Autor Wątek: Przywitaj się  (Przeczytany 482707 razy)

Offline Beatrycze

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 102
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1845 dnia: Maja 10, 2015, 12:05:26 am »
Dobry wieczór napisać, wcale nie jest dobry. Mam dziś total doła, cały wieczór płaczę. Może mi ktoś polecić dobrego psychologa z Sosnowca, który pomoże mi przejść przez to wszystko? Mam raka złośliwego typu 2, mam mieć amputację piersi. Nie wiem kiedy, bo mają mi zadzwonić o terminie. Jeszcze 18.maja mam iść do ginekologa po wynik z tomografu miednicy i jamy brzusznej, bo mam torbiele na jajnikach i pewnie TK robili żeby sprawdzić czy tam jakieś zwierze się ni zalęgło.   

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1846 dnia: Maja 10, 2015, 12:18:19 am »
Wcale Ci się nie dziwię, że płaczesz, że masz doła.
7 lat temu też wyłam, też miałam doła, też ...... eh szkoda gadać.
Ale trafiłam na internetowe amazonki, dzięki którym dałam sobie świetnie radę z "niespodzianką".
Noooo i  całkiem nieźle bujam się po tym świecie już prawie_prawie 7 lat po operacji.

Witaj Beti na forum :)
Poczytaj nas, popisz z nami, wyrzuć całą złość z siebie.
Być może będzie Ci choć troszkę lżej.

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1847 dnia: Maja 10, 2015, 06:36:04 am »
Bati nie jest łatwo z taką wiadomością.Bałam się każdego badania ,że coś znajdą tak jak Ty.Ten żal ,ból,złość miałyśmy wszystkie.Krzycz ,płacz ,przaklinaj i walcz.Będzie dobrze -zobaczysz!!!!!!
Natalia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1848 dnia: Maja 10, 2015, 09:13:22 am »
Beti witaj  :-*
 :0ulan: nasz tradycyjny niech Cię zagrzeje do walki
Beti GII też miałam i już z przerzutami do węzłów. A już mija 10 rok od diagnozy. Cycek zrekonstruowany i życie biegnie dalej zupełnie zwyczajnie.
Powiedzenie, ostatnio często używane w mediach "rak to nie wyrok", nie jest czczym gadaniem. Da się pokonać go, a Ty musisz w tej walce uczestniczyć; nie poddając się, szukając wsparcia (jak choćby tu) pokonując stres i złe myśli. Resztę zrobi medycyna.
Szybko bierz się za diagnozowanie  i do boju  :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1849 dnia: Maja 10, 2015, 09:15:11 am »
cześć Beti,
jesteś w najgorszym czasie choroby - po strasznej diagnozie a przed operacją - każda z nas to przeszła,
ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że już po operacji widać światełko w tunelu,

pisz do nas, może choć trochę oswoimy Twój strach - może doświadczenie osób, które mają to już za sobą będzie pomocne i dla Ciebie,
ja jestem 15 lat po - właśnie w maju dowiedziałam się, źe mam raka i w czerwcu miałam mastektomię,

jeśli miałabyś ochote, możemy się spotkać w S :) 


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1850 dnia: Maja 10, 2015, 10:52:45 am »
hej Beti, nikt lepiej niż my ,nie zrozumie twoich lękow, przerażenia, rozpaczy i bólu,
bo wszystkie przez to przechodziłyśmy
teraz to najtrudniejszy czas,  diagnoza i czekanie co dalej,
jak zacznie się walka ,będzie lepiej, uwierz mi!
Na razie mogę ci polecić spotkanie naszych  forumowych dziewczyn z  twojej okolicy , to byłaby dobra psychoterapia. Szukaj  wątek Nasze spotkania- Katowice( ma być 21 maja) , gdybys się zdecydowała gwarantuję ,że  zaświeci ci światełko i  zobaczysz nadzieję na przyszłość ! Trzymaj się!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1851 dnia: Maja 10, 2015, 11:59:54 am »
Witaj Beti, mi świat też się zawalił gdy dowiedziałam się, że mam towarzysza na gapę i w dodatku G3.  Operacje miałam 16.12.2015 r. więc bardzo niedawno.
8 maja zaliczyłam ostatnią chemię, teraz mam mieć radio. Łatwo nie jest, ale dzięki tym kobietkom tu na forum idzie się podnieść z każdego dołka  :D.
Złe myśli mi towarzyszą, ale jak mam doła to właśnie tu się wyżalam a dziewczyny zawsze podnoszą na duchu i jest mi lżej. Pisz, pisz a My Ci pomożemy, jak tylko będziemy umiały. Zwłaszcza te dziewczyny, które są już kupę lat po wszystkim.
Pizdrawiam I głowa do góry.
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1852 dnia: Maja 10, 2015, 12:17:54 pm »
Witaj Beti, myśmy wszystkie też przerobiły płacz i wycie.... i pytanie dlaczego....
pisz do nas, spotkaj się z nami, znajdz słoneczko w tunelu, wykryty wcześnie, pozbędziesz się dziada, będziesz leczona  :0ulan:
mnie osobiście uspokoił termin mastektomii, odliczałam dni dzielące od najważniejszej rundy  :0ulan:
Uszy i piersi do góry, teraz będzie już tylko dobrze  :-*
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1853 dnia: Maja 10, 2015, 12:27:15 pm »
Ptaszyno, bez przesady z tym wyciem, cycki to nie serce. Da się z tym szybko uporać i w razie co wymienić na nowe. Strach rozumiem i czym prędzej trzeba go zmienić na postanowienie: będę zdrowa, będę walczyć, bo to jest moje życie, z cyckiem, czy bez, jego wartość się nie zmieni
Beti przytulam  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1854 dnia: Maja 10, 2015, 12:33:55 pm »
Dana, chyba wiesz dobrze że to nie chodzi o cycka, to tylko kawałek mięsa
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1855 dnia: Maja 10, 2015, 12:34:26 pm »
Ptaszyno, bez przesady z tym wyciem,
a niby dlaczego bez przesady
każdy przechodził to jak przechodził - to, że Ty dałas sobie rade bez wycia, nie znaczy, że inne też
ja wyłam .... około 12 minut .... dostałam histerii, krótka, ale była ;)

i przecież nie chodziło o cycka ;)

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1856 dnia: Maja 10, 2015, 12:47:08 pm »
Ja tez wyłam z rozpaczy  i to nie raz , nie dwa! I nie z powodu utraty cycka bo jak większość wie, to ja kazałam go ciachnąć mimo nalegan lekarza  by go oszczędzić ! TYlko z powodu lęku o przyszłość i też nie swoją, tylko ,że zrobię córce powtórkę z "rozrywki" jaką ja miałam w jej wieku!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1857 dnia: Maja 10, 2015, 01:11:06 pm »
ToJka, Amor, macie 100 % rację. Ja tylko chciałam na swój sposób wstrząsnąć, by się nie rozczulać nad sobą, a nie dosłownie, by nie płakać, bo to przecież naturalnuy sposób rozładowania emocji  :-\
Może głupio się wtrąciłam.
ToJka mnie też łezki pociekły i serducho waliło, nigdy nie mówiłam, ze tak silna jestem  :(
Ale nie lubię siebie takiej rozmazanej  :(
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1858 dnia: Maja 10, 2015, 01:18:03 pm »
A kto lubi Dana? Wiele razy musiałam sobie sama  ;)"nakopać" w cztery litery!!
 Podobno nie należy się wstydzić swoich emocji. I co innego wykrzyczeć je, wywrzeszczeć i wywalić , a co innego latami użalać się nad sobą!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Przywitaj się
« Odpowiedź #1859 dnia: Maja 13, 2015, 09:48:50 am »
Dobry wieczór napisać, wcale nie jest dobry. Mam dziś total doła, cały wieczór płaczę. Może mi ktoś polecić dobrego psychologa z Sosnowca, który pomoże mi przejść przez to wszystko? Mam raka złośliwego typu 2, mam mieć amputację piersi. Nie wiem kiedy, bo mają mi zadzwonić o terminie. Jeszcze 18.maja mam iść do ginekologa po wynik z tomografu miednicy i jamy brzusznej, bo mam torbiele na jajnikach i pewnie TK robili żeby sprawdzić czy tam jakieś zwierze się ni zalęgło.   

chciałam tylko zawiadomić, że Beti zmieniła nick na Beatrycze - za moją namową, bo mamy już naszą betty i Becię  :D
udało nam się również wczoraj odbyć spotkanie na szczycie, na które przybył również nasz reniferek  :-*

Beatrycze szykuje się do operacji w środę - obiecała, że się do nas odezwie  :)
 


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich