No to sobie dziś strzeliłam obiadek ,az dumna jestem i się pochwalę! WSzystko było zainspirowane podpowiedziami z TV.
Zupka ta co wczoraj wkleiłam na forum- odkwaszający krupniczek.
Nalesniki :
3 zóltka, dwa białka ( Jakubiak mowi ze te proporcje powodują ze sa lepsze), mąka pełnoziarnista, mleko ,woda mineralna , roztopione masło klarowane.
Nadzienie: powinien być królik , dałam mieso ze schabu ( takie przez pomyłkę się rozmroziło) pokroiłam w drobną kosteczkę, sol pieprz oliwa . To się maceruje,a ja w tym czasie kroje i przesmażam marchewkę, czerwoną cebulę i czosnek. Przesmazam mieso dodaje warzywa. Powinnam dodac swieze zioła. Nie miałam.
Sos: szpinak duszę , dodaję podduszoną cebulkę, ząbek czosnku, sol ,pieprz, na koniec musztardę ,smietanę i ociupina sosu sojowego.
Podaję naleśnik z nadzieniem polany sosem.
Surowka z innego progrmu:
roszponka, na nia pokrojone rzodkiewki, upieczone i pokrojone buraczki, marchewka i polane sosoem z oliwy ,octu winnego i przypraw. Boskie!!