Autor Wątek: Przywitaj się  (Przeczytany 482579 razy)

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1470 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:13:26 pm »
Witaj Tina. Dobrze, że tutaj trafiłaś. Z nami będzie ci łatwiej. C:-)
Co do chemii, to dasz radę. Wszystkie dałyśmy.
Przejdziesz przez nią,jak burza. Może trochę ponarzekasz, posiedzisz w kibelku, ale potem zapomnisz. Zobaczysz, niedługo będziesz "świeżynki" uświadamiała.
Dasz radę. Zajrzyj do wątku o chemioterapii. Poczytaj. Ale nie nastawiaj się, że będzie źle. Będzie ok. :)

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1471 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:16:06 pm »
Witaj Tino!

Dasz radę, jak my wszystkie! Też zaczynałam od chemii, nie musisz jej źle znosić, to bardzo indywidualne.

Rozgość się, poogladaj forum przed jutrem a my potrzymamy kciuki.

Na przywitanie dla Ciebie koniś:  :0ulan:
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1472 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:16:51 pm »
Witaj, Tina :) Konik dla Ciebie, cobyś się gadzinie nie poddała!  :0ulan: I temu wszystkiemu, co na Ciebie spadło :0ulan:
Oczywiście kciuki zaciskam natychmiast.
Nie bój się - rak to nie wyrok, a chemia jest po to, żeby gada ukatrupić :0ulan: Nie nastawiaj się do niej z góry źle, ja np. przeszłam ją (a miałam wtedy 35 lat) bez większych problemów i dolegliwości i od tego czasu minęło 10 lat :)
Zajrzyj do działu o leczeniu - chemioterapii.
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1473 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:17:12 pm »
Witaj Tino  :)

zajrzyj do wątku dla tych, które zachorowały przed 40-ą
ja sama też miałam 33 lata jak mnie gadzina dopadła a niedawno stuknęło mi 9 lat od operacji  :)
na początek polecam CI poradnik Pacjenta dra Wiraszki
t masz dział poświęcony chemioterapii: http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=10.0
pytaj, a my postaramy się rozwiać wszystkie Twoje wątpliwości

i może załóż sobie wąteczek w tym dziale:http://www.forum.amazonka.org.pl/index.php?board=13.0
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1474 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:18:11 pm »
Witaj Tino,
tutaj oręż dla Ciebie do walki z dziadem  :0ulan:,
a tutaj miotła, żebyś nas dłuższe stażem goniła.
Jak to się mówi, złapiesz byka za rogi, to poczujesz się pewniejsza. Poradzisz sobie doskonale z leczeniem i zawsze tutaj jesteśmy, ażeby Ci pomóc i wesprzeć  :)   :)   :)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1475 dnia: Grudnia 15, 2013, 09:30:05 pm »
Witaj Tino, tradycyjnie koniś dla Ciebie  :0ulan:
A tak na poważnie, ja co prawda zachorowałam po pięćdziesiątce, ale mając 33 lata byłam po rozwodzie i miałam dwójkę małych dzieci. Jak zechcesz to i o tym możemy pogadać  :)
Miałam też chemię przed operacją i po też, do tego na deser radioterapia. Ale gad mam nadzieje skutecznie przepędzony. 2.01.2014 minie 8 lat jak jestem amazonką.
To, ze się boisz, jest normalne, to że wierzysz w to, ze pokonasz gada, jest super. Na pewno pomoże znieść trudy terapii.  :)
Martwi mnie tylko to, że jesteś sama. Musisz mieć w rezerwie kogoś, gdy pójdziesz do szpitala, będziesz po operacji. Może ojciec dziecka (warto zawiesić broń na czas leczenia, jeśli facet jest tego wart) mam, przyjaciółka.
Kciuki naturalnie potrzymamy i będziemy wspierać, tak, jak tylko potrafimy  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1476 dnia: Grudnia 15, 2013, 10:04:18 pm »
witaj Tino  :0ulan:
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1477 dnia: Grudnia 15, 2013, 11:28:11 pm »
Witaj siostrzyczko od piersi! Dobrze ,że trafiłaś do nas! Będzie ci łatwiej przebrnąć przez trudy choroby ! mnie tez niedługo "stuknie" 8 lat od zachorowania! Walcz, lecz się a i słoneczko znów ci zaświeci! Będzie dobrze! Konik dla walczącej, dzielnej  amazonki :0ulan:
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline suchal

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1478 dnia: Grudnia 16, 2013, 08:58:29 am »
Witaj Tina. :0ulan:
Kciuki masz zapewnione.

Offline tina1010

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1479 dnia: Grudnia 16, 2013, 02:23:01 pm »
Jestescie wszystkie kochane... dziekuje Wam za mile przyjecie, jeszcze siedze w szpitalu i czekam na ostatnie badanie. Jak narazie wszystkie wychodza dobrze oprocz guza o wielkosc ok 5 cm.
Pisze z telefonu dlatego bez polskich liter i nie moge dokladnie sprawdzic co i kto do mnie napisal. Wszystkie linki przejrze ktore mi wyslalyscie. Zagladalam na stonke po 40 stce i na dzial o chemii ale tam rzadko pisza, dlatego napisalam tu.
A jesli o mojego prawie eks chodzi to psa bym mu nie powierzyla. Mam znajomych i oni mi pomoga jesli bedzie trzeba.
Czy zawsze po chemii wypadaja wlosy?? Tak mi dzis psycholozka powiedziala i dala adresy miejsc gdzie peruki robia:-(

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1480 dnia: Grudnia 16, 2013, 02:26:17 pm »
No niestety wypadają. Po około 14 dniach od podania chemii. :(

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1481 dnia: Grudnia 16, 2013, 02:42:33 pm »
Tino
jak zadasz pytanie w odpowiednim miejscu na pewno dostaniesz odpowiedzi - tutaj w wątku powitaniowym to się wsio pomiesza
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1482 dnia: Grudnia 16, 2013, 02:55:17 pm »
Witam nowe koleżanku :0ulan: :0ulan: :0ulan: trzymam za Was kciuki :-*
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline tina1010

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1483 dnia: Grudnia 16, 2013, 04:35:58 pm »
b-angel czyli na jakim watku mam napisac?? Dotyczacym chemioterapii ??
Przepraszam ze tak pytam ale ja tu pierwszy raz i jeszcze nie bardzo wiem o co tu chodzi

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1484 dnia: Grudnia 16, 2013, 04:37:34 pm »
O chemioterapię pytaj w chemioterapii.
A najlepiej załóż sobie swój własny wątek i wtedy możesz w nim pisać i pytać, o co chcesz.  ;)
Wtedy będziesz miała wszystko razem. U siebie. >:D

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.