właśnie wróciłam. pani doktór popatrzyła i rzekła "szalenie nietypowa postać półpaśca"
podobno półpaśców naoglądała się od groma, sama miała 3 razy, ale pierwszy raz widzi na ręce... hehe
różę stanowczo wykluczyła. to dobre wieści
chociaż próbowała twierdzić, że róża na ręce też rzadko występuje. sprostowałam
ból ma za około 4 dni minąć
chyba ściany pogryzę do tego czasu! (muszę się rozejrzeć od których zacząć...)
dostałam neosine_forte - 3x1 przez 10 dni, 50 zł
plus jakieś pbólowe mogę łykać. szanownemu już zapowiedziałam, żeby opiekę brał, bo ja sama nie dam rady - dziewczyny mają zostać w domu, gdyż albowiem - uwaga! - zaraziła mnie młodsza, która TERAZ ma ospę!
skojarzyłam sobie wew gabinecie, że na policzku kilka dni temu wyskoczyły jej dwa wypryski, a doktórka wypytała mnie i radośnie potwierdziła ospową diagnozę. teraz mamy przetrzymać meciątka tydzień w domu i obserwować starszą, bo najprawdopodobniej i u niej coś się pojawi
ten wyraz szoku i zadziwienia
chyba długo nie opuści mej twarzy
nie jest źle
(...tylko żeby tak nie bolało...)