Poznałam szefową osobiście. Wiele lat temu, gdy Adrian był skromną firmą, miałam okazję stylizować kilka ich pokazów. Rajtki mi po tym jeszcze zostały
Ta kobita, to kozica jest
I tak, jak mój zachwyt budziła ta grubawa modelka ( co za laska, gdybym była facetem, oblizywałabym się aż po brwiach!), to ta fota jakoś...mnie wkurwia. Może dlatego, że komercjalizacja raka wywala mi się już uszami. Np. ta reklama "zrób rakowi wspak"...natychmiast przełączam na inny kanał. Niby robią coś pożytecznego, ale bardziej niby, bo głównie chodzi o kasę.