hamaczku, ale tak naprawdę wypełniamy to przeciwko sobie...
dopóki będzie poparcie z naszej strony na beznadziejne standaryzowane ankiety, dopóty nic się w naszej amazonkowej sytuacji nie zmieni (leczenie, rehabilitacja, przepisy, podejście, mity).
zauważcie, że większość ankiet układanych przez studentów ma ręce i nogi - nawet jeżeli na początku były (przepraszam za określenie) głupie kompletnie, to jeśli przyszły mgr/lic/dr rzeczywiście chciał rzetelnie podejść do tematu, to dało się mu/jej wytłumaczyć w którym miejscu jest bzdura i dlaczego (a i nierzadko - jak to zmienić). i efekt był.
natomiast jeżeli chodzi o te ankiety 'standaryzowane' to tu jest kompletna porażka. gęsiej skórki dostaję na wytłumaczenie "tak, wiem że to nie tak ma być, ale to jest ankieta SQLXYZ10000 i ja nie mogę w niej niczego zmienić". to jak nie możesz, a wiesz że jest beznadziejna (i co najważniejsze - wprowadza niewłaściwą interpretację danych), to jej nie rób. ja też pisałam magisterkę, współuczestniczyłam przy pisaniu dziesiątków innych prac i naprawdę wiem, że jak się
bardzo chce, to wszystko można przeskoczyć. (o ile ma się sensownego promotora. ale jeśli nie, a człowiekowi zależy na wykształceniu, a nie na papierku, to się go zmienia. i tak, da się zmienić. na odpowiednim etapie i przy odpowiedniej motywacji się da). może to naiwność z mojej strony, ale wierzę, że są jeszcze ludzie podchodzący do swojej pracy (również naukowej) z pasją, tacy którzy chcą coś zmienić, ulepszyć, dowiedzieć się, zrozumieć. i tacy, którzy nie chcą, by ich praca mgr/lic/dr była kolejnym
półkownikiem, ale by przyniosła korzyść. choć małej grupie społeczeństwa.
moja propozycja? (tak ja bym zrobiła, gdyby to mnie dotyczyło) poświęcić cały rozdział pracy ankietom standaryzowanym i opisać dokładnie pytanie po pytaniu dlaczego amazonki się burzą i co jest nie tak. pokazać, że ta ankieta jest niewiarygodna. i opisać konsekwencje. a w następnych rozdziałach zająć się tematem pracy i wynikami rzetelnej ankiety zrobionej samodzielnie.
no i mam nadzieję, że nasza sympatyczna studentka_pielęgniarstwa właściwie odczyta nasze protesty - nie przeciwko Tobie są skierowane