Autor Wątek: Religia  (Przeczytany 87265 razy)

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #150 dnia: Października 03, 2017, 07:21:03 pm »

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #151 dnia: Października 03, 2017, 07:22:38 pm »
Ooo nie wiedziałam,że w klinice w S.  Pracują znachorzy .!!! NIE OŚMIESZAJ się .Odczyt na ktorym byłam prowadził profesor,ordynator onkologii ,lekarz do której chodzę to internista no ale ty wiesz wszystko lepiej . xhc xhc

biznes jest biznes
jak można cukier z wodą sprzedawać za miliony, a koszt produkcji jest śmiesznie niski - żyć nie umierać

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Religia
« Odpowiedź #152 dnia: Października 03, 2017, 07:30:10 pm »
To teraz mi uśwadomiłaś dlaczego klinika w S.  ma tak świetną renomę .Po prostu świetni znachorzy w niej pracują  xhc xhc
Natalia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #153 dnia: Października 03, 2017, 08:04:30 pm »
A co do znikania guza po chemii lub jego obkurczenia. Proszę mi udowodnić, że to wyleczenie z raka.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Religia
« Odpowiedź #154 dnia: Października 03, 2017, 08:15:02 pm »
Pytaj Aguili ona wie wszystko  :oklaski: :oklaski: xhc
Natalia

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Religia
« Odpowiedź #155 dnia: Października 03, 2017, 08:34:00 pm »
A co do znikania guza po chemii lub jego obkurczenia. Proszę mi udowodnić, że to wyleczenie z raka.

jeżeli to nawet nie zupełne wyleczenie , to na pewno nie znikł by ani się nie obkurczył  ów guz z powodu ziółek , "leków" homeopatycznych, modlitw, medytacji ani innych czary_mary
...jestem tego pewna...nie chcę dowodów
   :P
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Religia
« Odpowiedź #156 dnia: Października 03, 2017, 08:38:00 pm »
A co do znikania guza po chemii lub jego obkurczenia. Proszę mi udowodnić, że to wyleczenie z raka.

Perła, oczywiście potrzebna jest i tak operacja, ale szanse na zdrowie są wtedy dużo większe.
Po drugie, może z innej strony - chłoniaki i białaczki mają naprawdę dobrą wyleczalność, a przecież leczy się je TYLKO chemią, ewentualnie lekami celowanymi, czasem przeszczepem. Tu już nie ma wątpliwości, że to działa, po prostu.

Tymczasem ten chłopak, o którym było głośno niedawno, zmarł, bo rodzice nie pozwolili mu tej chemii podać i leczyli go alternatywą, u jakiegoś szarlatana. A miał 90% szans na zdrowie! Takie sytuacje nieopisanie mnie wkurwiają i dlatego szarlatanów najchętniej widziałabym za kratkami. Bo to już nie pitu-pitu w internetach, to prawdziwa, realna śmierć 12-latka.

Przy czym - zasadniczo zgadzam się z aquilą. Nie ma 100-proc. skutecznego leku na raka, a są i takie nowotwory, z którymi medycyna słabo sobie radzi. Niestety alternatywa też nie ma tu nic lepszego do zaproponowania. I to jest wkurzające, smutne i do bani, ale póki co - tak jest i tyle.

I oczywiście nie neguję zdrowej diety, ruchu, medytacji, modlitwy itd. Przeciwnie, myślę, że to bardzo ważne jest! I zupełnie serio jestem przekonana, Perła, że ten wyjazd na Filipiny dużo Ci da dobrego i podziwiam Cię za tę decyzję! :)
Tylko dla mnie to wszystko nie może wykluczać leczenia konwencjonalnego.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #157 dnia: Października 03, 2017, 08:55:05 pm »
No właśnie. ..dla Ciebie. Bardzo dobrze powiedziane.
Na Filipinach...fakt, mam zamiar wyleczyć się raz na zawsze i do końca. A nie usypiać,  obkurczać,  odraczać ( ahaha, ale słówko).
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Religia
« Odpowiedź #158 dnia: Października 03, 2017, 09:26:54 pm »
Dorosłe ludzie mogą myśleć co chcą. Mogą zostawiać majątki oszustom i umierać na własne życzenie - ich sprawa. Jednak jeśli chodzi o dzieci, sprawa nie jest taka prosta. Tu prawo powinno być bezwzględne, niestety.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #159 dnia: Października 03, 2017, 09:56:54 pm »
jakby ktoś czytając ten wątek pomyślał, że jestem wredną pindą (znaczy nie to, że nie jestem, bo jestem, ale tutej akurat mam wyjątkowo dobre intencje) jeszcze parę linków na poparcie tego co napisałam i dowód na to, że nic sobie nie wymyśliłam w tym temacie; choć i tak wywiad zapodany przez Renifera wyczerpuje temat;


https://patolodzynaklatce.wordpress.com/2015/03/02/sad-laskawie-pozwala-by-samorzad-lekarski-potepial-homeopatie/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10853874
https://mgr.farm/content/zmarlo-dziecko-leczone-homeopatia
https://nicprostszego.wordpress.com/2009/09/08/homeopatia-prawdziwa-medycyna-czy-hochsztaplerstwo/
https://www.crazynauka.pl/srodki-homeopatyczne-beda-musialy-byc-opatrzone-informacja-punktu-widzenia-nauki-nie-dzialaja/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12725250

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Religia
« Odpowiedź #160 dnia: Października 03, 2017, 10:21:24 pm »
jakby ktoś czytając ten wątek pomyślał, że jestem wredną pindą (znaczy nie to, że nie jestem,
xhc xhc xhc
nie myślimy - wiemy przecie :D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Religia
« Odpowiedź #161 dnia: Października 03, 2017, 10:50:13 pm »
Wy wiecie, ale obcy mogą nie wiedzieć ;)

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #162 dnia: Października 03, 2017, 11:16:49 pm »
Ale że czasem nadajesz, jakbyś wszystkie rozumy pozjadała...fakt.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Religia
« Odpowiedź #163 dnia: Października 04, 2017, 12:22:15 am »
Zgadzam się  z renifer Zbrodnią jest skazywać dziecko tylko na leczenie niekonwencjonalne. żeby nie było uważam, że taką samą zbrodnią jest zdanie się tylko na uzdrowienie i nie poddanie się leczeniu.


Wracając do uzdrowień ja mogę podzielić się swoimi doświadczeniami ale 

ja wierzyłam w to, że uzdrowienia są możliwe - ale żeby w coś wierzyć, trzeba się o tym przekonać. Budować wiarę.
Dlaczego ja uwierzyłam?
znam osobę, która została uzdrowiona tzn miała raka drugiej piersi i nie chciała przechodzić chemii. Poddała się operacji. Po mastektomii okazało się, że w piersi nic nie znaleźli i nie było konieczności dalszego leczenia. Mag też zna tą panią. Możecie same zapytać.
Ja przez rok co tydzień słuchałam audycji M. Jakimowicza, dziennikarza, który często mówił o uzdrowieniach.
Kolejnym dowodem były świadectwa, których słuchałam i tu jedno wrzuciłam- pani, która jest/ była pielęgniarką i rozpoznano u niej raka trzustki. Nie poddała się chemioterapii bo wiedziała czym może ona się skończyć. Modliła się i została uzdrowiona.

mnie bardzo przekonał ten filmik, że uzdrowienie nie zależy do tego ile dam na ofiarę.
bo uzdrowienia w kościele są dla wszystkich
https://web.facebook.com/profile.php?id=100007876038066


I wreszcie moje doświadczenie. Po modlitwie z nałożeniem rąk zazwyczaj czuję takie dziwne uczucie - jakby mi przez kręgosłup prąd przechodził.
Chciałam doświadczyć uzdrowienia - choć trochę, żeby na samej sobie mieć namacalny dowód, że ono jest możliwe.
przychodziłam do kościoła z uporem maniaka i  w końcu doświadczyłam tego. (zniknęły objawy po chemii)


ALE
 wierzę, też, że Bóg może uzdrawiać -działać przez lekarzy. Ktoś się modli i wreszcie zostaje dobrze zdiagnozowany. Dostanie odpowiednią chemię.
Pewna pani powiedziała mi, że dawno temu jej mąż modlił się za dziecko z którego schodziła skóra. Mąż dostał wtedy słowo, że uzdrowienie dla dziecka przyjdzie przez opiekę, zmiana bandaży itp.
moja doktor też uzdrawia - przez chemię.
kiedy w szpitalu leciała mi chemia przychodził mi w myślach obraz Jezusa miłosiernego. Jezus  uzdrawiał mnie poprzez swoje miłosierdzie - poprzez ręce osób, które mi chemię zleciły, podawały.
a na końcu przyszło to doświadczenie o którym pisałam powyżej.

każdy ma tam jakieś swoje doświadczenia poprzez które działa Bóg.
Ja mam jeszcze takie : Bóg chce być na pierwszym miejscu.
 piłam soki robione metodą Gersona -  raz miałam iść po sok zamiast na spotkanie środowe. Otwarłam biblię na słowach: ks Mądrości 16, 12
12 Nie zioła ich uzdrowiły ani nie okłady,
lecz słowo Twe, Panie, co wszystko uzdrawia.
13 Bo Ty masz władzę nad życiem i śmiercią:
Ty wprowadzasz w bramy Otchłani i Ty wyprowadzasz.

ale jedna pani, która mówiła świadectwo o uzdrowieniu na YT mówiła o tym, że trafiła na mądrą zielarkę i przed leczeniem oprócz modlitwy przyjmowała zioła.   

uznaje zioła ale homeopatię nie.

dochodzę do wniosku, że każdy ma swoją drogę...

Perła mam nadzieję, że wyleczysz się raz na zawsze :)

ps moje wyniki mają być w tym tygodniu :)
« Ostatnia zmiana: Października 04, 2017, 12:27:35 am wysłana przez słonecznik »

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Religia
« Odpowiedź #164 dnia: Października 04, 2017, 07:16:45 am »
Moja wiedza na temat homeopatii jest taka sama jak aqulowa.
Inna sprawa z wiarą w efekt.
Sama brałam kiedyś granulki pod język na katar i schodziło wszystko jak  talala, a dzisiaj sięgnęłabym po niego, ale se nie mogę przypomnieć nazwy.