Autor Wątek: wspominamy dani...  (Przeczytany 45192 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
wspominamy dani...
« dnia: Lipca 15, 2014, 10:34:11 pm »
dani odeszła wczoraj o 20-tej.
Usnęła i tak odeszła.
Pogrzeb  w sobotę o godzinie13.

Ja będę.

Dani nie życzyła sobie żadnych świeczek na forum, ani pożegnań.

dzisiaj nie jestem w stanie nic napisać
dani będzie ze mną zawsze

http://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4
« Ostatnia zmiana: Lipca 16, 2014, 12:42:14 am wysłana przez mag »
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: dani
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 15, 2014, 10:39:44 pm »
Tojka, bardzo mocno Cię przytulam.
Ze mną też będzie zawsze. Ciężko...

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: dani
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 15, 2014, 10:49:30 pm »
Ja pierdolę, dlaczego Dani !!
Boże jesteś ??? ???
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: dani
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 15, 2014, 10:52:34 pm »
NIE
dani tak nie chciała
przypomnijcie sobie co pisała
ma nie być smutku, mają być wspomnienia
te dobre


operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: dani
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 15, 2014, 10:59:59 pm »
Ok Tojka, ale i tak nie zrozumiem dlaczego ONA ???
Nigdy w życiu Jej nie spotkałam w realu, a była mi taka bliska...  :)
To nic że teraz beczę i nie widzę klawiatury, niech Dani przyjdzie mnie postraszyć............
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: dani
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 15, 2014, 11:13:01 pm »
Ja miałam ten zaszczyt, że poznałam Dani w realu. Byłam u niej sama, byłam z mężem i każda wizyta była niepowtarzalna. Ona i K to wspaniali ludzie. Kurde szkoda. Takie świetne pisała kawałki. Mam takie coś od niej. Chyba się zacznę uczyć tego na pamięć.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2014, 11:55:35 pm wysłana przez mag »
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: dani
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 15, 2014, 11:26:59 pm »
Och...
Ja też miałam zaszczyt poznać Dani w realu. I choć widziałam Ją tylko raz (odwiedziła mnie w szpitalu, kiedy byłam tuż po operacji) - zapadła mi w pamięć Jej uśmiechnięta, ładna buzia, Jej życzliwość i poczucie humoru. Wspaniała dziewczyna.
Potem podziwiałam jej lekkie pióro i wyobraźnię, wrażliwość i talent pisarski, kiedy czytałam Jej opowiadania na różu.
Niestety, w porę nie skopiowałam sobie (szybko kasowała to co opublikowała), a na pewno wracałabym do jej literek nie raz.
Zawsze będę Ją pamiętać, bo takich ludzi się nie zapomina.
Contra spem spero 

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: dani
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 15, 2014, 11:34:26 pm »
Uwielbialam z Nia pisac smsy
Kazda literka napisana przez Dani byla ciekawa, albo smieszna
Miala cudowny sposob pojmowania rzeczywistosci..
Cudownie pisala opowiadania, czytalam je z zapartym tchem..
Uwielbialam Jej ppczucie humoru
Juz nigdy nic nie bedzie takie samo
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: dani
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 15, 2014, 11:41:16 pm »
w realu nie poznałam, nawet nie wiem jak wyglądała

ale to mądra baba była

bez smutku ? nie da się

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: dani
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 15, 2014, 11:46:57 pm »
ja też poznałam dani - przyjechała się z nami spotkać do Warszawy przy okazji jakiegoś "tamtoforumowego" oficjalnego działania, nie pamiętam jakiego, ale pamiętam, że spotkanie odbyło się w knajpce przy Centralnym, pod gitarą  ;)

zaraz poszukam fotek, gdzieś przecież są...

nie umiem zebrać myśli, ale na pewno pokochałam dani za jej składne literki i niesamowite, trafiające w punkt, poczucie humoru...

tak betty, już nigdy nic nie będzie takie samo... ale dani zostanie z nami, bo takich osób się nie zapomina!
i wierzę, że jeszcze nieraz spuentuje jakąś sytuację na forum - tylko my już tego nie przeczytamy, uśmieją się za to anioły w niebie
  :)


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: dani
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 15, 2014, 11:49:45 pm »
Dani nie chciała tutaj żadnego darcia szat. Ona była niezwykła. I taka pozostanie w naszej pamięci. W mojej pamięci.
Wykrzyczałam dziś swój żal w kierunku nieba. A chwilę później przypomniałam sobie jej poczucie humoru, to czarne_poczucie_humoru. I powiedziałam sobie: do przodu, nawet za karaluchami, tam musi coś być…

Pewnie dziś w nocy nie będę spała. Mam kilka opowiadań napisanych przez Dani. Poczytam. Pomyślę. Powspominam.

Dani poznałam w realu na spotkaniu Warszawianek ponad 6 lat temu. Była w trakcie leczenia. Siedziała na końcu stołu i tylko na siebie patrzyłyśmy. Wcześniej wymieniłyśmy wiele maili; była mi bliska duszą; taka prawdziwa, bez maski, bez ściemy. Jeśli coś było białe, to było białe i już. Jeśli czarne to czarne bez podtekstów. Za to ją pokochałam.
Mogłam Jej powiedzieć, że mi źle; a Ona mogła powiedzieć na to 'nie marudź, doceń co masz', i to było tak prawdziwe, że przyjmowałam bez szemrania; od razu wracałam do pionu.
Przyjeżdżała do mnie do ogrodu zawsze z K. Nie wszystkie znacie K. Świetny chłopak. Ale potrzebuje trawy, przestrzeni, aby czuć się swobodnie. Godzinami gadałyśmy z Dani na tarasie, a K. tarzał się z moim psem po trawie. To były niesamowite spotkania. Zawsze pełne krwistych, prawdziwych rozmów. Bo do Dani można było powiedzieć wszytko i Ona wszystko w mig rozumiała; rozumiała tak jak trzeba, wprost; a nawet bardziej niż ja sama to rozumiałam.
Wiecie, że Dani była z wykształcenia nauczycielką? … moją też… Uczyła mnie kontaktu z rzeczywistością; taką jaka ona jest; bez ściemy i ubarwień, bez zaprzeczeń.
Gdy stwierdzono u Niej przerzuty, nam - swoim netowym koleżankom - mówiła o tym wprost. O tym jak się czuje też. Czasami gadałyśmy o duperelach jakby rak nie istniał. Po chwili sobie przypominałyśmy, że Dani choruje… zdeprymowane milkłyśmy, a Dani wtedy mówiła - nie wygłupiajcie się, wasze sprawy są ważne. Nie miała w sobie odrobiny zarozumiałości, narcyzmu. Miała za to wiele pokory i wyrozumiałości.
Lubiłam wysyłać do K. kartki pocztowe. Zawsze gdy zobaczyłam jakąś szczególną, śmieszną lub po prostu ładną, natychmiast wysyłałam. Wiem, że K. cieszył się z nich ogromnie. A Dani za każdą jedną mi osobno dziękowała; dla Niej uśmiech i szczęście K. były sprawą najważniejszą. Tak, była taką mamą, jaką ja zawsze chciałabym być…

Jeśli możecie, jeśli chcecie - może wyśijmy/wysyłajmy do K. kartki? zatrzęsienie kartek… Będzie się ciszył.
Słowa na kartkach nie są najistotniejsze. Ważne są nasze myśli o Dani.
Tak, bez smutku się nie da…

A kabaret Hrabi chyba nie ma nic odpowiedniego na taką okazję...
.

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: dani
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 16, 2014, 12:19:45 am »
Tak, bez smutku się nie da. Kolejna bliska osoba odeszła
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: wspominamy dani...
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 16, 2014, 12:54:08 am »
nie znałam dani tak dobrze jak Wy, ale pamiętam jej celne wpisy, zawsze była...
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: wspominamy dani...
« Odpowiedź #13 dnia: Lipca 16, 2014, 07:12:50 am »
To tak bardzo bolesne.Pożegnajci Dani ròwnież ode mnie proszę
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: wspominamy dani...
« Odpowiedź #14 dnia: Lipca 16, 2014, 08:06:24 am »
"Jestem Dani, ta od rudego kota... "
Te słowa zapamiętam do końca zycia, tak przedstawiła się na pierwszym forum ...
Nigdy niestety , osobiście  się nie poznałyśmy i zadziwiające jest ,ze była mi  tak bliska. Mądra, dowcipna, silna , niezwykła...Dani...nie mogę  już więcej nic napisac, ale wczoraj po przeczytaniu informacji o jej odejściu  poczułam jakby ulgę. Koniec jej cierpień, bólu emocjonalnego ,wewnętrznej rozpaczy... Niech "tam" biega za swoim  rudym  kotem, pojeżdzi na skuterku albo  pocwałuje na koniu...do zobaczenia Dani...
( pomysł z kartkami do K. świetny)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat