Autor Wątek: moje macierzynstwo  (Przeczytany 16318 razy)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 13, 2017, 08:33:42 pm »
Cześć Martas, niedobrze, że jest choroba, ale dobrze koniec_końców, że trafiłaś tu do nas.
Ja sama nie mam łosobistego doświadczenia w takich przypadkach i raczej nic nie doradzę, ale jest tu trochę mądrych głów, które w razie zadawanych przez Ciebie pytań, będą z Tobą myśleć  :)

Offline Martas20

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 13, 2017, 08:53:07 pm »
Stokrotne dzięki za wsparcie!Nie tak miało być!Kiedy patrzę na szcześliwe mamy z wózeczkami,to łzy same cisną się do oczu!

Offline Martas20

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 13, 2017, 09:05:59 pm »
Chciałam jeszcze dodać że jestem z okolic Szczecina. Zajmuje się mną dr Wielgoszewska, z której jestem średnio zadowolona, nigdy nie ma czasu!

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 13, 2017, 09:17:06 pm »
Martas, mogę sobie tylko wyobrażać, co przeżywasz, ale nie jesteś sama  :-*
Brałam chemię z dziewczyną, która dowiedziała się o raku pod koniec ciąży, z tego co wiem, wszystko u niej OK,a minęło 3,5 roku. Historia naszej metki też jest optymistyczna - i tego się trzymaj.
Wiem, że nie tak miało być. Kiedy zachorowałam, mój synek miał dwa latka. I też nie tak miało być.
Ale pamiętaj,choć teraz to się wydaje nierealne, kiedyś leczenie się skończy i wróci normalność, może z początku trochę kulawa, ale jednak! I też będziesz szczęśliwą mamą z wózeczkiem, zobaczysz.
A my tu potrzymamy kciuki, żeby leczenie zniszczyło raka do ostatniej zmutowanej komórki!  :0ulan:
Lekarz, który nie ma czasu, to niezbyt dobry układ, wiem to niestety z własnego doświadczenia. Może pomyśl o zmianie, jeśli to możliwe?
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 13, 2017, 09:38:18 pm »
No witaj ja też potrójnie ujemna ażeby nie było mało to jeszcze zmutowana. Diagnoza jest więc jest leczenie i to bardzo dobrze. Chemia AC jest naprawdę bardzo skuteczna i dziada pogoni a Ty będziesz się cieszyć macierzyństwem  ztx
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline Małgosia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 137
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 13, 2017, 10:07:06 pm »
Witaj Martas,wszystko będzie dobrze. :welcome: :0ulan:
Trzymajcie się.
dg. carcinoma infiltrans NST, partim carcinoma apocrinale. G2 Her2 3+
mastektomia lewostronna+wartowniki (04.2016)
chemioterapia 4 x AC , 12 x paclitaksel
herceptyna

Offline Martas20

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 13, 2017, 10:18:13 pm »
Dziękuje Wam. Jesteście wielkie. Podbudowałam się trochę przy Was.

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 13, 2017, 10:26:20 pm »
Byłam młodsza od Ciebie - miałam 32 lata i 2-letnie bliźniaki. To było w 2004 roku.
Jest Ci trudno, ale dasz radę kochana!!!
AC to mocna, dobra chemia. Wytłucze dziada💜
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 13, 2017, 11:01:27 pm »
Myślę, że Martas martwi najbardziej to, żeby chemia nie zaszkodziła dzidziusiowi... I tu przydałby się prawdziwie mądry lekarz.
Żałuję, że w tym temacie nie mogę nic pomóc/podpowiedzieć ::)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8002
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 13, 2017, 11:02:59 pm »
NO przecież te pacjentki w ciąży były leczone chemią i dzidiusiom nic nie było.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 13, 2017, 11:28:05 pm »
oczywiście, teraz lekarze już wiedza jak leczyć, by dziecko było bezpieczne!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 13, 2017, 11:50:57 pm »
Martas, doktor Wielgoszewskiej nie znam. Ja chodzę (już tylko na coroczne kontrole) do Drejws Wątróbskiej i jestem zadowolona. Gdy zachorowałam byłam u Talerczyk, ale ona gdy stała się woj. konsultantem, oddała wielu swoich pacjentów.  Wiem, ze zostawiła sobie najtrudniejsze przypadki. Próbuj, może do którejś z tych dwóchTrzymam kciuki, za powodzenie leczenia  :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 23, 2017, 02:33:51 pm »
Martas co u Ciebie ???
Trzymam kciuki za powodzenie leczenia i za zdrowie maluszka  :-* :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Martas20

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 23, 2017, 07:14:29 pm »
Hej, jestem świeżo po wizycie u ginekologa. Mimo tego że przyplątała się jeszcze cukrzyca ciążowa maleństwo jest zdrowe!!! :) A ja jestem już po drugim cyklu chemii!! Dzisiaj będę spać spokojnie ztx

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: moje macierzynstwo
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 23, 2017, 07:32:07 pm »
 :oklaski:
Mądry lekarz dobrze poprowadzi i cukrzyca minie.
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo :-*
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2017, 07:40:15 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)