleźć. Kościół jest dla kobiet. Kółka różańcowe 100% kobiet. Nie ma praktycznie przestrzeni dla mężczyzn tych świeckich. W kościołach protestanckich jest podobnie- więcej kobiet jest w PL. Na yt w egipcie widziałam facetów - śpiwem wielbili Boga. U nas nie do pomyślenia taki obrazek. To są wpływy kultury wg mnie. Co do protestantów to kobiety też nauczają - Darlene Zchech i jej mąż są pastorami ale to Ona gra pierwsze skrzypce w ich kościele. Nie wiem jak będzie wyglądał kościół za 50 lat. Kto wie? Ja mam takie jedno spostrzeżenie z ostatnich dni. Bóg do mistyków w kościele mówił od dawna  o miłosierdziu -ja czytałam tekst z 1600 roku i tam już to było -ale nikt tego głosu nie słyszał dopiero musiał dać święto i zgromadzenie i obraz itp żeby ktoś zauważył jego głos. Bóg mówił ale ludzie byli głusi i nie słuchali i w tym jest problem. Założe się, że mówił wiele innych rzeczy o których nie wiemy. Co do łona itp rzeczy nie mam tego przemyślanego bo mnie ten problem nigdy nie dotyczył.

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #54 dnia: Kwietnia 05, 2016, 01:05:45 am »
Piszcie piszcie. Kiedy się wymienia poglądy to zawsze m jest ok. gorzej gdy się tylko wchodzi w wątek by komuś dołożyć a nie poznać jego zdanie.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #55 dnia: Kwietnia 05, 2016, 03:25:12 am »
Ja mam takie jedno spostrzeżenie z ostatnich dni. Bóg do mistyków w kościele mówił od dawna  o miłosierdziu -ja czytałam tekst z 1600 roku i tam już to było -ale nikt tego głosu nie słyszał dopiero musiał dać święto i zgromadzenie i obraz itp żeby ktoś zauważył jego głos. Bóg mówił ale ludzie byli głusi i nie słuchali i w tym jest problem. Założe się, że mówił wiele innych rzeczy o których nie wiemy. Co do łona itp rzeczy nie mam tego przemyślanego bo mnie ten problem nigdy nie dotyczył.

Mała uwaga- Bóg przemawia tylko do mistyków. Inni aby usłyszec jego głos powinni za mistykami podążać... I nie mam tu na mysli zostania mnichem itp. Jak pokazuje przykład "religijnych" ludzi palących innych na stosie, wzywających do zabijania, wysadzających sie w powietrze czy narzucających innym swoja interpretację prawa, bez słuchania świętych religia schodzi na manowce. Niekoniecznie swiętych z obrazka. Bo ci juz nie zaprotestuja gdsy sie przekręci ich słowa. Ale żywych swiętych. Szkoda, że kościoły chrześcijańskie sie uparły, że świętym może być wyłacznie nieboszczyk, a żywym autorytetem ktoś do tego wyznaczony. To zagłusza głos Boga  ::)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Religia
« Odpowiedź #56 dnia: Kwietnia 07, 2016, 10:27:55 am »
Aquila Jezus był taki jaki był i żył w takich a nie innych czasach a faceci nie do końca wsłuchiwali się w to jaki był. Teraz mamy kościoły pełne kobiet. W Katowicach  85% wolontariuszy na śdnm spotkanie z paieżem itd to kobiety. Męża wierzącego ciężko znaleźć. Kościół jest dla kobiet. Kółka różańcowe 100% kobiet. Nie ma praktycznie przestrzeni dla mężczyzn tych świeckich. W kościołach protestanckich jest podobnie- więcej kobiet jest w PL. Na yt w egipcie widziałam facetów - śpiwem wielbili Boga. U nas nie do pomyślenia taki obrazek. To są wpływy kultury wg mnie.

Słonecznik, wiesz co, zastanawiałam się długo w jaki sposób Ci napisać, że bzdury piszesz ogromne. I nie wiem.  ;)
Aquili chyba nie do końca chodziło o to, o czym Ty napisałaś. Kościoły pełne kobiet - tak, ale w dalszym ciągu na uprzywilejowanej pozycji są mężczyźni. Kobiety są jako tłum wiernych i do służenia. Bogu i mężczyznom. Wolontariat, to też służba - praca, często całodobowa, często ciężka i odpowiedzialna, nieodpłatna. "kościół jest dla kobiet" owszem, ale niezbyt dobre przykłady podałaś. ;)

Męża wierzącego ciężko znaleźć? A próbowałaś? Ja znalazłam, i powiem Ci, że mogłam przebierać jak w ulęgałkach.
I co więcej, mój mąż jest bardziej religijny niż ja. Nie chodzi mi o mierzenie "kto wierzy bardziej", ale o wypełnianie. Dla przykładu - to zawsze ja zostaję z chorymi dziećmi w domu, dla niego to jest nie do pomyślenia, żeby z powodu czyjejś choroby opuścić mszę niedzielną. Ja nie mam z tym problemu. ;) No i on się codziennie z nimi modli wieczorami. Ja czasem. I to nie jest tak, że ja się nie modlę wogle czy że nie przekazuję dzieciom wiary. Robię to, ale inaczej. On uczy "wypełniania systematycznego", ja pokazuję jak można inaczej. To ja uczę nowych modlitw (którymi potem oni razem albo wszyscy razem się modlimy), tłumaczę sens np. świąt czy przebiegu mszy. Ja wprowadzam "nowe tradycje rodzinne" - zebrania rodzinne w czasie adwentu, wspólny różaniec w momencie, gdy dowiaduję się, że ktoś umarł - to też dotyczy dziewczyn forumowych. Ja szyjąc, prasując, cerując itp. konkretne ubranie danej osoby, modlę się za tą osobę - sama i po cichu, ale moje dzieci mają tego świadomość, że mama się za nie modli. Za to na roratach w całym moich_dzieci życiu byłam 1 (jeden) raz. Chodzą z tatą. Na majowym ani razu, na różańcu też i na drodze krzyżowej też. Wybieram się, ale mi nie wychodzi. ;) Wychodzi na to, że jestem "wierząca, ale nie chodząca"  xhc
Słonecznik, mój mąż nie jest ideałem i tak naprawdę ciężko z nim wytrzymać ;) piszę Ci tylko, że pod wzgledem wiary taki egzemplarz jest jak najbardziej osiągalny. i, co więcej, znam takich naprawdę dużo! I znam dużo takich, którzy swoim życiem codziennym, poglądami, wypełnianiem zasad wiary są daleko, daleko przede mną.  i często czuję się zawstydzona. Rownież ich ogromną wiedzą  w tym temacie.

Kółka różańcowe to 100% kobiet? A skąd masz takie dane? Zdziwiona jestem. Bardzo. I dopytam - jakie "kółka" masz na myśli? wspólnotę Mamre znasz? oni mają m.in. obowiązkowy różaniec codziennie.

Nie ma przestrzeni dla mężczyzn, tych świeckich? A o jaką przestrzeń Ci chodzi? (znów jestem zdziwiona) szafarzy? wyłącznie mężczyźni. większość liderów wspólnot, ktore znam (kilkadziesiąt), to mężczyźni. Grupki dzielenia i rekolekcje osobno dla mężczyzn, spotkania męskie, umacniające męskość i ojcostwo. Mam wymieniać dalej? (dla równowagi - dla kobiet też są, ale skupiam się teraz na mężczyznach)

"na yt w egipcie itd" - tu nie jestem zdziwiona, tu mi się ciśnienie podniosło. Dziewczyno, w jakim Ty świecie żyjesz?! U nas nie do pomyślenia? Protestantyzm? Wpływ kultury? Co za bzdury!!! Od wielu, kilkunastu lat mam taki obrazek regularnie! Mężczyźni z kobietami, grają, śpiewają,  prowadzą koncerty uwielbieniowe,  oprawę mszy - i tych uzdrowieniowych, i rekolekcyjnych, i zwykłych! zespoły całe!  na większych imprezach mój mąż  (wtedy jeszcze nie_mąż) robił z dwoma, trzema kolegami obsługę techniczną nagłośnienia,  teraz sporadycznie, bo i w życie wspólnotowe angażujemy się mniej.

chciałam Ci wkleić linki do tego, co powyżej, ale nie zrobię tego.  :P to nie są rzeczy wyjątkowe, tylko normalne, w dodatku, dziejące się u Ciebie na wyciągnięcie ręki. naprawdę nie trzeba oglądać materiałów archiwalnych ani z odległych zakątków, bo to jest dostępne tu_i_teraz. tylko trzeba chcieć to znaleźć, chcieć w tym uczestniczyć i ruszyć tyłek. i dokładnie tak samo jest z uzdrawianiem. serio_serio.
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #57 dnia: Kwietnia 07, 2016, 05:16:01 pm »
Metka ale w zwykłym kościele kółko różańcowe to są kobiety. Czasem trafi się jeden pan. Jasne, że są wspólnoty gdzie są mężczyźni ale napewno nie jest to pół na pół.   To mniej więcej wygląda tak jak na mojej fotce. Plus minus bo wspólnoty są różne. https://mobile.facebook.com/photo.php?fbid=359702874189148&id=100004483148872&set=rpd.100004483148872&source=49.          Żydzi czy muzułmanie nie dają takiego prawa kobietom do uczestniczenia we wspólnocie tak jak kościół. Tylko protestanci są bardziej feministyczni. Każdy Ci powie, że w naszym kościele dominują kobiety. Nawet są o tym artykuły i zastanawiano się z czego to się bierze.http://ekai.pl/wydarzenia/ostatnia_chwila/x93829/raport-kosciol-w-polsce-opiera-sie-na-kobietach/ 

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #58 dnia: Kwietnia 07, 2016, 05:18:36 pm »
Męża gratuluję oczywiście :) i cieszę się, że wychowujecie dzieci w taki sposób. Jest to nie zwykle cenne :) co do męża miałam na myśli koleżankę nie siebie. Szuka od 2005 i ostatnio dała sobie spokój i chodziła z niewierzącym chłopakiem. Ja za bardzo  cenie sobie swoje wygodne życie :D
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 07, 2016, 05:24:51 pm wysłana przez słonecznik »

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #59 dnia: Kwietnia 07, 2016, 05:34:02 pm »
Pozatym hmm poczytaj mojego pierwszego posta. Pisałam o tym, że teraz są uzdrowienia we wspólnotach charyzmatycznych. U mnie jest ok ale jeżeli bym miała jakieś przerzuty odległe to oprócz standardowego leczenia szukałabym uzdrowienia. Tym bardziej, że wiem gdzie szukać i dlatego dziele się tą wiedzą. Pozdr :*