Autor Wątek: Joanna w Germanii ;-)  (Przeczytany 60985 razy)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #30 dnia: Kwietnia 10, 2014, 11:06:25 am »
Amorku,
nie na koniec świata, to prawie jak za miedzę,
ale ja też Joasię,
której życzę samego powodzenia za tą zagrabanicą,
wolałabym oglądać tutaj i to dosłownie  :)
Nie widziałyście, jak za nią faceci wodzą wzrokiem, fajnie siem obserwowało  ;)

Wy tu dyskutujecie, a nasze "kochane" państwo w ogóle o tym nie myśli.
Najlepiej pod dywan i niech wszyscy wyjadą, bo jak nie, to jakie będziemy mieli bezrobocie,
a dzisiaj jeszcze czytałam ciekawy artykuł na temat wciąż rosnącej liczby samobujstw u nas, która byłaby większa zdaniem autora tekstu, gdyby nie emigracja.
Ja mieszkam w województwie, gdzie widać bardzo to wyludnienie.

Asieńko, sorki, że u Ciebie, ale nie przypuszczałam, że z mojej jednej uwagi roagorzeje taka dyskusja  :-*

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 10, 2014, 11:38:30 am »
Asiu idzie nowe ,czy lepsze czas pokaże ale jesteście młodzi ,ambitni ,próbujcie i zdobywajcie świat ,trzymam kciuki  :-*
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 10, 2014, 01:24:58 pm »
gdybym miała choć 10 lat mniej to już by mnie tu nie było (hehe nie studiowałam, więc łapy po państwowe pieniądze nie wyciągałam  ;)  )
dzieciom swoim (szczególnie Młodej) cały czas truję o swoim życiowym błędzie pozostania w kraju (koniec lat 80-tych)

Joanno - jedź i nie oglądaj się za siebie, powodzenia  :-*

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 10, 2014, 01:28:52 pm »
za moje studia zapłacili moi rodzice płacąc całe życie podatki

nie tak do końca  ;)
bo z samych podatków rodziców, to na studia by się nie uzbierało.
dołożyli się też inni podatnicy.

tak jak i ja się dokładam do rzeczy, które nie są mi do niczego potrzebne i których nawet nie chcę, a inni dokładają się do mojego leczenia, bo póki co to chyba nie wyskładkowałam się nawet na kwotę swoich operacji ;)
dlatemu - nie ograniczajmy swojej wolności wyboru miejsca zamieszkania na tem świecie :)
ale już będę cicho w tym temacie :D  8)

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 10, 2014, 01:44:05 pm »
tak jak i ja się dokładam do rzeczy, które nie są mi do niczego potrzebne i których nawet nie chcę, a inni dokładają się do mojego leczenia, bo póki co to chyba nie wyskładkowałam się nawet na kwotę swoich operacji ;)

Aquila, ja też wolałabym mieć swoją wyspę i na niej rządzić jak bym chciała i uważała  ;) , oczko puszczam, ale całkiem serio piszę...
"Niestety" mamy demokrację i rządzą ci, których wybiera większość i robią oni z naszymi pieniędzmi to, co uważają za stosowne w ich pojęciu , a nie moim czy Twoim.
Każdy ma jedno życie i rozumiem, że szuka swego miejsca i szczęścia! Rozumiem to  :)
Jednak mam wpojone poczucie odpowiedzialności za kraj (chociaż wpływ mam jak 1/40 000 000) i starałam się to przekazać Młodemu. W dzisiejszych czasach to głupota, ale ... inaczej nie_umiem  :-[
Contra spem spero 

Offline joanna_w29

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 241
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 10, 2014, 03:21:22 pm »
Mirusiu, faceci wzrokiem za mną ??????
hmmm nie zauważyłam  ;)

a jeżeli chodzi o nasz wyjazd to ja nie mam jakis sentymentów patriotycznych
gdyby warunki u nas były inne to może bym się zastanawiała
ale ostatnio coraz częściej mam poczucie że to chory kraj i nie będzie lepiej  :-\



niemożliwe nie istnieje

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 10, 2014, 03:37:07 pm »
Zawsze możemy się pocieszyć ,ze nie urodzilsmy się w KOrei Pół.Kamobodży , bądź jakims "ciekawym "kraju afrykańskim. Odwiedziłam kilka  państw swiata i doszłam do wniosku ,ze nie jest jeszcze tak żle u nas.  ;)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #37 dnia: Kwietnia 10, 2014, 03:38:33 pm »
mam poczucie że to chory kraj i nie będzie lepiej  :-\

To dużo od nas zależy właśnie :)
Joasiu, i nie zawsze tak było, że w Polsce było niefajnie, a państwo słabe i nieudolne....
Na przykład ciekawie historia Europy w granicach wygląda tu http://loiter.co/v/watch-as-1000years-of-european-boarders-change/

Polska kiedyś była bogatym, wielkim krajem, czyli Polacy potrafili :)
Contra spem spero 

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #38 dnia: Kwietnia 10, 2014, 03:47:15 pm »
Szarlotko, jak to było dawno. Polacy mobilizują się w jakiejś wg nich słusznej sprawie. Gdyby nie ta cecha być może tkwilibyśmy w głębokiej komunie. Ale potem z tą wolnością to nie bardzo wiemy co zrobić. Zagryzamy się wzajemnie, zawiść góruje nad radością z czyjegoś powodzenia. Tak w skrócie: silni w gębie, a trochę gorzej z czynami.  :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #39 dnia: Kwietnia 10, 2014, 03:47:28 pm »
mam poczucie że to chory kraj i nie będzie lepiej  :-\

To dużo od nas zależy właśnie :)
Joasiu, i nie zawsze tak było, że w Polsce było niefajnie, a państwo słabe i nieudolne....
Na przykład ciekawie historia Europy w granicach wygląda tu http://loiter.co/v/watch-as-1000years-of-european-boarders-change/

Polska kiedyś była bogatym, wielkim krajem, czyli Polacy potrafili :)

A ile było wówczas w  kraju także  nędzy ,biedy i krzywdy!
 A to prawda, ze tylko od nas zależy jak jest czy będzie. My wybieramy i my możemy tez sami być wybierani! Żeby tylko nam się chciało chcieć.
Tak w skrócie: silni w gębie, a trochę gorzej z czynami.  :-\

Dana jak  miło mi zgodzić się z tobą ! :D
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2014, 03:49:46 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #40 dnia: Kwietnia 10, 2014, 04:04:02 pm »
Ojojojjjjj...., pisam co widziałam  :)

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #41 dnia: Kwietnia 10, 2014, 04:30:07 pm »

A ile było wówczas w  kraju także  nędzy ,biedy i krzywdy!
 

Amorku, ale gdzie indziej nie było wówczas lepiej, a gorzej.
Polska przez setki lat była silnym i mądrym krajem, gdzie żyło się lepiej niż poza jej granicami.
Dlaczego mądrym? Np. słynna Konstytucja 3 Maja, którą zapożyczyli od nas Amerykanie tworząc swoją.
Przykłady można by mnożyć.

Tragiczne jest dla mnie, kiedy Polak mówi o "głupich Polakach", "polskim piekiełku", "polskiej głupocie" i innych "polskich" przypadłościach "narodowych".
A tak na prawdę ludzie są wszędzie tacy sami - i głupi i mądrzy. To czego Polakom brakuje obecnie, to poczucia własnej wartości, jako ludzi i jako Polaków, mieszkańców kraju znad Wisły. Poczucia związku z krajem i możliwości wpływania na jego losy, a tym samym na losy własne.  To poczucie jakiejś bezradności.

Dana, dokładnie też tak myślę, że Polaków gubi obecnie siła w gębie, a niemoc w czynach...

Wierzę, że to wszystko się zmieni i zaczną tu wracać nasi rodacy.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2014, 04:38:59 pm wysłana przez szarlotka »
Contra spem spero 

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #42 dnia: Kwietnia 10, 2014, 04:58:52 pm »
Szarlotko dla wielu osob na świecie Polska tez jest tym krajem wielkim i bogatym. Wszystko zależy od pkt  widzenia czyli miejsca siedzenia. W kocnu wciąż napływają do nas ze wschodu.
Mysle ,ze i dziś nie jest to najgorsze panstwo świata , a w ogole  całkiem znośne co nie oznacza  ze wszystko jest w nim cudowne i super. Wszedzie obywatele narzekają na swoje rządy i zycie . Znam Niemców ,Anglikow i Amerykanow mocno niezadowolonych .
Daleka jestem od uogolnien  i znam przynajmniej kilku bardzo młodych patriotow , którzy nie wyobrażają sobie zycia gdzies indziej ,znam młodych zyjacych daleko w swiecie ,aktulanie dorabiają w Szanghaju. Podziwiam zawsze za odwagę i chęc poznania globu.( naprawdę za swoje pienidze ,które często zarabiają po drodze). Mój dzielny bratanek wyjezdzajac 10 lat temu z rodzicami do USA, przerwał swoje dopiero zaczęte studia prawnicze w POlsce. I niedawno zakończył pełną edukację w NY. Tez podziwiam i jestem pełna uznania bo cały  jeszcze czas pracował. Niech każdy realizuje się jak potrafi , byleby nam się chciało. Jestem POlką, kocham ten kraj, natomiast jestem tez obywatelem świata i uważam ,ze granice powinny zniknąć, a ludzie bardziej do siebie zblizyc.Niech młodzi wyjedzaja jak muszą bądź maja taką potrzebę . Ktos chyba tu zostanie ? ;) ( chyba odbiegłam od tematu ,cos mi się wydaje) coz ...starość... ;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2014, 05:00:42 pm wysłana przez Amor »
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #43 dnia: Kwietnia 10, 2014, 05:03:49 pm »
fajna ta mapka szarlotko  :)
jakoś mi się tylko smutno zrobiło widząc jak pożerali nas najbliżsi  :-\
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Joanna w Germanii ;-)
« Odpowiedź #44 dnia: Kwietnia 10, 2014, 05:30:23 pm »
tak tak punkt widzenia  zależy od punktu siedzenia
moi rodzice tyrali bardzo uczciwie całe życie (ojciec odkąd pamiętam to po 12 lub 16 godzin - był wybitny w tym co robił, nawet w nocy po niego przyjeżdżali jak była awaria)
ich emerytura (1+1) to dwa tysiące na rękę (na leki miesięcznie wydaja około 600 zł + opłaty = można sobie wyobrazić jak żyją)
ja z mężem uczciwie tyram przez całe życie = odprowadzamy składki, płacimy podatki = nie stać mnie abym 1 x w miesiącu mogła iść np. do kina; za wizyty lekarskie, stomatologiczne itp prawie wszystkie, płacę z własnej kieszeni, na prawdziwych wakacjach (takich 2 tygodnie) nie byłam od czasów socjalistycznych
moje dzieci (tak jak wiele innych) nie mają żadnych perspektyw na własne mieszkania,
aby zdolne, ambitne dziecko mogło się uczyć (książki, bilety) musi pracować, a ja muszę rezygnować z wielu rzeczy

i nie mówcie mi o patriotyźmie, booooooooo patriotyzm mi sie przejadł
jak moje dziecko miało roczek i aby kupić mu parówkę lub jabłko musiałam iść sprzedać znalezione butelki




operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym