-sukcesywnie wymieniliśmy wszystkie żarówki na ledowe / porządne ledy /i oczywiście oszczędność w rachunku od razu widoczna ,urządzenia mam podłączane do listew i wieczorkiem klik przyciskiem i prąd nie płynie ,gonie z ładowarkami towarzystwo żeby nie zostawiać w gnieździe ,
-gotuje zupy na dwa dni ,drugie dania staram się gotować szybkie żeby przez pół dnia gazu nie zużywać ,
-piecyk kąpielowy mam ustawiony na ekonomicznie i pilnuje przeglądów żeby nie był zanieczyszczony ,
-używam punktowego małego oświetlenia,rzadko ,prawie wcale nie włączam ogrzewania centralnego więc zwrot na czynsz dwumiesięczny /mam bardzo cieple mieszkanie a jesień ,zima łagodna /,
-piorę przy maksymalnym wsadzie i staram się na oszczędnym programie ,
-bez potrzeby nie włączam tv czy radia ,komp wystarczający,
-a gonie z wodą /młodej nie ma to od razu zużycie mniejsze /,
-książki mąż dostarcza to co w gratisie dostanie ,z kablówki zrezygnowałam ,testuje inszą za free a tam filmów, nie do obrobienia ,więc kino w odstawkę poszło ,teatru nie ma ,
-czekam i myślę o lepszych czasach ale chyba już się przyzwyczaiłam do oszczędzania i to mi nie przeszkadza
-owszem chciałabym chociaż raz do roku naprawdę wyjechać odpocząć bez spiny ale wyjechać