Autor Wątek: Religia  (Przeczytany 87292 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #420 dnia: Maja 30, 2018, 04:41:30 pm »
Niestety w moim swiatopogladzie nie ma miejsca na "bezdusznośc"  >:D Skoro dusza to swiadomośc, to nie ma istot bezdusznych.  O0 

Perło to nie pewność, to głebokie przekonanie, oparte również na logice. To także te dziwne momenty w zyciu, gdy spotkałam kogoś "pozacielesnego", choc tego sie nie spodziewałam ani nie oczekiwalam i choc w tamtym momencie zjawisko interpretowałam inaczej. Oczywiście to, że ktoś jest aktywny jeszcze kilka chwil czy godzin po zgonie ciała nie jest twardym dowodem na "zycie po smierci", może to tylko zuzywają się resztki energii... Bardzo dziwny bylby jednak mechanizm biologiczny pozwalający oddzielić świadomośc od fizycznego ciala tylko na kilka chwil  i do tego bez barier fizycznych typu odległość.
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #421 dnia: Maja 30, 2018, 04:44:47 pm »

przekręć tego ludzika i uznaj tę figurę za ukłon          :brzuszki:

Mag, dzięki! <3  a ludzika nie bedem przekrecać, to zdecydowanie wygodniejszy sposób skladania pokłonów xhc
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #422 dnia: Maja 30, 2018, 05:44:56 pm »
Niestety...w moim światopoglądzie nie ma miejsca na bajkowe historyjki z bogami w tle, natomiast jest sporo na rozkminianie naukowej, fizycznej strony budowy tego świata.
Przytoczyłaś eksperyment dotyczący zachowania się elektronów...
Akurat mnie nie musisz tego wyjaśniać, bo interesuje się "kwantówką". I wiem, że  światem cząstek elementarnych rządzą zupełnie inne prawa i mechanizmy, niż te, które obserwujemy na co dzień. A to, że elektron, a więc szerzej materia, raz ma budowę cząsteczkową, a raz falową, owszem wyzwala wiele filozoficznych pytań, nie mniej nie daje żadnej pewności, co do istoty rzeczy.
Mnie, na moim etapie poszukiwań, dosyć ciekawie tłumaczy np. ewentualną efektywność medytacji . Mogę kreować,być może zmieniać rzeczywistość...fajnie. I tu się jeszcze pokręcę radośnie podniecona.
No cóż... słabo na mnie działają jakieś wizje religijne, morale w kosmosie po śmierci....itd, itp. Ważna jest akcja "tu i teraz". Nadawanie mocy mojemu życiu w tej chwili, naprawianie zepsutego (głównie zdrowia), wykorzystywanie potencjałów.
 Mnie nie jest do tego potrzebny żaden bóg i już nie będzie.

   
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Religia
« Odpowiedź #423 dnia: Maja 30, 2018, 06:34:27 pm »
Perło, fizyka nam się tu wkrada. Światło ma podwójną naturę (jest i falą i cząsteczką)
A elektron to materia, część składowa atomu
W ogóle nauka sięga coraz głębiej i już rozbiera na czynniki pierwsze najmniejsze cząstki atomu (elektrony, protony i neutrony.

Znajomość materii i poznawanie jej coraz głębsze, dzięki technicznym możliwościom, wg mnie, wcale nie odpowiadaa na pytanie czym jest świadomość (lub duchowość, jak kto woli)

Ja świata, który dla nas z naszą śmiercią się kończy, a nasze prochy stają się częścią skorupy ziemskiej nie pojmuję i wolę pozostać przy swojej wierze (tak wierze, bo gdyby ją się empirycznie udowodniło, przestałaby być wiarą)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Religia
« Odpowiedź #424 dnia: Maja 30, 2018, 08:13:14 pm »

Mag, dzięki! <3  a ludzika nie bedem przekrecać, to zdecydowanie wygodniejszy sposób skladania pokłonów xhc


jak Ty mnie dobrze znasz  xhc


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #425 dnia: Maja 30, 2018, 08:17:55 pm »
No właśnie Dano...robisz cytaty z fizyki klasycznej, a my tu o kwantowej. Fizyka kwantowa się kłania.
I znowu...bicie piany. Chyba jednak ju mi się nie chce.
Poszłam zobaczyć, co tam gdzie indziej piszecie, ale nie piszecie.
« Ostatnia zmiana: Maja 30, 2018, 08:31:48 pm wysłana przez Perła »
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Religia
« Odpowiedź #426 dnia: Maja 30, 2018, 11:17:08 pm »
Perła a czemu Ci się nie chce? Materializm to też religia bo skoro nie możesz udowodnić  ze świadomość pochodzi z materii to znaczy że  w to wierzysz. Czy to że wierzysz inaczej musi być źródłem konfliktów? Wymieniamy poglądy. Dla mnie fizyka kwantowa jest bardzo blisko duchowości  8)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #427 dnia: Maja 31, 2018, 01:23:07 am »
Jasne, za chwilę okaże się, że jestem niebywale wprost religijna.
Idąc tym tropem, picie wina jest moją ulubioną religią, a i do tych kolesiów od spaghetti też może dołączę.  8)
Przecież się nie konfliktuję, po prostu za długo siedzę w tym wątku.
A zrypana dziś jestem, po jeszcze jednej "akcji wyznaniowej"...36-cio godzinnej głodówce.
Tak że...dobranoc.
 
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Religia
« Odpowiedź #428 dnia: Maja 31, 2018, 10:33:42 am »
Nie mam nic do religii. Nie mam nic do ludzi wierzących. Lubię nawet posłuchać, podyskutować.
Ale bardzo nie lubię "akcji", których coraz więcej wokół. I które mnie wściekają. Bo nie lubię zawłaszczania przestrzeni, nie lubię narzucania innym swojej wiary, poglądów, przekonań.
Wklejam tekst z fejsa od mojego znajomego - to się dzieje:


Otrzymałem intrygujący list. Okazuje się, że po Polsce krążą interwencyjne dwójki egzorcystyczne. Zawsze mówiłem, że wystarczy lekko podrapać powierzchnię współczesnej świadomości, by ukazało się średniowiecze albo nawet jeszcze bardziej pierwotne czasy. Otóż nawet nie trzeba drapać, bo już żyjemy w rzeczywistości, która pełna jest takich zachowań. Tak to jest, gdy zamiast kory nowej używa się układu limbicznego. Oto list:
" 'Ekspansja i zabobon'. Mama pracuje w kebabie w centrum miasta. Jakiś czas temu, przygotowując rano sałatki, zorientowała się, że na jednej ze ścian zawisnął krzyż. Nieco ją to zdziwiło, bo stosunek właściciela do religii jest raczej luźny, więc zapytała zmienniczkę, skąd wziął się tam ten symbol. Zmienniczka wyjaśniła, iż na jej zmianie do kebaba weszło dwóch księży, zamówiło po średnim kociołku, a później, w trakcie rozmowy, jeden z nich wyciągnął nagle spod sutanny krzyż i zasugerował, że powinien on zawisnąć na przedniej ścianie. Zmienniczka nie miała odwagi protestować, więc ksiądz krzyż zawiesił i tak wisi do dzisiaj.
Mama poznała obu księży kilka dni później. Znowu wpadli coś przekąsić a przy okazji porozmawiać o sprawach wiary. Mamę długo zastanawiała kwestia potrzeby zawieszania krzyża w kebabie, a że nie należy do ludzi specjalnie wstydliwych, otwarcie zapytała o powody takiej decyzji. Duchowni spojrzeli na mamę dość podejrzliwie, ale gdy ta wysłała im uspokajający uśmiech, zaczęli tłumaczyć, że od pierwszego wejścia wyczuwali w tym miejscu bardzo niebezpieczną energię, zagrażającą zarówno klientom, jak i pracownikom, w związku z czym zawieszenie krzyża uznali za ich absolutny obowiązek. Kiedy mama dopytała o jakie niebezpieczeństwo chodzi, jeden ksiądz ucichł a drugi uszczegółowił, iż mieliśmy do czynienia z najbardziej niebezpieczną z niebezpiecznych energii, a więc energią diabelską.
Mama jest osobą wierzącą ale coraz bardziej wierzącą na swój sposób, więc na słowa księdza zareagowała lekkim uśmiechem i miną w stylu: „Bądźmy poważni, proszę księdza”. Duchowny (prawdopodobnie egzorcysta, jak później stwierdziła mama) bezbłędnie odczytał reakcję mamy i od razu skontrował ją słowami:
- Właśnie z takimi jak Pani, my mamy w Kościele duży problem.
Mama nie lubi być dla nikogo problemem i bywa nieco paranoiczna, więc te słowa mocno ją zabolały i wrzuciły w mocne zakłopotanie. Chcąc nieco załagodzić sytuację, poprosiła księdza, by ten rozwinął swój komentarz:
- Osoby takie jak Pani, traktujące zagrożenie ze strony diabła z przymrużeniem oka, nie wiedzą z jaką siłą igrają. Widzi to Pani? – zapytał duchowny, wskazując na niewielki kawałek drewna leżący obok siebie – Taki maleńki kawałek drzewa wystarczy, by diabeł opętał całą rodzinę. Zastanawia się Pani pewnie w jaki sposób – już Pani mówię jak oni to robią. Biorą taki właśnie niepozorny kawałeczek drewna, umieszczają w nim złe duchy – tj. diabła, a potem spacerując obok jakiegoś lokalu albo mieszkania z otwartym oknem, kiedy nikt nie patrzy, wrzucają do środka to drewienko. I to wystarczy. Właściciel nawet nie wie, że jego mieszkanie albo lokal, z minuty na minutę jest coraz bardziej wypełniane złymi siłami, a wszyscy lokatorzy są automatycznie zagrożeni opętaniem.
- I do nas do kebaba ktoś wrzucił takie właśnie drewienko? – dopytuje totalnie rozsypana mama.
- Prawdopodobnie tak. Ale spokojnie, teraz, gdy wisi nasz krzyż, jest już Pani zupełnie bezpieczna."

Tak więc - dla mnie drewienko zdecydowanie też jest czymś ważnym, niosącym wielorakie znaczenia i symbole. Przede wszystkim jest to symbol falliczny. Czyli rzeczone 'złe' siedzi we wszystkim, co falliczne. I wszystko jasne  ;D
A później ludzie przy takim drewienku nic tylko o seksie  :D

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Religia
« Odpowiedź #429 dnia: Maja 31, 2018, 11:41:52 am »
Ale takie krążące dwójki z głoszeniem katastroficznej przyszłości, to kojarzą mi się ze światkami jehowy. Może Ci też z tych samych kręgów, tylko ten krzyż to nie pasuje.
Zawsze w takich dyskusjach staram się odłączyć wiarę od głoszących. Wiara to jest to co mam, głoszenie, to jest to co mogę ale nie muszę przyjąć. Owszem wiarę zaszczepiają rodzice ale nic nie stoi na przeszkodzie aby później w dorosłym życiu szukać swojej drogi. Tylko pod warunkiem, że myślimy zupełnie niezależnie. Dopiero wolna wola pozwoli nam na osiągnięcie/dążenie do celu.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Religia
« Odpowiedź #430 dnia: Maja 31, 2018, 11:47:51 am »
Owszem wiarę zaszczepiają rodzice ale nic nie stoi na przeszkodzie aby później w dorosłym życiu szukać swojej drogi. Tylko pod warunkiem, że myślimy zupełnie niezależnie. Dopiero wolna wola pozwoli nam na osiągnięcie/dążenie do celu.


Tak właśnie wygląda moja droga. Bardzo trafnie to ujęłaś lulu.
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Religia
« Odpowiedź #431 dnia: Maja 31, 2018, 01:47:12 pm »
Też się pod tym podpisuję  :)
Przed chwilą wróciłam z procesji, by zamanifestować swoją wiarę, by podziękować Bogu za szczęśliwy finał mojego wypadku na autostradzie i by prosić o błogosławieństwo
Upał był potworny, wróciłam po trzech godzinach (msza + 2 godz. procesji) zlana potem, ale zadowolona i spokojna.
Nikt mnie nie zmuszał do pójścia, ani nie namawiał. Miałam taką potrzebę
Życzę wszystkim dobrego weekendu w pięknym otoczeniu, gdzie nikt nie zawłaszcza sobie prawa do przestrzeni zarówno w wymiarze materialnym, jak i duchowym, gdzie nikt nikogo do niczego nie przekonuje, a szanuje każdą odmienność, gdzie nie ma przemocy i chamstwa
"gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego"
Przepraszam za ten cytat z pieśni kościelnej, który mi bardzo pasuje 
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #432 dnia: Czerwca 01, 2018, 04:10:04 am »
Paradoksalnie, tych wszystkich rzeczy żenująco mało można znaleźć w dzisiejszym KK. Doprawdy, księża głoszą z ambony szacunek dla odmienności.Niczego nie narzucają, szerszą wzajemną miłość i dobroć.  Paradne  :D
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Religia
« Odpowiedź #433 dnia: Czerwca 01, 2018, 07:33:10 am »
Czy stoi coś na przeszkodzie aby miłość wzajemną i dobroć stosować a nie tylko głosić? Przecież jak będziemy chciały tak robić to nikt nie powstrzyma. ❤❤❤❤❤❤❤❤
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Religia
« Odpowiedź #434 dnia: Czerwca 01, 2018, 03:24:38 pm »
No więc właśnie. Nie mniej przykre, że  KK tak często głosi, a  z rzadka stosuje.. A księżulkowie niech nie rozrzujcają tych "drewienek' nasączonych niefajnymi rzeczami, zwalając potem cwanie na innych.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat