Autor Wątek: Dofinansowania koszów nauki  (Przeczytany 5480 razy)

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Dofinansowania koszów nauki
« dnia: Czerwca 16, 2014, 09:32:41 pm »
Czy ktoś korzystał z dofinansowania kosztów nauki z PFRON-u?
Znalazłam takie informacje
http://www.pfron.org.pl/pl/studenci/2178,Uwaga-studenci--Zarzad-PFRON-przyjal-dokument-pn-Kierunki-dzialan-oraz-warunki-b.html

Chciałabym jednak porozmawiać z kimś, kto korzystał z dofinansowania i wie, jak to wygląda w praktyce
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 16, 2014, 09:34:05 pm »
z tego, co wiem, to warcząca_Jola korzystała
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 16, 2014, 09:34:32 pm »
dzięki metka, napiszę do Niej
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 16, 2014, 10:57:55 pm »
korzystałam w 2009 i 2010. ze student II
Nie wiem być może są jakieś zmiany ale w praktyce wygląda to tak, że zapisujemy się na studia,
składamy wniosek wypełniony przez uczelnię i przez nas do PFRON, wniosek obejmuje dwa semestry,
 we wniosku zawarte są info nt kosztu studiów jakie ponosimy, wydatki jakie planujemy na naukę - ja wpisałam: podręczniki, np 300 zł dyktafon, basen, pomoce biurowe itp dojazdy, noclegi
jeśli pfron przyzna nam pieniążki dostajemy umowę do podpisania ( czeka się długo na rozpatrzenie wniosku czasem chyba do grudnia)
generalnie na pierwszy semestr trzeba mieć swoje pieniążki a później PFRON, po podpisaniu umowy zwraca
pod koniec każdego semestru rozliczamy się z tych kosztów: pokazujemy wpłaty za studia i faktury za pomoce biurowe, podręczniki itp   PFRON przysyła nam przysyła potwierdzenie, że sprawdził i wszytko jest ok i zazwyczaj wszystko się zgadza.

dofinansowanie jest na studia które, chcemy zacząć,
kontynuować po licencjacie -dofinansowanie na kontynuowanie nauki - ten sam kierunek lub na podyplomowe.
dot. osób mających stopień znaczny lub umiarkowany.
ale tak jak piszę, trzeba to sprawić bo być może coś się zmieniło.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2014, 11:05:20 pm wysłana przez justyna81 »

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 16, 2014, 11:21:25 pm »
wiem,że wuerka wpisała sobie m.in. komputer, jak pomoc do nauki
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 16, 2014, 11:41:45 pm »
jak ja się ubiegałam ze studenta to nie można było  >:( >:(

z innego programu mogły osoby tylko z poważną niepełnosprawnością, R dysfunkcja obu kończyn górnych lub narządu wzroku,

w każdym razie ja się nie kwalifikowałam i laptop w końcu kupiłam za swoje.


ale powiem, ze studiowanie się opłaci bo oprócz dofinansowania do studiów z PFRON dostawałam jeszcze normalne stypendium dla niepełnosprawnych - jakieś 300zł na miesiąc byłam na plusie.
ale każda uczelnia ma inną kwotę stypendium i niekiedy to jest tylko 150zl.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2014, 11:54:24 pm wysłana przez justyna81 »

Offline słonecznik

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 485
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 17, 2014, 01:04:45 am »
Kela
ale przed podjęciem studiów należy sprawę solidnie przemodlić, przemyśleć, przemedytować.... co kto woli
by podjąć dobrą decyzję co do kierunku i uczelni.
Trzeba nie bać się i podjąć wyzywanie.
Ja jako chrześcijanka nigdy na licencjacie nie ściągałam. Trudne do uwierzenia, ale nas na roku było 30 osób- jak taka normalna klasa
 i mimo przeciętnej inteligencji dałam radę. Duch Święty pomaga, daje umiejętności i zdolności o których nawet nam się nie śniło.
Ja angielski znam tak sobie ale uwielbiam dar rozumienia języków. :D czasem go dostaję :)
chociaż raz miałam taką sytuację, że na spotkaniu ekumenicznym rozmawialiśmy o tych darach i tak sobie pomyślałam - jak fajnie byłoby go mieć :) a pastor na głos mi odpowiedział, że trzeba się uczyć.  :-[
więc widzisz czasem dostajemy a czasem musimy się uczyć.
To było na licencjacie dawno temu.

Na mgr zaocznym u mnie zajęcia były od  8.00 do 20.00, załatwiłam sobie IOS- indywidualną organizację studiów i chodziłam na zajęcia, na które chciałam albo na które wstałam.
Jako, że to nie była dobra decyzja to czułam, że się meczę ale jakoś dałam radę dotrwać do końca ale Magisterki nie napisałam; źle to rozeznałam od początku tzn miejsce studiów i kierunek ale mimo to duch św też czasem pomógł.

Miałam zajęcia z facetem, który egzamin zaliczał za wygląd, znaczy się nic nie trzeba było prawie umieć, coś tam z jego książki przeczytać, jedno pytanie i 4. ( przed egzaminem duch św. zaprowadził mnie do fryzjera )

trudny egzamin z logiki nie byłam na ani jednym wykładzie, na jednych krótkich konsultacjach.
wzięłam książkę przypomniałam sobie co nie co z licencjatu, następnie wzięłam l4 na pierwszy termin,
wiedziałam jakie typy zadań będą, przygotowałam się z nich i napisałam na 4
niektórzy chodzili na wszystkie wykłady a i tak nic nie rozumieli
oszukiwali, robili zdjęcia komórkami, ktoś im wysyłał odpowiedź i wpisywali to w arkusz - tak też można.
(Na prywatnych uczelniach dużo osób ściąga.)

\aaa i dużo osób nawet koło 50 studiuje, co mnie zdziwiło ale widać muszą a niektóre Panie to nawet same chcą bo im się w domu nudzi- jak nie mają męża czy dzieci.

« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2014, 01:16:06 am wysłana przez justyna81 »

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 17, 2014, 02:08:52 pm »
Nie wiem, naprawdę nie wiem, czy mam zacząć te podyplomowe studia
chciałabym, a boję się
Z jednej strony warto poszerzać swoje kwalifikacje, z drugiej - są młodsze nauczycielki, ja chyba za stara na naukę, poza tym boje się, że fizycznie nie dam rady - praca, dom i studia w weekendy

Myślę o muzykoterapii, albo arteterapii
Muzykoterapia jest w Lublinie, ale program studiów bardzo ambitny, 420 godzin
Arteterapia - Warszawa
Najciekawsza propozycja jest w Poznaniu - muzykoterapia z elementami arteterapii, ale dojazd - 5 godzin :(

rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 17, 2014, 02:55:45 pm »
ja chyba za stara na naukę,

na szybko - pierdzielenie ::((

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 17, 2014, 03:58:45 pm »
Kelu na naukę nigdy nie jest za późno  :)
Zrób sobie bilans strat i zysków i zobaczysz, co przeważy. Jeśli podnosząc kwalifikacje, spełnisz nie tylko swoje aspiracje, ale zapewnisz sobie etat w szkole do późnych lat, to warto. Rodzina sobie poradzi, mają dwie rączki, a już doświadczyłaś tego, jak syn miał swoje plany, niezależnie od Twojej woli.
Chwilowo rodzina straci, ale w dłuższej perspektywie zyska.
Wybierz to, co najbardziej lubisz. 5 h jazdy, to nie tak daleka  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 17, 2014, 10:50:27 pm »
Sorry, Keluś, za mój porzedni wpis, ale z pracy podczytywałam i mną trząsnęło  >:( I musiłam nagle i pilnie się sprzeciwić  :D Dana już wyliterkowała, co miałam na myśli.
Dopowiem jedynie, że dzieci już duże i nareszcie masz czas i wolną głowę na zajęcie się sobą, swoimi aspiracjami. W nowym środowisku, wśród nowych ludzi, z nowymi wyzwaniami świat może być tak ciekawy  8)
Do przodu, Kelu, tylko do przodu  :0ulan:

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Dofinansowania koszów nauki
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 17, 2014, 11:03:32 pm »
Najciekawsza propozycja jest w Poznaniu - muzykoterapia z elementami arteterapii, ale dojazd - 5 godzin :(
ztx   ztx    ztx
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym